Oldsmobile Custom Cruiser '79

Oldsmobile
Awatar użytkownika

Pan Arek
Posty: 1079
Rejestracja: 09 lut 2015, 14:07
Samochód: nope
Skąd: Kiełczów k. Oleśnicy

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Pan Arek »

Ja tam się zgadzam z Karlone, ciesz się życiem i nie przejmuj na zapas :) jak będziesz chciał jeździć szczurem to jezdzij, jak będziesz chciał ładować kasę to ładuj :D
nikt nie mówił, że w życiu będzie łatwo, ale z pewnością może być przyjemnie :D wrzuć więcej zdjęć, pisz co będziesz chcial robić lub zmienić ;)
był Chevrolet Caprice 1990 r. 5.0 V8
był Lincoln Mark VIII 1993 r. 4.6 V8
był Buick Park Avenue 1992 3.8 V6

Awatar użytkownika

xKornik
Posty: 255
Rejestracja: 28 cze 2013, 22:48
Samochód: Chevrolet Tahoe 2001 (5,3 V8)
Skąd: Radzyń Podlaski

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: xKornik »

Gratuluję. Ale stan przeraża... Mimo to życzę szczęścia

Awatar użytkownika

wojtekrobert
Posty: 841
Rejestracja: 09 lis 2014, 17:41
Samochód: Ford Crown Victoria V8
Skąd: Opole

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: wojtekrobert »

Myślę, że lekko przesadzacie. Przecież jak rama się trzyma kupy, kolega pisze, że jeździ normalnie więc można sądzić, że napęd też ok, w tak starym samochodzie może coś niedomagać. Byle wnętrze było szczelne i w dobrym stanie a nie gnój. Blachę można ogarnąć, kolega i tak nie chce robić go na igłę. Jakiś czas temu robiłem xpipe exhaust w takim chevim, też nie wyglądał za ciekawie ale właściciel był zadowolony z niego, co prawda używał go jako auta "x w rodzinie". Jest spoko bryka twój Oldsmobile :D
caprys1.jpg
kaprys 2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
1998 Ford Crown Victoria LX 4.6 V8
Był: 1995 Mercury Grand Marquis LS 4.6 V8


Charon
Posty: 356
Rejestracja: 27 lip 2015, 21:32
Skąd:

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Charon »

Też uwazam, ze w tego typu aucie jak najważniejsze podzespoly działają poprawnie, na głowę nie leje, nogi nie wystają przez dziury w podłodze to jest ok. Wiadomo, że próba ogarnięcia na lalkę nie ma tutaj sensu- za duzo pracy i kasy trzeba by wyłożyć. Zostaw go w tym lakierze, dorzuć jakieś grafiki i lataj siejąc popłoch na drodze.


MichaŁ
Posty: 3048
Rejestracja: 28 lip 2010, 19:04
Samochód: brak amcara
Skąd: Bierutów, dolnośląskie/opolskie

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: MichaŁ »

Nikt tutaj nie mówił chyba, że sprawa jest bez sensu. Jest to tylko kwestia opłacalności przedsięwzięcia :)

Wysłane przez Tapatalka

Były:
1991 Chevrolet Caprice Classic 5.0 V8
2007 Chevrolet Express CargoVan 4.8 V8
1993 Cadillac Fleetwood 5.7 V8
2005 Chrysler Town&Country Limited 3.8 V6
1997 Chrysler Voyager LE 3.3 V6
1990 Chrysler Voyager LE 3.0V6
2000 Chevy Tahoe LT 5.3 V8 Vortec
1986 Mercury Grand Marquis 5.0 V8
1993 Chrysler Le Baron Cabrio 3.0 V6
1996 Chrysler Voyager LE 3.3 V6
1990 GMC Vandura 5.7 V8 Explorer
2000 Chevrolet Impala 3.4 V6
1998 Chevrolet Blazer LT 4.3 V6
1989 Plymouth Grand Voyager SE 3.0 V6
2000 Chrysler 300M 3.5 V6
1999 Chrysler Town&Country Limited 3.8 V6
1999 Chrysler Grand Voyager LX 3.3 V6

