Po odkręceniu z karoserii:


Odklejamy gumową uszczelkę i mamy dostęp do śrub:


Po odkręceniu czterech śrub wkład wyłazi z obudowy:


Delikatnie podważamy zaczepy wkoło obudowy silniczka:


Szkło lusterka jest nasze:


Całość po rozebraniu:


Oczywiście można jeszcze rozlutować kabelki i odczepić silniczek.
Ja tego nie robiłem, więc zdjęć z takiej operacji nie posiadam

Pozostał jeszcze problem ogrzewanych lusterek - tam są dodatkowe kabelki.

Aby zdemontować szkło lusterka wystarczy je podważyć - wyskoczy z zaczepów, demontaż całości jest najczęściej zbyteczny, kable od modułu z silniczkami można odpiąć - jest kostka. Należy ostrożnie podchodzić do kabli ogrzewania - bardzo łatwo się obłamują konektory.

ja tez musze wreszcie wymienic se lusterko, ino ja musze calosc... zobaczymy jak mi to wyjdzie, w sumie fundusze jusz mam, ino czas... oraz skad w tej belgii takie lusterko wziasc...

Mam lewą obudowę lusterka na zbyciu - bez silniczka i zwierciadła w kolorze złotym.

za ile? i jak duzo jest dlubania przy przebudowie?

Wystarczy zdemontować, rozmontować, złożyć do kupy - ok 30-45 min roboty - całość opisana powyżej (poza wyjęciem wtyczki od kabla przy silniczku) - cena ok. 40 zeta.

ciekawe ile wysylka do belgii kosztuje, moze ktos wie? jesli niezaduzo to bylbym zainteresowany, bo mnie wkurza to ciagle klejenie tasma...

Według tabelek poczty to 2 razy więcej niż Brolcio chce.

Priorytet z zadeklarowaną wartością 100zł i paczka do 2 kg - 84zł :
Tu możesz sprawdzić:

http://www.cennik.poczta.lublin.pl

hmmmm zdecka duzo... chyba poczekam z tym do powrotu w listopadzie

Gazda - domyślam się,że jesteś Taurusikiem w Belgii..... nieźle

tak tak, gdzie bym go tak zostawil samego... moja zona robi prawko,jeszcze by se ubzdurala nim jezdzic...