1998 P71 Crown Victoria

[KARLone]

no i zaczyna się. Fordziasty się na mnie obraził i odmawia posłuszeństwa. Wymieniłem aku i dalej dupa. Przychodzę do auta a tam ledwie kontrolki się oświeciły. Stał zaledwie tydzień. Jak go do Polski przywiozłem to po 3 miesiącach odpalał. Teraz będzie szukanie co mu zżera ten prąd. Kuźwa a już się cieszyłem, że powymieniam mu parę gratów i znowu będzie git. W aucie mojej mamy musiałem rozebrać cały dywan, żeby dostać sie do zawilgoconych wiązek przewodów. Możecie życzyć mi powodzenia...

[GAZDA]

życze powodzenia

[KARLone]

nie dziękuję, żeby nie zapeszać. Ford pojechał dzisiaj na warsztat. Jak się okazuje wymiana pompy wspomagania, to nie taka bułka z masłem, przynajmniej tak to na razie wygląda. Koło pasowe jest jakoś zaprasowywane, a nie zakręcane, więc sam sobie z tym nie dałbym rady. Zostawiam sobie silnik wycieraczek, może przynajmniej z tym sam coś dłubnę.

[RadAg!]

Co do pradu to znam problem z mamowego Sable'a. Dobry elektryk powinien pomoc. Mam jeszcze uwage apropo ukladu kierowniczego bo sie u mnie znalazl winowajca luzu. Sama przekladnie bardzo latwo sie reguluje, mechanik mi troche 'sciasnil' przekladnie ale nie jestem zadowolony bo mi za ciezko teraz chodzi a wczesniej moglem za pomoca malego tylko palca parkowac to bydle. Kolumna kierownicy jak zajrzysz spod maski jest tak skonstruowana ze w czasie wypadku jeden element chowa sie w drugi (cos jak antena teleskopowa albo wedka) i wlasnie tam jest luz, Zobacz Karlone, moze u ciebie jest podobnie?

[KARLone]

Co do pradu to znam problem z mamowego Sable'a. Dobry elektryk powinien pomoc. Mam jeszcze uwage apropo ukladu kierowniczego bo sie u mnie znalazl winowajca luzu. Sama przekladnie bardzo latwo sie reguluje, mechanik mi troche 'sciasnil' przekladnie ale nie jestem zadowolony bo mi za ciezko teraz chodzi a wczesniej moglem za pomoca malego tylko palca parkowac to bydle. Kolumna kierownicy jak zajrzysz spod maski jest tak skonstruowana ze w czasie wypadku jeden element chowa sie w drugi (cos jak antena teleskopowa albo wedka) i wlasnie tam jest luz, Zobacz Karlone, moze u ciebie jest podobnie?

To było sprawdzane na samym początku, jest tak zapieczone, że nie ma tam luzu Radek, pamietaj, że mój Vic trochę już tych mil nakulał. Mam taką świnkę, będę wrzucał do niej jakiś bilon to po paru miesiącach jakiś discount powinien mi wyjść Na razie czekam na efekt z pompą wspomagania.

[KARLone]

Wymieniłem aku i dalej dupa. Przychodzę do auta a tam ledwie kontrolki się oświeciły. Stał zaledwie tydzień. Jak go do Polski przywiozłem to po 3 miesiącach odpalał. Teraz będzie szukanie co mu zżera ten prąd.

Może też być tak, że niekoniecznie coś zżera prąd - ale masz problem po stronie ładowania (alternator, regulator napięcia...).
Ech, mnie czeka teraz wymiana aku (zeszłej zimy nawet tygodnia nie wytrzymywał). Nie ma chyba co czekac do pierwszych mrozów...

Z tego co się dowiedziałem to zżera mi prąd na bezpieczniku nr 11 ale w manualu jakoś enigmatycznie jest to napisane za co ten bezpiecznik odpowiada. Radek, czy ty się nie orientujesz? Aha jest to wartość ok 0,3A więc nie jest to jakieś mega zużycie na poziomie 10 watowej żarówki.

[KARLone]

nie no, zaraz się zesr...m mechaniory zrobiły mi wspomaganie jeszcze w piątek tyle, że zapomnieli zadzwonić. heh myślałem, że to operacja na dwa miesiące dzisiaj po niego jadę.

[KARLone]

Wspomaganie zrobione ale... no właśnie, przyczyna nie usunięta, muszę kupić jednak przekładnię. Cholera, jestem prawie zrujnowany bo w tym miesiącu muszę zapłacić OC i przegląd

Zatem nie można sprawdzać przekładni na podniesionym aucie, tylko przy normalnym obciążeniu. Muszę policzyć ile mam jeszcze kasy

[RadAg!]

Karlone, napisz cos wiecej. Zmieniles pompe i co sie teraz dzieje? Jutro ci sprawdze bezp. 11. Jakos tak do tej pory nie mialem okazji.

[KARLone]

po zmianie pompy wspomagania jest zauważalna różnica ale wiąż są wyczuwalne te skoki kierownicy przy obracaniu. Po prostu przekładnia jest na tyle zużyta, że zarżnie następną pompę jak czegoś z tym nie zrobię. Przekładnię kupuję taką na miarę swoich możliwości i mam nadzieję, jeszcze coś kasy odzyskać za "core". Będę brał A1 Cardone - ma ponoć 30 tys mil gwarancji - w praktyce na dwa, trzy lata problem będę miał z głowy. Mi to wystarczy, jak będę przy kasie, to wtedy będę sobie wymyślał. Poza tym mam vana więc on przejmie rolę codziennego dupowozu, w zasadzie i tak już to robi od jakiegoś czasu.

[KARLone]

OK. Potrzebowałem pozytywu i jest Dzisiaj udało mi się wymienić silnik z wycieraczek. Czas: jedna godzina i 10 min. Działa spryskiwacz, działa przerywana praca, wycieraczki parkują jak należy. Poszło jak po maśle, a mechaniory mówiły, że pół dnia roboty i kupa rozbierania.

[RadAg!]

Ach te mechaniory, czyli co jednak silnik to byl a nie jakies sterowanie...

[KARLone]

problem jest tego typu, że sam silnik jest ok. Sterowanie też jest ok, wadliwy jest czujnik który odpowiada za wykrycie położenia ramienia. Wszystko jest zintegrowane i prawie nie rozbieralne, w każdym bądź razie ja tego jeszcze nie rozbierałem. Chciałem kupić cały nowy silnik motorcrafta ale napisali, że nie ma i jak chcę to muszę wziąć "reman." Był tańszy a gwarancja ta sama. Jak policzysz robociznę, to chyba bardziej opłaca się kupić nowy lub odnowiony niż kilka dni męczyć się nad rozebraniem tego.

[RadAg!]

Karlone, sprawdzalem ten bezpiecznik 11 i tak, dla 2001 to wyglada tak ze, jezeli chodzi o bezpieczniki we wnetrzu auta pod kierownica to 11 - not used. Z kolei te pod maska 11 odpowiada za police power relay i za circuit breaker 12 - cokolwiek to znaczy, wydaje sie jednak ze chodzi o wyposazenie policyjne...

[KARLone]

dzisiaj byłem na badaniu technicznym i niestety kupa. Dwa drążki kierownicze i pitman arm wytłuczone. W dwóch trzecich mam szczęście, bo kiedyś tam, na zapas kupiłem tak typowe części zamienne. Na pitmana muszę niestety poczekać. Kuźwa wyjeździłem to auto prawie do końca. Szczerze mówiąc to i tak byłem w szoku ile to auto zniosło dziur na drodze i nic nie musiałem przy nim robić.