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3657
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: KARLone »

ogólnie auta to skarbonki i to nigdy się nie opłaca jak się na to popatrzy od strony finansowej. Jasne, są magicy co tanio kupią, naprawią to czy tamo i sprzedają jeszcze z zyskiem ale ja do takich nie należę - więc - Żadna złotówka wydana na hobby nie jest złotówką zmarnowaną. :D :D :D
Tak to sobie tłumaczę ;) Ostatnio podliczyłem ile kosztowała mnie przyjemność remontu mojego Forda - może na tą chwilę nie będę o tym wspominał - ogólnie można powiedzieć, że się nie opłaca :D ale mam dziką satysfakcję z grzebania przy tym aucie i nawet nie wkurzają mnie wszelkie niedoróbki blacharsko-lakiernicze w miejscach gdzie normalnie nie widać. Dłubię sobie, ze szwagrem pogadam, coś mi pomoże, integrujemy się :D jak na to tak spojrzeć, to same korzyści. :)


Adam_m
Posty: 63
Rejestracja: 15 lis 2016, 08:23
Samochód: Ford Thunderbird '95 V8
Skąd: Nowy Sącz

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Adam_m »

Fajny! Nie każde auto trzeba doprowadzać do super stanu, niektorymi trzeba po prostu pojeździć, a potem sie z nimi pożegnać :) i tak bym na twoim miejscu zrobil z tym autem - po prostu sie nim ciesz :D powodzenia!


MichaŁ
Posty: 3048
Rejestracja: 28 lip 2010, 19:04
Samochód: brak amcara
Skąd: Bierutów, dolnośląskie/opolskie

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: MichaŁ »

Ed, dawaj jakieś dalsze info i zdjęcia.

Wysłane przez Tapatalka

Były:
1991 Chevrolet Caprice Classic 5.0 V8
2007 Chevrolet Express CargoVan 4.8 V8
1993 Cadillac Fleetwood 5.7 V8
2005 Chrysler Town&Country Limited 3.8 V6
1997 Chrysler Voyager LE 3.3 V6
1990 Chrysler Voyager LE 3.0V6
2000 Chevy Tahoe LT 5.3 V8 Vortec
1986 Mercury Grand Marquis 5.0 V8
1993 Chrysler Le Baron Cabrio 3.0 V6
1996 Chrysler Voyager LE 3.3 V6
1990 GMC Vandura 5.7 V8 Explorer
2000 Chevrolet Impala 3.4 V6
1998 Chevrolet Blazer LT 4.3 V6
1989 Plymouth Grand Voyager SE 3.0 V6
2000 Chrysler 300M 3.5 V6
1999 Chrysler Town&Country Limited 3.8 V6
1999 Chrysler Grand Voyager LX 3.3 V6

Awatar użytkownika

Topic author
Ducky Ed
Posty: 74
Rejestracja: 01 sie 2016, 11:03
Samochód: Buick Regal '87
Skąd: Pułtusk

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Ducky Ed »

Obiecuję że zdjęcia będą jutro. Dziś odpaliłem na gazie, chodzi całkiem przyjemnie ale faktycznie gaśnie przy odpuszczeniu gazu przy prędkości ponad 50 km/h. Teraz największym problemem jest to, że żre olej. Sporo żre. Nie zniechęca mnie to, więc sprawdziłem ceny pierścieni - 275 zł i kompletu uszczelek - 575 zł. Zamierzam zrobić silnik w warsztacie szwagra i pod jego czujnym okiem. Coś jeszcze wypadałoby zrobić przy okazji wyciągnięcia silnika, bo na pewno mnie to nie ominie? Panewki? I czy ktoś ma doświadczenie z urządzeniem zwanym BLOS?


Charon
Posty: 356
Rejestracja: 27 lip 2015, 21:32
Skąd:

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Charon »

Osobiście nie miałem z tym styczności ale słyszałem dobre opinie, chociaż było to ładnych parę lat temu. Pewnie ktoś napisze coś więcej.

