pierwsza Vicky sprzed roku wersja LX kolor zielony

Ja kupiles w UK? Byla taka gdzies w Newcastle czy w okolicy. Dlugo sie nad nia zastanawialem...za dlugo...
Co sie z nia stalo?

..tak pojechalem po nia do Szkocji rok temu , pamietam bylem bardzo podekscytowany to mial byc moj pierwszy amerykanin , gdy juz zajechalem szczeka mi opadla z zachwytu nici z negocjacji facet wiedzial ze ja wezme tak sie slinilem rozsiadlem sie w niej i zrobilem maly road tescik poczym bez zastanawiania kupilem ja , mordka mi sie przez cala droge , po paru dniach wracalem do Polski wszedzie wzbudzala zainteresowanie czy to w Anglii czy na promie ,Vicky byla w i jest mama nadzieje w super stanie zadnej rdzy , wgniecen , srodek czysty nie zuzyty , perfect , mial tylko problem z przelcznikiem kierunku z intgrowanym z awaryjnymi czasami powodowal na drugi dzien calkowite rozladowanie baterii, wiec musial by byc wymieniony wszystko inne ekstra , pozegnalem sie z nim w Polsce latem , plany sie zmienily i trzeba bylo jednak wrócic do Anglii ,Szkot mial jeszcze do sprzedania Forda THUNDERBIRD I Chevrolt CAMARO tez idealne , mowil ze zajmowal sie kiedys sprowadzaniem aut z USA

Ona stala po ok 2000 funtow, rzadowa wersja z insygniami stanu Nebraska?

Widze ze auto jest ci znane , nie byla to wersja jak on ja okreslil Goverment w ogloszeniu raczej mial na mysli ze ze posluguja sie tymi autami wszelkie instytucje rzadowe , dal mi jakies tam swistki z Nebraski i prospekt sprzedazy Ford Crown Victoria ,ale i tak to byla okazja

Jest, jest. szukam gdzies fot tego auta od sprzedajacego ale nie moge znalezc.
Bylem gotow je kupic, sprzedajacy mowi, wsiadaj pan w samolot i przyjezdzaj. Cene mailowo udalo mi sie ustalic na 2200. Nie pojechalem jednak...Na Isle of Man bylem dopiero 3 miesiace, zero odlozonej kasy i nawet troche dlugow naszczescie tylko u siostry.Cena wydawala mi sie zbyt niska, sprzedajacy nie chcial podac mi VINu, nie przyslal mi zadnych dobrej jakosci zdjec wiec stwierdzilem ze to za malo zeby ryzykowac 200 funtow na podroz gdzies wlasnie Glasgow/Edinburgh/Newcastle - gdziekolwiek to bylo...
szkoda ze juz sprzedany, i szkoda jednak ze go nie wzialem...

No tak zakup wiaze sie z ryzykim szczegolnie jak cena jest niska to mozna podejrzewac ze jest cos nie tak na szczescie bylo ok po za tym kierunkowskazem no i z NR. VIN nie zgadzala sie jedna cyferka z papierami ,byl to zwykly urzedniczy blad po 2 tygodniach odeslali mi juz dobre papiery , wyobraz sobie ze z tym co mam teraz mialem to samo zalatwilem to z DVLA ale tym razem czekalem na to miesiac i pare tel. wykonanych z Polski , ale w koncu przyszly podoba mi sie w Dvla ZE MOZNA ZALATWIC TAKIE SPRAWY NA TEL . zawsze maja prawo zweryfikowac te numery musialbym wtedy wracac nim do ANGLII ale to sa normalni ludzie i sprawe zalatwiaja jak trzeba nie to co w u nas gdzie z kazda duperela musialem sie wraca kilka razy ato to zle a tam nie powiin byc itp. itd. koszmar, wracajac do Vic-A ROZUMIEM CIE miales pewno daleko , przemierzac kilkaset km. bez konkretów jest ryzykowne no i kosztowne dlatego moze przez jakis czas nie mial chetnych na niego ....

Jakby na to nie patrzec jestem pod wrazeniem tego ze kupil go Polak mieszkajacy w UK z ktorym jestem od niedawna w kontakcie...Dla mnie to bardzo mile ze nie jestem jedynym oszolomem tutaj. Pozzdrawiam cie serdecznie, mam nadzieje ze uda sie nam spotkac kiedys na zywo...

Który to był rok, że tylko 2200 funtów kosztował ???

To byl 1998 wiec pierwszy rok drugiej generacji. Cena naprawde zachecajaca.

Witam.
Jestem nabywcą auta w/w ...

Witaj Marcin, nie jesteś przypadkiem z Warszawy?

Z bliskiej okolicy.

marcinc pisze:Witam.
Jestem nabywcą auta w/w ...

Czesc Marcin. Jak nas znalazles? Mam nadzieje ze teraz wiedzac ile ono kosztowalo w UK nie plujesz sobie w brode...duzo przeplaciles o ile wogole?
Napisz cos wiecej o tym aucie. Kurde prawie bym je kupil w zeszlym roku. Jaj mi zabraklo i kasy, no ale w tym roku jaj mi i kasy starczylo.
Szczerze mowiac zawsze chcialem miec cywilna lub ewenualnie policyjna CV ale z cywilnym wnetrzem jak niektore detektywistyczne albo federalne wersje. Teraz jednak jak widze jak ludzie reaguja na mojego szeryfa, jakie robi zamieszanie gdziekolwiek sie nie pojawie to uwazam ze naprawde warto bylo brac to auto. Po prostu kurde duma mnie rozpiera i najfajniejsze jest to ze moge tym autem normalnie jezdzic a nie moglbym np. policyjnym (z logo POLICE). Wrzucam jutro center capsy a z czasem dokupie brakujacy szperacz i ten zajebisty spychacz na przod. A propo...piekna...i ma bialy dach. Ciekawy pomysl.

Witam jeszcze raz.
Jeśli chodzi o cenę , to nie ważne .Jestem pod wrażeniem auta. Na razie na zimę stoi w ''stodole '' Stała kontrola trakcji i tak nie dała jeżdzić Póki co korci mnie przemalować go na czarno biało i zmienić felgi na stalowe .Stan perfekcyjny . Do wymiany sworzeń wachacza. A skąd do was trafiłem ? Dostałem PW na forum forda , gdzie się zainstalowałem z myślą ,że nie będe osamotnionym użytkownikiem , ale jak się okazało byłem....