RZECZYWISCIE DACH DO MALOWANIA ALE TO NORMA W TRANS SPORTACH ZE SIE TAK LUSZCZY ,, BEDZISZ GO GAZOWAL?

On tam kiedyś miał gaz. Jest butla i wlew ale brak sterownika. Muszę pojechać do gazownika, żeby ocenił czy coś z tego jeszcze będzie czy trzeba będzie dać nowe.

update do nowego. Zrobiłem podsufitkę i gaz hehe, podsufitka wyszła średnio, jest oczywiście znacznie lepiej niż widać to na wcześniejszym zdjęciu ale przy zrywaniu starej oddzieliło się trochę tego materiału z którego była zrobiona, powstały przez to niewielkie ale widoczne zagłębienia. Cóż... trudno, jak będę robił kiedyś jeszcze raz to dam więcej cienkiej gąbeczki, żeby wszystkie takie historie się zrównały.

Jest też nowy gaz. Stary z zasady swojego działania nie sprawdził by się za żadne chiny. W zasadzie to jest zrobiony tzw downgrade bo był wtrysk a teraz jest założony gaźnik, dzięki temu udało się wyeliminować problemy z elektroniką. Jak na razie jest ok. ale przejechałem zaledwie 3 km. Niezły patent z tym gaźnikiem, do tego jeszcze filtr powietrza został przerobiony

Z ta podsufitka to kawal swietnej roboty, moze nie jest idealnie ale do zdjec z komorki wystarczy ale juz bez robienia jaj, to ladnie. Sam robiles? Ciezko samemu pewnie...
Po co ci stozek? Ile teraz masz koni?

łoł, piękna robota
Podsufitka wygląda ekstra podziwiam zręczność i jakość

ale są co najmniej dwa miejsca w których niezbyt dobrze mi złapało, mam tylko nadzieję, że nie będzie się to odklejać jak oryginał. Potrzeba było dwóch ludzi żeby ją wyciągnąć, bo w pojedynkę to mogłoby być niewykonalne.

Stożek to była konieczność, bo oryginalny filtr został przerobiony. Zobaczymy czy będzie więcej czy mniej koni przez to. Przedtem objeżdżałem focusy 1.6 zobaczymy jak będzie teraz.

update: temat świateł bardzo mnie denerwuje. Mój oryginalnie miał czerwone kierunki, ładniej i bardziej efektownie oczywiście wyglądał ale nie chciałem zwracać na siebie uwagi policji. Kolega od którego kupowałem Pontiaca miał lampy europejskie więc kazałem mu je przełożyć, on sam zresztą woli te z czerwonymi kierunkami więc jak powiedział będzie miał zapas do swojego. W sumie to widziałem, że nie świeci to jakoś mega rewelacyjnie ale jak się patrzyło z bliska, to wydawało się ok. Ostatnio tak się złożyło, że Pontiaca prowadziła żonka a ja za nią... kurna trochę się przeraziłem bo w praktyce w czasie jazdy i zachowania normalnych odstępów między autami, kierunki w Pontiacu były prawie nie widoczne. Tak mnie to piekło, że musiałem coś z tym zrobić. Chciałem kupić taką wersję LED żarówki P21W pewnie dalej by to nie spełniało norm ale wiem, że chłopaki w caprice'ach montowali taki i przeglądy jakoś przechodziło. Nie było wyjścia jak rozebrać lampę i zobaczyć o co chodzi z tym słabym świeceniem, czy to wina żarówki czy może napięcie nie dochodzi. Po rozebraniu lampy okazało się, że żarówka jest dwuwłóknowa i podłączyli włókno 5W zamiast 21W. W ogóle było tam strasznie dużo nie podpiętych kabli po tych lampach z czerwonymi kierunkami. Okazało się, że w ogóle kable były pomieszane i jak załączałem podłączać to kierunek migał naprzemiennie z postojówką, zatem trzeba było od początku wszystko porozpinać i połączyć jak należy. Połączyłem żarówkę 21W do migania na kierunku ale wciąż nie byłem usatysfakcjonowany, jeśli w lampie był odbłyśnik to dawno temu. Lampa była już zauważalna ale wymyśliłem wykleić stary odbłyśnik paskami foli aluminiowej. Poniżej fotka jak wygląda lampa z wyklejonym odbłyśnikiem i żarówką 21W i jak wygląda lampa po staremu. Przypominam, że obie w tym samym czasie świecą

Jeśli chodzi o odbłyśniki, to kiedyś widziałem lakier w sprayu - wierzcie lub nie, ale pomalowany kawałek rurki wyglądał jak poniklowany (czy pochromowany, nie wiem, błyszczał się) Niestety nie pamietam ani nazwy producenta, ani żadnych innych detali. W każdym razie jest takie coś na rynku, kosztował tyle samo co zwykły spray.

niestety tej lampy nie da rady rozebrać, żeby sobie sprejować. Jedyny dostęp do środka przez otwór żarówki. Ale nie ma problemu, folia aluminiowa wygląda całkiem przyzwoicie i spełnia swoją rolę. Lampa jest widoczna nawet w słońcu więc jest dobrze.

