Strona 5 z 9
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 24 lip 2014, 19:41
autor: RadAg!
Zajebisty rowerek Diamond Back to dobra markowa firma. Z tego co widzę na stalowej ramie a nie na aluminiowej (wbrew powszechnej opinii dobra stal jest lepszym materiałem do budowy rowerów niż ALU). Uważaj żeby ci go nie zajebali, najlepsza lina od dźwigu i kłódka
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 24 lip 2014, 21:51
autor: jadaniel
zajebisty rowerek , stylowo podobny do mojej Ekektry, gratsy
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 25 lip 2014, 01:37
autor: Lucas
Cieszę się, że się podoba
Radku, uważam żeby ktoś mi go nie zajebał, do tego stopnia, że nie spuszczam go z oka nawet na chwilę. Jeśli planuję jechać do sklepu, czy gdzieś gdzie wiem, że będę musiał koniecznie zostawić rower bez opieki to jadę trekkingiem, o niego się aż tak nie obawiam
Jadniel, próbowałem znaleźć Electrę, ale poniżej tysiąca nie ma nic, były tylko dwie, ale tak zniszczone, że nie byłoby sensu ich robić, a ten jest w idealnym stanie i w sumie też wygląda całkiem ciekawie
Razem
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 25 lip 2014, 09:44
autor: pecha
RadAg! pisze:Zajebisty rowerek ... Uważaj żeby ci go nie zajebali, najlepsza lina od dźwigu i kłódka
welcome to poland
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 30 sie 2014, 20:36
autor: Lucas
Panowie, HELP!
Jeep dzisiaj odmówił posłuszeństwa. Auto stało dosyć długo, ale odpaliło (ledwo bo aku był słaby), wyjechałem z garażu, zgasiłem silnik ale nie zgasiłem świateł... zrobiłem porządek w garażu, wsiadam, próbuję odpalić ale nie wystarczyło mu baterii... mówię shit, zadzwoniłem gdzie trzeba i zaraz zjawiła się pomoc w postaci kabli rozruchowych i sprawnego auta... podłączyliśmy, poczekaliśmy i tu zaczął się problem... auto kręci, ale silnik nie odpala... poczekałem więc jeszcze chwilę i kolejna próba, kręci, odpalił (z gazem wciśniętym w podłogę), zgasł... od tamtego momentu odpala, ale w ogóle nie trzyma obrotów, trzeba trzymać go na gazie bo w przeciwnym wypadku gaśnie momentalnie...
Czy możliwe, że załączył się jakiś safety switch?
Potrzebuję pilnej pomocy! Z góry dzięki
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 31 sie 2014, 09:51
autor: RadAg!
Akurat wybrałeś moment jak cała Polska ogląda jedyny odkodowany mecz mistrzostw świata FIVB
Piszę bo chciałbym pomóc ale nie wiem jak. Generalnie nie widzę związku rozładowanego AKU z tym że silnik nie trzyma obrotów i gaśnie, chyba że coś tam się zawiesiło...
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 01 wrz 2014, 12:53
autor: Lucas
Problem rozwiązany, naładowany aku, podtrzymany na gazie jakieś 10 minut i Jeep znowu żyje. Problemem okazał się krokowy, który stracił ustawienia z powodu braku prądu.
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 07 wrz 2014, 13:17
autor: Lucas
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 09 wrz 2014, 18:37
autor: RadAg!
Jaki ładny kanał
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 21 lis 2014, 22:09
autor: Lucas
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 22 lis 2014, 09:54
autor: pecha
Założyłeś w końcu gaz do niego? Jaki?
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 22 lis 2014, 13:46
autor: Lucas
Nie, nie zakładałem gazu, po przejściach z gazem w ZJ'cie, wolę zostać przy PB, poza tym spalanie benzyny jest w miarę przyzwoite, no i jakby nie patrzeć to trochę zdrowiej dla silnika
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 23 lis 2014, 22:18
autor: kitt94
Ja w ZJ do tej pory walczę z gazem. Jak jedno się ogarnie, to drugie się spieprzy. Ostatnio poszedł czujnik temeperatury na butli... Ale sama instalacja jest już goarnięta w 90%, przy następnym przeglądzie czeka mnie jeszcze tylko wymiana butli.
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 23 lis 2014, 22:39
autor: Lucas
Mnie padały wtryski, dwa razy wymieniałem, jeszcze jakieś cyrki z kompem od tej instalki były... Koniec końców ogarnąłem ją w dzień sprzedaży, może ze 2 godziny przed sprzedaniem... Ale szedł wtedy na tym gazie lepiej niż na PB
Re: Jeep Grand Cherokee WJ 4.7 Limited
: 24 lis 2014, 22:08
autor: Lucas
Nie rozumiem ludzi... znalazłem sobie w ubiegły wtorek koła do Jeep'a, ugadałem się z gościem, wszystko ładnie pięknie, wszystko ustalone, miał mi je wysłać, więc czekam... Czekałem do końca tamtego tygodnia, nie przyszły. Dzwonię do gościa, usłyszałem, że już wysłane, powinny już dojść, a skoro jeszcze nie ma to na poniedziałek będą na 100%. No więc ok, korzystając z faktu, że te koła które obecnie mam na Jeepie będą mi już nie potrzebne w niedzielę postanowiłem wystawić je do sprzedania.
No i mamy poniedziałek wieczór i taką sytuację, koła, które rzekomo miały przyjść nie przyszły, a gość nie raczy nawet odebrać telefonu, a co jeszcze lepsze sprzedałem dzisiaj koła które miałem na aucie, tak to znaczy, że zostałem z autem na kołkach
Szczęśliwie znalazłem sobie dzisiaj kolejny komplet, tym razem na forum Jeep'a, nie na OLX, mam nadzieję, że przyjdzie prędko, bo przez nieogarniętego sprzedawcę mam uziemione auto