Dzięki. Weselicho udało się bardzo dobrze. Fotograf chyba też gdzieś ujął furę, zobaczymy co on tam zmajstruje, jednak mam wrażenie, ze trochę o samochodzie zapomniałem - szkoda. Kawalerskie też żeśmy porządzili
Ogólnie dzięki Wam za towarzystwo, szkoda że tak daleko mieszkacie, bo można by było się częściej spotykać, mam nawet dziwne wrażenie, że moglibyśmy się zaprzyjaźnić
Odnośnie Pontiaca - kupę rzeczy jest w nim do zrobienia i praktycznie na każdym kroku jest coś co wymaga pracy. Nie są to poważne sprawy, bo np urwana linka zamka maski, nieopuszczająca się szyba pasażera, czy też brak nawiewu na twarz. Tyle narzekania, ogólnie bardzo przyjemnie się nim jeździ. Wygodne fotele i pozycja za kierownicą, widoczność bajeczna. Przestrzeń po prostu powala. Brakowało mi takiego auta, szczególnie gdy mieszkałem w Brzegu. Można by nim całe szafy przewozić. Ford ładny ale Pontiac nie bez przyczyny nazywa się Trans Sport. Mam już przynajmniej gdzie mieszkać w razie czego
Silnik i skrzynka współpracują chyba lepiej niż w Fordzie no ale ponoć auto ma zaledwie 135 tys km przebiegu, także powinny trochę pojeździć. Do tej pory przejechałem ok 200 km i trochę niemiło zaskoczyło mnie spalanie - w granicach 15-16 L/100km, zobaczymy po następnym tankowaniu jak się zaprezentuje. Być może trzeba będzie przyjrzeć się filtrom i olejowi.
Mówisz że kosmiczny heh to samo pomyślałem. Na ówczesne czasy to musiało być naprawdę coś. nawet dzisiaj styliści wracają do podobnej stylizacji szczególnie jeśli chodzi o linię boczną. Całe nadwozie jest z laminatu czyli w zasadzie plastiku. Problemu korozji więc nie ma. To chyba kolejne auto które ma u mnie dożywocie. Nawet moja żonka była pozytywnie zaskoczona wrażeniami z jazdy, a przecież jeździła Vikiem.
Plany wobec auta:
- Odświeżenie dachu, z którego schodzi czarna farba.
- odświeżenie kół i listw bocznych
- Przyciemnienie szyb bocznych
to jednak w vanie to konieczność choć już na dziewczyny jeździć nie będę
- centralny na pilota - niestety muszę otwierać wszystko z kluczyków, które cudem udało się dorobić.
- ogarnięcie 11 mniejszych usterek które trochę przeszkadzają.
- zrobienie kilku fotek na udokumentowanie stanu początkowego