Fakt, nie pomyślałem o tym, że pewnie się nie rozbiera
Widać, że spełnia swoje zadanie

Mam pytanie odnosnie karoserii z kompozytu.
Zainteresowal mnie ten temato. Karlone, twoje auto musi byc sporo lzejsze niz stalowa konkurencja, jednoczesnie mniej palic.
Jakie sa wg. ciebie wady takiego nadwozia? Nie rozmumiem dlaczego nie stalo sie ono powszechne i nadal kroluje stal przy produkcji samochodow.

Jeśli chodzi o nadwozie z tego tworzywa to do końca nie wiem czy auto z tradycyjnym nadwoziem byłoby cięższe. W dowodzie jest wbita waga ok 1800 kg. Czy to dużo czy mało, trudno powiedzieć, trzeba by porównać np. z voykiem. Nadwozie nie jest całkowicie z laminatu, bo tylko zewnętrzne poszycie i dach, wewnątrz jest metal, to samo z podłogą. Elementy z tworzywa mają niepodważalną zaletę - BRAK KOROZJI Myślę, że jest to też główny powód dla którego takie rozwiązanie nie jest tak powszechne, bo kto by kupował i naprawiał samochody ...

Jeśli chodzi o spalanie, to jest raczej średnio. Kiedyś miałem Dodge'a Caravana i on w mieście palił benzyny 12 L/100 km. Pontiaca na benzynie jakoś nie pamiętam ale na gazie w mieście łyka ok 17-18L. Tyle że tu jest teraz gaźnik blosa. Ostatnio nawet odwiedziłem gazownika, bo mi podszarpywał. Podejrzewałem zbyt ubogą mieszankę na pewnych obrotach. Facet mi tłumaczy, że na jego aparaturze mieszanka jest ok. Ja jednak nie odpuszczałem i pokazał mi gdzie regulować mieszankę. Już jeden obrót dyszy dał efekty i nawet spalanie na trasie minimalnie spadło z 13,5 na 13,2. Spodziewałem się, że będzie bardziej oszczędny tzn w granicach 12L/100km. Jutro wracam do domu, zobaczymy czy jeszcze da się coś urwać z tego spalania.

Czy poza brakiem korozji takie nadwozie ma inne zalety?
A moze wady? Moze jest wrazliwsze na upaly, odksztalca sie z biegiem czasu? skrzeczy?
Jak sie zachowuje podczas wypadku? Wydaje mi sie ze lepiej powinna taka skorupa z tworzywa absorbowac uderzenie?

Nie zauważyłem, żadnych wad, raczej tylko zalety. Nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, jest bardzo elastyczne i wytrzymałe, np gradobicie nie powinno wyrządzić szkód. Nie ma jakichś odkształceń, mimo 19 lat eksploatacji. Jak pęknie, to posklejasz żywicą z marketu budowlanego i oczywiście dalej nic nie koroduje Konstrukcja wydaje się całkiem ponadczasowa. Szczerze mówiąc to nie za bardzo mi się podoba ta kosmiczna na owe czasy buda, jednak nadrabia funkcjonalnością i trwałością. Bardzo dużo dobrego słyszałem o tym silniku 3.1 i skrzynce. Ja na razie kulnąłem nim 5 tys. km i to trasy po 500 km. Żadnego problemu. Najważniejsze sprawy funkcjonują jak należy. Jak na razie auto daje mi dużo satysfakcji i możliwości

Odnośnie spalania, to dzisiaj ustanowiłem nowy rekord hehe 12.1L/100km. Muszę jeszcze zobaczyć, jak to będzie wyglądać w mieście. Regulacja gaźnika zbiegła się wymianą dwóch opon na nowe, może to też ma wpływ na spalanie.

KARLone pisze:98 Crown Vic P71 - McHenry County Unit - na warsztacie: robią olej, filtry, wycieraczki i wlew

Apropo twoich furek to ten olej w Vicki juz ponad miesiac wymieniaja