Olej w skrzyni był zmieniany (podobno) tuż przed tym, jak go kupiłem, czyli jakieś 5k km temu. Myślisz, że po takim przebiegu (i niecałym roku) już może się z nim coś dziać? W zasadzie to zaraz po kupnie szarpał 40 razy mniej niż teraz, ale ja myślę, że to chyba jednak silnik, bo jak mówiłem, delikatnie szarpie też na postoju. Od naprawy nic się nie zmieniło - czyli szarpie, ale nierównomiernie (przed naprawą była mega tarka, że się nie dało jechać, teraz jest nierównomierne szarpanie, im szybciej jadę tym gorzej). Szarpie w 3 sytuacjach:
1. Na postoju niezależnie od biegu (trochę, ale czuć)
2. Po załączeniu lock-upu podczas jazdy
3. Podczas hamowania silnikiem (w zasadzie wtedy chyba też lock-up jest załączony)
Sama skrzynia działa idealnie (w sensie przy zmianach biegów nic nie czuć), jedyne co, to dzisiaj drugi raz mu się zdarzyło przed zapięciem czwórki zwiększyć na chwilkę obroty o jakieś 100-200 (czuć nic nie było, zobaczyłem to tylko na obrotomierzu).
Dzisiaj obejrzałem jeszcze raz ten ICM (Ignition Control Module - tam są cewki) i zauważyłem, że te 4 wtyczki co znalazłem, z których jedną poprzednio wypiąłem nie są wcale identyczne - dwie przednie są węższe, dwie tylne - szersze. Nie mam pojęcia od czego one wszystkie są (oprócz prawej przedniej - od czujnika położenia wałka rozrządu). Dwie są prawdopodobnie od czujników położenia wału korbowego (które są dwa) i to są pewnie te tylne, a lewa przednia pewnie idzie do PCM, a dlaczego tak myślę, to zaraz powiem. Bo jak się przyjrzałem tej wtyczce, którą ostatnio odłączyłem, to zauważyłem, że jest tam urwany jeden kabelek:
(
prawe wtyczki)
Przy czym on wychodzi z wiązki idącej do tej tylnej wtyczki (na zdjęciu - po lewej), ale wygląda jakby miał być wpięty do przedniej... Nie mam pojęcia co to i czy może powodować szarpanie.
Z lewej natomiast strony wtyczki są poklejone jakąś taśmą i nie ma żadnego przewodu, który by miał je łączyć - to potwierdza teorię, że lewe wtyczki są inne niż prawe
Żeby się jeszcze upewnić, wypiąłem przednią lewą, kodów przy wyłączonym silniku nie było, a przy włączonym nie wiem, bo... nie odpalił. Dlatego podejrzewam, że to idzie do PCM - czyli jak odłączyłem wszystkie cewki, nie było nigdzie iskry i nie ma odpalania. Może.
(
lewe wtyczki (przednia wypięta))
Ale głównie to tam zaglądałem, żeby zrobić to, co wczoraj pisałem, czyli powypinać świece. Wpadłem jednak na nieco lepszy pomysł - świece widzę tylko 4, ale jest spoko dostęp do drugich końców przewodów WN, czyli do wszystkich ośmiu wychodzących z ICM.
(
widok od tyłu)
No to zrobiłem tak: Tata usiadł za kierownicą i rejestrował doznania wibroakustyczne ze środka, jak również patrzył czy się świeci SES, podczas gdy ja wypinałem po kolei wszystkie przewody. No i tak, jak wypiąłem pierwszy z brzegu, czyli pierwszy z prawej czyli od cylindra nr 6, przez chwilę iskra przeskakiwała (nie do przewodu, bo go trzymałem daleko, tylko do masy), potem zgasł. Sprawdzamy kody, nie ma żadnych poza:
PCM P1599 Engine Stall or Near Stall Detected
Spoko, to odpalamy znowu i lecimy z następnymi przewodami. Na wszystkich pozostałych iskra przeskakiwała, drżał zauważalnie bardziej, ale nie gasł. Na koniec sprawdziłem na wszelki wypadek jeszcze raz ten pierwszy i dokładnie tak samo - chwilkę pochodził i zgasł. Kodów brak (poza tym samym P1599). SES się nie zaświecił.
Wnioski:
1. Nawet jak jest niedopał, to nie ma kodu, tylko że w zasadzie to po czym on te niedopały ocenia? Po tym że jest napięcie na cewce chyba, bo dalej to niby w jaki sposób... Czyli nadal do końca nie wiem czy na DIC pokazuje mi wszystkie kody, czy tylko część.
2. Biorąc powyższe pod uwagę nadal nie wiem czy problem jest ostatecznie z przerywającym silnikiem, skrzynią czy czym...
3. Cewki chyba działają... Chyba że może co jakiś czas któraś nie działa, a pod obciążeniem jakoś częściej?
4. Naprawdę muszę znaleźć kogoś kto będzie wiedział co się dzieje, bo tak to chyba nie dojdę