[Ankieta] Za co kochasz swój amerykański samochód?

[RadAg!]

Zapraszam do udzialu w ankiecie na stronie glownej: www.roadrunners.pl
Jest kilka opcji do wyboru, mniej lub bardziej powaznych. Ja swojego lubie bo jest duzy i szybki, to ze zwraca na siebie uwage stalo sie dla mnie zwyczajne

[KARLone]

ja kocham swojego za boskie zawieszenie, to jest po prostu to czego nie mogłem znaleźć na europejskim rynku. Pewność w zakrętach i komfort na dziurach. Jest jeszcze jedna sprawa która wyszła po wielu tysiącach kilometrów, to trwałość zawieszenia. Po prostu przez 3 lata nic nie musiałem przy nim robić a nakulałem przeszło 60 tys. km. Jeśli chodzi o Pontiaca to w nim cenię przestrzeń. Radek, będziesz musiał chyba uzupełnić opcje

[RadAg!]

Uzupelnione, teraz mozesz glosowac z czystym sumieniem

[RadAg!]

Konczymy ankiete na stronie głównej:
Oto wyniki:
Za co kochasz swoj amerykanski samochod?

ankieta - za co kochasz.jpg

1.bo fajnie wyglada 7 glosow
2.bo nikt takiego nie ma 5
3.bo duzo pali i jest drogi w utrzymaniu 5
4.bo jest duzy i szybki 4
5.bo zwraca na siebie uwage 3
6.za wlasciwosci jezdne 3
7.bo jest duzy 2
8. no bo poniewaz 2
9.bo jest szybki 0

Podsumowujac, wyglada na to ze najwazniejsza dla wlascicieli aut amerykanskich cecha ich auta jest unikatowosc na drogach a takze ich niepospolity wyglad. To ze sa duze lub szybkie juz nie jest takie jasne o ile te cechy nie ida w parze. Dopiero jak zestawimy wielkosc z oferowana moca robi sie ciekawie - to takze cecha za ktora cenimy nasze auta.
Co ciekawe duza czesc glosujacych uwaza ze nasze samochody sa drogie w utrzymaniu. Czyzby, ta niechciana przez nas cecha wybila sie na prawie sam szczyt ankiety ze wzgledu na kryzys ekonomiczny i kurs dolara? Zapewne tak, posiadanie amerykanca kosztuje wiecej niz jeszcze dwa lata temu.
Proponuje nowa aniete na stronie http://www.roadrunners.pl , ktora moze rozwieje watpliwosci co do tego dlaczego nie lubimy czasami swoich pojazdow z USA.

[KARLone]

to jest właśnie Ameryka, przytłaczający wygląd, przytłaczające rozmiary i zawrotne pojemności silników. Wszystko to robi swoją robotę na ulicy możesz kupić panamerę albo bmw x6 i się lansować ale jeśli w pobliżu pojawi się jakis amerykański klasyk to niestety, oba auta zostaną przyćmione i masz wrażenie próżnego wydania kiluset tysięcy zł biorąc takie fakty pod uwagę to chyba samochody amerykańskie i tak niewiele kosztują.

[RadAg!]

W zwiazku z poczatkiem nowego miesiaca zapraszam do udzialu w nowej sondzie na naszej stronie http://www.roadrunners.pl
Oto wyniki ankiety wrześniowej:

Clipboard-1.jpg

Jak pokazuja wyniki znakomita wiekszosc z nas po prostu kocha swoj samochod i to jest najwazniejsze, jezeli cos nam spedza sen z powiek to problemy z przepisami odnosnie wyposazenia samochodu oraz z homologacja. Durne polskie prawo i tyle...

[KARLone]

ja bym chciał zwrócić uwagę na drugi koniec tabeli, jak się okazuje nikomu z nas nie sprawiają kłopotu zarówno zawieszenie jak i miejsca do parkowania co wydaje się dość zaskakujące sam osobiście wolę stanąć 100m dalej i nie błąkać się po parkingu, jak ci co mają mniejsze auta, a i tak nie mogą zaparkować. Poza tym dziękujemy wszystkim głosującym bo dzięki temu sami o sobie dowiadujemy się ciekawych rzeczy.

[cezar62]

Ankiety robią się popularne i fajnie
Ciekawie jest popatrzeć jak głosujemy, co wybieramy i poanalizować wyniki.
Co do zawieszenia samochodu, to chyba każdy z nas tak ma - jest najlepsze i tyle
A parkowanie, to faktycznie jak mowisz - nie ma problemu, bo zawsze od razu sie szuka wiekszego miejsca troszkę dalej i spoko

[RadAg!]

Ja sie bez bicia przyznam ze jakos tak ludzie traktuja moje auto z respektem (pomijajac ostatni incydent na parkingu TESCO) wiec parkuje gdzie jest blizej, czasem staje na srodku drogi z zapalonymi ledami i wyskakuje po fajki do sklepu na rogu

[piotrekzet]

A co zrobiłeś na parkingu TESCO?
Jeśli chodzi o parkowanie to kłade laskę, do taurusika mam wyczucie i najwyżej nie mogę wysiąść jak zaparkuję - ale nic nie przytarłem póki co
I też wolę stanąć 100m dalej niż kombinować jak zaparkować możliwie blisko - kurcze, później trzeba się przebijać przez parking w przeciwną stronę
Za to zauważyłem, że jako jeden z baaardzo nielicznych parkuję przodem do wyjazdu - mam na myśli miejsca, które są "pod ścianą". Trochę mnie to czasem wkurza, bo niewygodnie pakować do bagażnika, ale mam taki "odruch"

[cezar62]

Mój kolega, posiadacz Golfa (tfu) zawsze parkuje tyłem, aby wyjeżdżać już przodem.
Twierdzi, że tak łatwiej, bo mało miejsca

[RadAg!]

A co zrobiłeś na parkingu TESCO?

Jakis baran mnie zarysowal, opisalem wszystko TU:
http://forum.roadrunners.pl/ford-f44/fo ... tml#p13058

[piotrekzet]

Mój kolega, posiadacz Golfa (tfu) zawsze parkuje tyłem, aby wyjeżdżać już przodem.
Twierdzi, że tak łatwiej, bo mało miejsca

Cezar, ale W golfie jest mało miejsca...

Radek, doczytałem Mam nadzieję, że sprawa załatwiona?

[RadAg!]

Radek, doczytałem Mam nadzieję, że sprawa załatwiona?

Niestety jeszcze nie Kierujacy byl bez prawa jazdy jak sie okazuje wiec wytoczyli mu postepowanie. Ma sie ze mna skontaktowac jak sie postepowanie skonczy

[piotrekzet]

No to zupełny kretyn, że zwiał Ale swoją drogą mógł pomyśleć, że przytarł szeryfa