Ford Crown Victoria 2001 Sheriff's car

[piotrekzet]

No właśnie, jeśli założy się zimówki po all seasons to wtedy czuje się różnicę Oczywiście w przypadku tej samej klasy, bo jestem przekonany, że nowe all seasons po 800 za sztukę są lepsze od łysych używanych zimówek po 50. Karlone, jeśli Twoje all spisywały się dobrze w zimie to były słabe latem, no nie da rady inaczej, guma nie może być jednocześnie miękka w zimie i twardsza w lecie.
I wybacz, ale argument o 15 oponach to trochę na zasadzie tonącego, który brzytwy się chwyta Po pierwsze 4 to nie 15, po drugie bardzo często można zostawić u wulkanizatora za 50-100 pln na sezon Słyszałem, że nawet u niektórych za darmo. Nie wiem, bo nie korzystam z tej opcji, u mnie przewraca się 12 opon plus 3 dojazdówki na obsługę 2 samochodów. 4 opony jakoś nadprogramowo mam

[saint benji]

A ja mam w domu 12 opon, jak chcecie, mogę Wam składować też za 50-100 zł na sezon

[piotrekzet]

U mnie po 40, worki na opony gratis

[RadAg!]

Zakładanie lepszych opon na tył byłoby dla mnie zarówno bez sensu ekonomicznie jak i mało rozrywkowe. Zawsze ładuję słabsze lacze na tył i mam wiekszy fun z jazdy RWD.

12637307_1103063409733653_71168501_o.jpg

[seba4x4]

.

[piotrekzet]

Eeeee, no szacun i gratki Dopóki to nie są listy gończe to jest dobrze
Ale mógłbyś zeskanować cały artykuł

[saint benji]

Zakładanie lepszych opon na tył byłoby dla mnie zarówno bez sensu ekonomicznie jak i mało rozrywkowe. Zawsze ładuję słabsze lacze na tył i mam wiekszy fun z jazdy RWD.

Wydaje mi się, że fun na tym lotnisku miałbyś co najmniej taki sam, o ile nie większy, bo mógłbyś jechać bokiem, a nie się obracać. A kwestia bezpieczeństwa na drodze do lotniska chyba jest też dość ważna. Masz wystarczająco dużo mocy, żeby mieć fan z jazdy RWD na "bezpieczniejszych" oponach

[KARLone]

No właśnie, jeśli założy się zimówki po all seasons to wtedy czuje się różnicę Oczywiście w przypadku tej samej klasy, bo jestem przekonany, że nowe all seasons po 800 za sztukę są lepsze od łysych używanych zimówek po 50. Karlone, jeśli Twoje all spisywały się dobrze w zimie to były słabe latem, no nie da rady inaczej, guma nie może być jednocześnie miękka w zimie i twardsza w lecie.
I wybacz, ale argument o 15 oponach to trochę na zasadzie tonącego, który brzytwy się chwyta Po pierwsze 4 to nie 15, po drugie bardzo często można zostawić u wulkanizatora za 50-100 pln na sezon Słyszałem, że nawet u niektórych za darmo. Nie wiem, bo nie korzystam z tej opcji, u mnie przewraca się 12 opon plus 3 dojazdówki na obsługę 2 samochodów. 4 opony jakoś nadprogramowo mam

ale miałeś nowe allseason, czy stare używki? Ten sam efekt masz, zdejmując stare zimówki i zakładając nowe. Letnie jak wymieniłem na nowe letnie, to droga hamowania chyba skróciła się o połowę jak przyklejony, efekt świeżej gumy. Całoroczne latem? Ja nie widzę różnicy, normalna jazda na suchym i na mokrym. Raczej bym nie ulegał histerii lansowanej przez gazety motoryzacyjne należące do "ukrytej opcji niemieckiej", w których różnica osiągów o 5% generuje pół słupka (na wykresie) więcej od innych opon. Generalnie byłem niechętnie nastawiony ale też nigdy nie jedziłem na nowych. Jestem pozytywnie zaskoczony

[RadAg!]

Zakładanie lepszych opon na tył byłoby dla mnie zarówno bez sensu ekonomicznie jak i mało rozrywkowe. Zawsze ładuję słabsze lacze na tył i mam wiekszy fun z jazdy RWD.

Wydaje mi się, że fun na tym lotnisku miałbyś co najmniej taki sam, o ile nie większy, bo mógłbyś jechać bokiem, a nie się obracać. A kwestia bezpieczeństwa na drodze do lotniska chyba jest też dość ważna. Masz wystarczająco dużo mocy, żeby mieć fan z jazdy RWD na "bezpieczniejszych" oponach

Zimą jeżdżę naprawdę rzadko więc nie mam potrzeby inwestowania w dobre (i drogie) zimówki poza tym ten łuk na którym nas obracało był już tak naprawdę taflą lodu bo był bardzo rozjeżdżony.

[piotrekzet]

Karlone - jeździłem na wszystkich możliwych opcjach, czyli nowe/stare/zimówki/letnie/allseason. Z moich doświadczeń wynika, że allseasons są dobre na jazdę po mieście, gdzie ani się nie rozpędzisz w lecie, ani nie jeździsz po śniegu zimą. Tylko, że ja jeżdżę głównie w trasy, w różnych warunkach pogodowych i powiem tylko, że do tej pory nie trafiłem na allseasons, które "dawały radę" przez cały rok. Tak jak wspominałem - prawdopodobnie takie po 800 za sztukę dałyby radę, ale wolę w tej cenie dwa komplety zima/lato, bo wystarczą na dwa razy więcej km i jeszcze na skrzynkę piwa zostanie. Nie bez znaczenia jest też kwestia takich "drobiazgów" jak każdorazowe wyważenie opon, czy chociażby problemy ze schodzącym powietrzem przy alusach czy wreszcie ruszeniu co jakiś czas śrub, żeby w razie flaka nie dostać byczych jaj przy próbie ruszenia nakrętki, dość dobrze połączonej ze śrubą po kilku latach. To jest moja opinia, nikogo nie zmuszam do zmiany opon co pół roku, byle nie wlókł się przede mną 30 km/h, bo jest -10 i bida nie potrafi ogarnąć samochodu. Nie mówię oczywiście o sytuacji gdy jest szklanka na drodze, bo na to nawet najlepsze zimówki nie pomogą, chyba że z kolcami

[seba4x4]

.

[pecha]

Ten nadmiar mocy

raczej brak panowania nad samochodem
grunt, że był FUN

[piotrekzet]

Dzieciom tłumaczę jednak (po zamontowaniu zimówek w ich autach), że najlepsza zimówka nie zastąpi suchego asfaltu i rozsądku

Rozsądku nic nie zastąpi, ani zimówki, ani ABS, kontrola trakcji czy 4x4.

[RadAg!]

Wygląda na to że reporter, który robił ze mną wywiad wziął wszystko na poważnie

[cezar62]

Niezły artykuł, całkiem do rzeczy

Ale do dupy ten żarcik, jak dla mnie - "Starszy sierżant Radek"...