Kiepska pogoda na wyciąganie auta z garażu więc napiszę w końcu coś na forum.
Trochę pod wpływem emocji spełniłem jakieś tam motoryzacyjne marzenie i tak o to w moim posiadaniu jest Cadillac Fleetwood Brougham d'Elegance z 1983r. Samochód wypuszczony na rynek europejski. Licznik w km, pomarańczowe kierunki i światła to chyba wszystkie różnice. No i mały silnik 4,1 (HT-4100) ale V8 Ponoć kiepska konstrukcja ale puki co na chodzie.
Auto kupione w Polsce, w październiku 2012 roku. Egzemplarz trochę zaniedbany ale w moich rękach powinno mu być już tylko lepiej
Trochę pracy przy nim było. Wymiana uszczelek, filtrów i takie tam. Nic poważnego, jednak z powodów logistycznych długo trwało. Jeszcze kilka drobnostek zostało, ale to pod koniec sezonu, bo chce się wreszcie nacieszyć jazdą.
Od miesiąca Cadi ma nową podsufitkę, bo stara wisiała na głowie co strasznie irytowało. Przy okazji był drobny detailing wnętrza. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze wyprania tapicerki. Chciałbym też kupić tylny zderzak w dobrym stanie bo mój gnije i ma już dziury.

Na koniec kilka niedawno zrobionych zdjęć. Zdjęcia trochę efekciarskie, w rzeczywistości stan odbiega od idealnego.

Wygląda całkiem spoko

Kolejne prawdziwe auto na forum
Fajny kanapowiec, a silnik jak Ci juz wspominalem nie najlepszy, ale oby pojeździł jak najdlużej.

piękny. i komu to przeszkadzało?

Super kanapa. Fajny zestaw kolorów
Silnik, jak silnik. To jest maszyna do worzenia się a nie zapitalania. Oby był jak najdłużej na chodzie

Zajebiste kanapy. Klasyka pełną gębą. Pogratulować!

wnętrze bardzo zachęca do wsiadania gratuluję auta i mam nadzieję na przejażdżkę, tym bardziej że RŚ nie daleko

Nie będę oryginalny, auto zajebiste i tyle

Gdzie robiłeś podsufitkę? Moja też wisi, byłem w dwóch miejscach i nie mieli materiału choć trochę podobnego do mojego.

O tak, kanapy są niesamowite. Jeszcze zdjęcie tylnej:

ser-o pisze:Gdzie robiłeś podsufitkę? Moja też wisi, byłem w dwóch miejscach i nie mieli materiału choć trochę podobnego do mojego.

Wisząca podsufitka to standard, często poruszany temat na forach. Robiłem u lokalnego tapicera. Wyszło nawet nieźle. Trwałość będzie można ocenić po dłuższym czasie, ale powinno być dobrze.
Też nie miałem lekko z materiałem. Najbardziej podobna była mikrofaza, ale dopasowanie koloru do oryginału to dramat. Kolor który dostał tapicer z hurtowni tak mnie załamał że ostatecznie kupiłem na allegro. Odcień się różni od oryginalnego ale pasuje ładnie do reszty. Zdjęcie przekłamane ale mniej więcej tak to wyglądało przed włożeniem:
Samo wyciągnięcie i włożenie tego też potrafi nerwy zniszczyć.

Dopiero zobaczyłem wątek - świetne auto! Mnie się też ostatnio marzy coś dużego i łagodnego

Piękności :-)