Strona 11 z 13

Re: Aurora 1995 4.0

: 25 kwie 2016, 12:32
autor: Rafał Z.
Audiofilska Aurora, kiedyś z monitorkami w zagłówkach i dodatkowym panelem lcd na tył :)
Ciekawe, gdzie i czy moje dwie Aurorki śmigają po PL. Ciemnozielona (z pasami z logotypem GM, czyli tylko 94, choć w DR miałem 95 - zakup w Malborku od oszusta z Kościelnej i remont skrzyni w 2003 za 9.5k (!) i oliwkowa, 97r, bokiem walnięta, bo i skórę na fotelu pasażera miała z lekkimi draskami, obie poszły na Śląsk. Jak ktoś ma, podam VINy i pisać, powiem, co i jak :)

Re: Aurora 1995 4.0

: 26 kwie 2016, 13:04
autor: EdMar79
No to przybywa nam Auror na forum, ale najlepiej to utwórz swój oddzielny wątek :) Tak jak ja mam i Łukasz.

Moja obecnie jest w ciągłej eksploatacji, ma kilka bolączek, ale w PL to chyba nie ma już nikogo co by mi pomógł w ich ogarnięciu, tak więc trzeba z tymi usterkami żyć...

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 09:03
autor: Salvador
Szacunek Panowie. To dokładnie ta Aurora. Ze sprzętu audio zostało na szczęście niewiele: głośniki w przednich słupkach, przebudowane podszybie z tyłu, skopane osadzenie tylnej szyby i to chore radio LCD

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 09:09
autor: Rafał Z.
Powodzenia w użytkowaniu i daj znać, czy nie sprawia problemów wychowawczych na co dzień ;)

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 09:46
autor: Salvador
Na tą chwilę jest grzeczna... męczą tylko pierdoły (najbardziej słabo lub niedziałające szyby) z resztą sobie radzę, choć czeka mnie WYMIANA ŚWIEC :)
Zastanawiam się również czemu komputer pokazuje cały czas 100% "żywotności" oleju w skrzyni biegów - boję się że poprzedni właściciel zresetował temat bez wymiany... nie wiem czy dotykać skrzynię?

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 09:58
autor: saint benji
Sprawdź olej w skrzyni, jeśli jest ładny, różowy to można wymienić spokojnie, gorzej jak będzie czarny spalony, to wskazuje na uszkodzenie skrzyni i wtedy nie powinno się robić chyba pełnej wymiany.

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:10
autor: Rafał Z.
Jeśli skrzynia pracuje prawidłowo, nie przeciąga, nie szarpie, tak, podczas jazdy, jak i na 'sucho', czyli na postoju, kiedy 3masz pedał hamulca wciśnięty i zmieniasz same biegi z P na D, na R. Wtedy skrzynia obciążona jest w Aurorze jeszcze bardziej, także wiesz, co i jak. Jeśli nie ma niepokojących objawów, sprawdź sam olej, jak doradzał przedmówca i śmigaj bez gmerania przy skrzyni :)
Ja w swojej pierwszej Aurorze miałem w skrzyni opiłki żelaza, które miały spowolnić uwidacznianie się usterki i docelowo wręcz walenie skrzyni przy zmianie biegów :/ Ale to była pierwsza Aurorka, a o panu Doubrawskim z Malborka każdy gdzieś coś tam już słyszał i należy omijać z daleka :/

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:32
autor: Salvador
Podczas jazdy skrzynia pracuje bez zarzutu... tzw masło. Na postoju jednak "na sucho" lekkie szarpnięcie jest (nie tak jak miałem w Firebirdzie) ale jednak jest. Olej natomiast jest ładny... różowy jak pupa niemowlaka :)

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:39
autor: Salvador
ZASTRZEGAM :) nie mam nic wspólnego z panem Doubrawskim z Malborka, a po ostrzeżeniu Rafała zapewniam że w przyszłości również nie będę miał :)

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:42
autor: saint benji
Np. u mnie w Crown Victorii jest lekkie szarpnięcie przy wrzuceniu na wsteczny, a olej mam różowy.

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:49
autor: Salvador
Ja mam tak samo. Na co dzień nie jest to dotkliwe. Czasami jak się zdarzy zawracać na 4 razy :) w jakiejś kaliskiej uliczce... to wtedy zwracam na to uwagę

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 10:55
autor: Rafał Z.
Salvador pisze:ZASTRZEGAM :) nie mam nic wspólnego z panem Doubrawskim z Malborka, a po ostrzeżeniu Rafała zapewniam że w przyszłości również nie będę miał :)
:hah:

Wystarczy poczytać na innych forach o tym jegomościu i wszystko jasne.

Co do Aurory, z Twojego opisu zdaje się być lux :) Wyczuwalność zmiany biegów 'na sucho' przy używanym aucie jest zrozumiała, przeciążenie znacznie większe niż podczas jazdy. Bez obaw i zdobywaj szczyty :) Pamiętaj, że masz ogranicznik przy 176 km/h (prędkościomierz dobije pewnie do 18_ :cool: I wtedy będziesz mial szarpnięcie, jakby paliwa zabrakło :) Wersje kanadyjskie z prędkościomierzem skalowanym w km (do 220), dojeżdżały do końca skali, ale od mniej więcej 200 km/h potrzeba było dłuuugiej prostej, żeby cokolwiek szło naprzód :) Wrażenie jakby był to nadbieg, którym suniesz jak na sankach, ale w poziomie :evil: Sprawdzone, choć to nie jest auto do takiej jazdy na co dzień :) Raz, nie zawsze :cool:

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 11:16
autor: Salvador
Na ta chwile mam radochę nawet przy 30 km/h. Ona już chyba ze mną zostanie (no chyba że się trafi jakaś wymiana na porządnego kańciaka) Po kolei zrobię wszystko co trzeba, bo kilka defektów jest. Najgrubsza robota to błotniki i maska, bo pojawiły się pęcherze (ruda), tylko czekam na termin u swojego blacharza, bo nie chce powtarzać akcji za pół roku. Szkoda że ktoś ja przemalował bo czarna nie była, ale z tym się już pogodziłem.

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 11:28
autor: Rafał Z.
Moja była ciemnozielona z pasami GM i taka oliwkowa z czerwonymi press'ami :)

Re: Aurora 1995 4.0

: 27 kwie 2016, 11:44
autor: EdMar79
Ja tam mam druga Aurore na czesci i co jakiś czas cos podmieniam.
Teraz jeżdzę i tyle ;)