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12235
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: RadAg! »

Ducky Ed pisze: 14 kwie 2017, 20:57 Obiecuję że zdjęcia będą jutro. Dziś odpaliłem na gazie, chodzi całkiem przyjemnie ale faktycznie gaśnie przy odpuszczeniu gazu przy prędkości ponad 50 km/h. Teraz największym problemem jest to, że żre olej. Sporo żre. Nie zniechęca mnie to, więc sprawdziłem ceny pierścieni - 275 zł i kompletu uszczelek - 575 zł. Zamierzam zrobić silnik w warsztacie szwagra i pod jego czujnym okiem. Coś jeszcze wypadałoby zrobić przy okazji wyciągnięcia silnika, bo na pewno mnie to nie ominie? Panewki? I czy ktoś ma doświadczenie z urządzeniem zwanym BLOS?
No i się zaczyna... Zbieraj paragony ;)
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<


Adam_m
Posty: 63
Rejestracja: 15 lis 2016, 08:23
Samochód: Ford Thunderbird '95 V8
Skąd: Nowy Sącz

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Adam_m »

Co dla Ciebie znaczy "sporo"? Zrob jak napisal RadAg wczesniej, poczekaj miesiac, niech wyjdzie wszystko :)

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3657
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: KARLone »

blos to gaźnik do gazu. Założyli mi to w Pontiacu, bo nie umieli dojść jaki ma być mikser. :/ Blos jest dobry jeśli chodzi o osiągi ale w moim przypadku zdarzały się wystrzały w filtr powietrza przez co traciłem szczelność dolotu i oczywiście brak możliwości zasysania paliwa. Odkąd mam zwykły mikser nigdy nic takiego się nie zdarzyło.


JEDI_V

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: JEDI_V »

Ducky Ed pisze: 14 kwie 2017, 20:57 Obiecuję że zdjęcia będą jutro. Dziś odpaliłem na gazie, chodzi całkiem przyjemnie ale faktycznie gaśnie przy odpuszczeniu gazu przy prędkości ponad 50 km/h. Teraz największym problemem jest to, że żre olej. Sporo żre. Nie zniechęca mnie to, więc sprawdziłem ceny pierścieni - 275 zł i kompletu uszczelek - 575 zł. Zamierzam zrobić silnik w warsztacie szwagra i pod jego czujnym okiem. Coś jeszcze wypadałoby zrobić przy okazji wyciągnięcia silnika, bo na pewno mnie to nie ominie? Panewki? I czy ktoś ma doświadczenie z urządzeniem zwanym BLOS?
Blos czy mikser to wszystko II gen., wazne, aby wlot powietrza nie byl pod tzw. wiatr, bo zdmuchuje i silnik gasnie, wlat musisz obrocic o 180st., mialem to samo w caprysie i rzut oka przez wg. najlepszego gazownika od amerykancow Lukiego spowodowal obrot wlotu, wszytkie bolaczki minely.
Druga rzecz, jak kupilem ogora to bral olej, plul olejem do filtra powietrza itp.
Na dzien dobry okazalo sie, ze obie odmy+zawor PCV byly zatkane czarna smolista substancja, wyczyscilem wszystko, musilem pod przepustnica wiertlem przebic dolot, tak wszystko bylo zasyfione. Po za tym dodalem do swiezego oleju specjalny srodek do odpuszczania pierscieni tlokowych, jak sa zapieczone http://www.bishops-original.pl/?cat=17 , przedstawicielem tej firmy jest Eddek prezes z vanklubu.pl , zadzwon i zamow ten srodek, u mnie pomoglo, nie ma przedmuchow z korka oleju, niema z bagnetu, a we filtrze powietrza jest sucho.

Awatar użytkownika

Topic author
Ducky Ed
Posty: 74
Rejestracja: 01 sie 2016, 11:03
Samochód: Buick Regal '87
Skąd: Pułtusk

Re: Oldsmobile Custom Cruiser '79

Post autor: Ducky Ed »

Właśnie mam problem z gazem bo wlot jest idealnie pod wiatr, zakleiłem częściowo filtr taśmą, ustawiłem klapki żeby bardziej się domykały, wsadziłem blachę przed filtr i jest trochę lepiej, ale trzeba to jakoś inaczej wymyślić, a z komina nie zrezygnuję :). Odmy mam drożne, przynajmniej jedną, bo puszcza dymek. Tu już raczej pomoże tylko wymiana pierścieni. Paragony mogę zbierać ale z ciekawości ile na niego wydałem :). Sprzedaż nie wchodzi w grę, mam wreszcie auto które spełnia moje marzenia i oczekiwania co do auta, trzeba tylko poświęcić mu trochę uwagi i kasy, więc nie pozbędę się go :). Tam, gdzie zaczyna się pasja, kończy się opłacalność, takie moje stwierdzenie :D. Wybaczcie że dopiero teraz dorzucam foty, ale przez święta miałem neta tylko w telefonie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