Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe słowo
Radku, dzięki za miejsce na artykuł, jak znajdę chwilę czasu to może coś wyskrobię
Co do zaangażowania, to fakt, kocham swoje auta i choć zazwyczaj mam je krótko i już nie raz słyszałem o sobie opinie ''handlarza'' to mam takie opinie głęboko gdzieś... Który Mirek handlarz traktowałby swoje auta w taki sposób? Ja mam wozy krótko ale tylko i wyłącznie z tego względu, że lubię zmieniać. Nie lubię stać w miejscu, tymbardziej, że zmieniając idę cały czas do przodu... Ale tak jak mówię, niektórzy mają to gdzieś a mojego całego zaangażowania nie widzą. Całe szczęście nie mówię oczywiście o forum RoadRunners
Michał, zarówno wnętrze jak i wszystko inne przy tym aucie robiłem sam. Jedyne czego nie chciało mi się robić to wymiana klocków, którą zleciłem warsztatowi a potem gorzko tego żałowałem. Wychodzę z założenia, że jeśli trzeba coś zrobić przy aucie, należy zrobić to samemu, nikt inny nie zrobi tego tak dobrze
Co do tych nieszczęsnych odważników to masz rację, dałem dupy
Ale oświeciło mnie, że mogłem je zdjąć w momencie kiedy położona była już baza... więc nie dało się już wiele zrobić. ALE jeśli będzie mi się chciało dalej z tym bawić to już mam na to sposób. Odważniki zostaną zdjęte a całe ranty pójdą w polerkę. Problem z odważnikami się rozwiąże a koło przy okazji zrobi się jeszcze ciekawsze wizualnie
Emilanox, również widziałem twojego Caddiego, nawet i Ciebie, ale nie byłem pewien czy Ty to Ty
Cały czas miałem w głowie, że Twój Cadillac ma jasne wnętrze a jak zobaczyłem w Oleśnie wóz z czarnym to choć z zewnątrz sprawiał wrażenie znajomego to do końca nie byłem pewien
Btw. Wygląda pięknie, chętnie bym takiego kupił po Jeepie... Może będziesz chciał sprzedać?
P.S. Jeep na Oleśnie mimo moich ogromnych starań w dzień przed zlotem wyglądał dość słabo, po drodze złapała nas niezła ulewa i cały samochód był konkretnie upieprzony
Żeby nie było, że to koniec planów jakie mam odnośnie Jeepa, na liście rzeczy do zrobienia mam jeszcze naprawę lewego progu, bo niestety w typowy sposób dla Jeepa zaczął rdzewieć od końca, jeśli to naprawię to wizualnie będzie to auto bez najmniejszej skazy, dalej naprawę radia bo niestety mojemu coś się chyba upaliło i po kilku minutach od włączenia wyskakuje napis ''amp-clip'' a cały sygnał ucieka na prawy przedni głośnik i zanika, więc to też muszę zrobić, poza tym chciałbym nabić klimatyzację i naprawić elektryczne sterowanie foteli bo w chwili obecnej działa tylko częściowo. Nie są to jakieś wielkie i poważne naprawy, więc myślę, że szybko się z tym wszystkim uporam... a wtedy to będzie już absolutny ideał