2 gen. Pontiac Firebird Formula 400 6,6l 1976r.

[adriano]

Oto moje malenstwo Obecnie jest juz porozbierany w mak i przygotowany do piaskowania.
Kolej na skrzynie i silnik , czy ktos orientuje sie ile taki remoncik moze orientacyjnie kosztowac i moze znacie kogos godnego polecenia kto by taki remont silnika zrobil profesjonalnie. Wiem ze firma Trojan Horses robi takie rzeczy z silnikami, czy moze ktos korzystal z ich uslug? Chce rowniez zmienic cala tapicerke i obic skora wszystkie elementy wnetrza , tapicer wycenil mi to na 7 tys. zl. ,co o tym myslicie? Czy jest to przystepna cena? Bede wymienial rowniez hamulce i zawieszenie i tu rowniez pytanie do was co najlepiej i gdzie to dostane, czy zalozyc nowoczesne rozwiazania techniczne? Ogolnie potrzebuje waszej pomocy i przede wszystkim wiedzy

[RadAg!]

Nie wiem skąd jesteś, w Warszawie jest sporo firm. Jeden z naszych robił swojego Firebirda 3 gen w Garażu Szymona - oni się specjalizują w takich akcjach, jest jeszcze HPG, to pierwsze co mi przychodzi do głowy. Jest też Normcar (Wolbórz) ale oni tam wołają masakryczne pieniądze ponoć.

[adriano]

Jestem z Krosna i w moich okolicach ciezko z tego typu specjalistami .O Szymonie juz cos slyszalem, znasz moze jakes namiary na tego pana?

[RadAg!]

Google nie gryzie
http://www.garazszymona.com/

[grusiak]

Opinie są różne - szczególnie o Garazu Szymona
W miejscowości Zgacie pod Krakowem jest Piotr, który też robi i lakier+blacha oraz mechanikę.
Jeśli chcesz z malowaniem silnika, to pewnie on. Jeśli bez, napraw mechanicznych, remontu itd w takim aucie i innych podejmujemy się i my. Czy chcesz silnik modyfikować, podkręcać? Jeśli tak, to zdecydowanie polecam HPG.

Pytanie tylko, czemu chcesz robisz te wszystkie rzeczy? Czy silnik jest padnięty, skrzynie nie hula? Blacha faktycznie do remontu? Może warto zostawić auto w oryginale i nie kombinować z kosmicznymi dotacjami?

[Natas]

Grusiak ma rację jeśli fura śmiga odpala i jeździ bez problemowo to remont na siłę jest bez sensu bo pochłonie to naprawdę masę kasy a mocy z tego silnika i tak nie wyciągniesz Wszystko też zależy od tego co chcesz z tego samochodu zrobić ? starego klasyka bulgotnika czy furę która po za wyglądem ma jeszcze moc wtedy zamiast pakować się w remonty 36 letniego silnika od razu zacząć od jakiego LSa auto straci w pewnym sensie oryginalność ale zyska sporo mocy ale tego typu modyfikacja pociągnie za sobą szereg wydatków i to nie małych

[walker2]

Taki remont znaczy włozyć w to własne SERCE........jeżeli jest inaczej to samochód jest w nie odpowiednich rekach
LS to nie moc jaki by niebył ale to już inna bajka ...
pozdr..

[Natas]

Taki remont znaczy włozyć w to własne SERCE........jeżeli jest inaczej to samochód jest w nie odpowiednich rekach
LS to nie moc jaki by niebył ale to już inna bajka ...
pozdr..

Z sercem czy bez kosztować będzie tyle samo a różnica między oryginalnym silnikiem L78 o mocy 180 HP a LS1 350 HP lub LS7 500 HP to chyba jest spora różnica i jak dla mnie 350 HP to już całkiem fajnie brzmi. Gdzie według ciebie jest moc ? 800 1000 HP to są kolejne modyfikacje silnika i kolejne koszta i to bardzo spore koszta