Grandzik
: 05 gru 2013, 16:29
No to jestem znowu
Lincolna miałem sprzedać ale nie sprzedałem. Było paru chętnych, ale tak irytujący że postanowiłem przezimować autko w garażu a wiosną się zobaczy. Na razie wymyty, nawoskowany.
Póki co, opchnąłem mojego WJ, i kupiłem sobie bardziej klasyczną terenówkę. Grand Cherokee 4.0 Limited 1998. Przyznam że cieszę się z tego auta jak cholera,
stan wizualnie cudo, widać że właściciel dbał o niego. Przyjechał z Jułesej w 2009, kupiony od starszego yankesa. Trzymany w
garażu ponoć(jeep, nie starszy yankes ), co może i jest prawdą, zważywszy że rudej na nim nie ma kszty. Nigdzie. Progi już wcześniej zabezpieczono
antykorozyjnie, ale jeep był głównie bulwarowy. Wygląda na to, że przebieg jest prawdziwy, ale to jeszcze do ustalenia.
Jeśli to prawda, to gazować go nie zamierzam. Szkoda.
Do zrobienia tłumik od zaraz, hamulce i fotel kierowcy, tzn. silnik przód-tył. Pozostałe silniczki ok. No i światełka przeciwmgielne. Mam nieśmiała nadzieję, że pakiecik startowy mnie nie wykończy Zawieszenie wygląda ok, ale ja nie mam oka fachowca.
Jutro się dowiem zresztą, bo jadę do PitStopu we Wrocku.
Lincolna miałem sprzedać ale nie sprzedałem. Było paru chętnych, ale tak irytujący że postanowiłem przezimować autko w garażu a wiosną się zobaczy. Na razie wymyty, nawoskowany.
Póki co, opchnąłem mojego WJ, i kupiłem sobie bardziej klasyczną terenówkę. Grand Cherokee 4.0 Limited 1998. Przyznam że cieszę się z tego auta jak cholera,
stan wizualnie cudo, widać że właściciel dbał o niego. Przyjechał z Jułesej w 2009, kupiony od starszego yankesa. Trzymany w
garażu ponoć(jeep, nie starszy yankes ), co może i jest prawdą, zważywszy że rudej na nim nie ma kszty. Nigdzie. Progi już wcześniej zabezpieczono
antykorozyjnie, ale jeep był głównie bulwarowy. Wygląda na to, że przebieg jest prawdziwy, ale to jeszcze do ustalenia.
Jeśli to prawda, to gazować go nie zamierzam. Szkoda.
Do zrobienia tłumik od zaraz, hamulce i fotel kierowcy, tzn. silnik przód-tył. Pozostałe silniczki ok. No i światełka przeciwmgielne. Mam nieśmiała nadzieję, że pakiecik startowy mnie nie wykończy Zawieszenie wygląda ok, ale ja nie mam oka fachowca.
Jutro się dowiem zresztą, bo jadę do PitStopu we Wrocku.