Samodzielna wymiana oleju
Regulamin forum
Prosimy o rzeczową dyskusję. Posty nie wnoszące nic do tematu będą usuwane lub przenoszone. Wątki dotyczące konkretnej marki lub modelu także będą przenoszone do działów tematycznych. To jest forum OGÓLNO-TECHNICZNE.
Prosimy o rzeczową dyskusję. Posty nie wnoszące nic do tematu będą usuwane lub przenoszone. Wątki dotyczące konkretnej marki lub modelu także będą przenoszone do działów tematycznych. To jest forum OGÓLNO-TECHNICZNE.
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Samodzielna wymiana oleju
Halfordsa nie ma na wyspie. Kupilem klucz na ebayu za jakies 3 funty
Dzieki Michal (same Michaly na tym forum ) za dodatkowe porady, zeby zdjac miske w Vicu musialbym zdejmowac cross member i unosic silnik chyba, gdzie to ktos opisywal ze to cholernie trudna robota. Az dziw ze to twojego biemdablju wchodzi az 7.5L...
Co do olejow to ja jakos, zapewne juz zauwazyles, lubie produkty dobrej jakosci ale niegdy sie nie zaglebiam w szczegoly. Generalnie wybieram oleje renomowanych marek ale w USA nie w Europie, w koncu auto jest z Ameryki
Mysle ze AMSOIL da rade, podobnie jak Redline ktorego kupilem do tylnego mostu (75W90). Dobry olej przede wszystkim definiuje cena, nie ma dobrych olejow (i generalnie niczego) za pol ceny. Duzo o samym producencie mowi tez strona internetowa, zarowno AMSOIL jak i redline maja bardzo rozbudowane strony ze specyfikacja praktycznie dla kazdego produktu.
Dzieki Michal (same Michaly na tym forum ) za dodatkowe porady, zeby zdjac miske w Vicu musialbym zdejmowac cross member i unosic silnik chyba, gdzie to ktos opisywal ze to cholernie trudna robota. Az dziw ze to twojego biemdablju wchodzi az 7.5L...
Co do olejow to ja jakos, zapewne juz zauwazyles, lubie produkty dobrej jakosci ale niegdy sie nie zaglebiam w szczegoly. Generalnie wybieram oleje renomowanych marek ale w USA nie w Europie, w koncu auto jest z Ameryki
Mysle ze AMSOIL da rade, podobnie jak Redline ktorego kupilem do tylnego mostu (75W90). Dobry olej przede wszystkim definiuje cena, nie ma dobrych olejow (i generalnie niczego) za pol ceny. Duzo o samym producencie mowi tez strona internetowa, zarowno AMSOIL jak i redline maja bardzo rozbudowane strony ze specyfikacja praktycznie dla kazdego produktu.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 3658
- Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
- Skąd: Górny Śląsk
Re: Samodzielna wymiana oleju
Może dlatego, że tak mało oleju potrzeba do naszych modularów, tak często trzeba zmieniać olej. Jak komuś mówię ile ten potworek potrzebuje oleju to mi nie wierzą. Przykładowo auto żonki - pojemność silnika 0.8L i oleju 3.5L.
Ja tam się nie bawię w wymiany. Jak kupujesz olej w stacji obsługi to wymiana gratis, problem z głowy. Jednak sumienie by mnie gryzło, gdybym to wlał gdzieś do studzienki, czy coś w tym stylu.
Ja tam się nie bawię w wymiany. Jak kupujesz olej w stacji obsługi to wymiana gratis, problem z głowy. Jednak sumienie by mnie gryzło, gdybym to wlał gdzieś do studzienki, czy coś w tym stylu.
Re: Samodzielna wymiana oleju
Cezar, odnośnie dziurawienia filtra śrubokrętem - nie polecam z dwóch powodów (a moze i trzeci znajdę)
Po pierwsze natychmiast uświnisz się gorącym olejem
Po drugie będziesz się nim uświniał non stop do czasu odkręcenia (OK, zgoda że to nie trwa dwa tygodnie, ale te kilka obrotów zapewni równomierne zachlapanie siebie i bloku silnika, później wrażenia z jazdy niezapomniane - aczkolwiek tylko przez jakiś czas)
Po trzecie (wiedziałem, że jeszcze coś znajdę ) to już ekstremalnie, jeśli zniszczysz filtr, a nie dasz rady go odkręcić we własnym zakresie to... laweta do warsztatu...
A jeśli chodzi o olej - kiedyś miałem świetny, niestety oprócz tego, że był made in USA w czerwonej butelce z czarnym napisem to nie pamiętam jaki. Kumpel, który pracuje w warsztacie mówi pozytywnie o mobilu - ale ogólnie, niekoniecznie wyspecjalizowany do amerykańskich.
Po pierwsze natychmiast uświnisz się gorącym olejem
Po drugie będziesz się nim uświniał non stop do czasu odkręcenia (OK, zgoda że to nie trwa dwa tygodnie, ale te kilka obrotów zapewni równomierne zachlapanie siebie i bloku silnika, później wrażenia z jazdy niezapomniane - aczkolwiek tylko przez jakiś czas)
Po trzecie (wiedziałem, że jeszcze coś znajdę ) to już ekstremalnie, jeśli zniszczysz filtr, a nie dasz rady go odkręcić we własnym zakresie to... laweta do warsztatu...
A jeśli chodzi o olej - kiedyś miałem świetny, niestety oprócz tego, że był made in USA w czerwonej butelce z czarnym napisem to nie pamiętam jaki. Kumpel, który pracuje w warsztacie mówi pozytywnie o mobilu - ale ogólnie, niekoniecznie wyspecjalizowany do amerykańskich.
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Samodzielna wymiana oleju
Zrobione
Napaskudzilem olejem naokolo jak jakis glupek ale sie udalo.
Auto sobie postawilem na klockach zeby bylo wyzej. Przygotowalem sobie wszystko, w miedzyczasie zaczelo siapic (padalo od rana ale jak przestalo postanowilem rozpoczac operacje). Przygotowalem sobie kartony zeby nie lezec na mokrej ziemi. Wczesniej wlaczylem silnik zeby sie rozgrzal. Zgasilem go jak juz temp. byla optymalna. Pierwsze co odkrecilek korek wlewania oleju. Pomyslalem ze bedzie lepiej splywal jezeli sie bedzie moglo dostawac powietrze swobodnie do srodka. Odkrecilem srube w misce, lekko i zaczalep patrzec jak sobie kapie. Oczywiscie niecierpliwy i bez rekawiczek zalozylem odpowiedni klucz nasadkowy (wczesniej uzylem nastawnego ale malo miejsca bylo zeby nim swobodnie operowac) i odkrecilem calu 'korek'. Oczywiscie polalo mi sie po rekach, na szczescie nie upuscilem korka. Z przemoczonymi juz spodniami od padajacego deszczu i rekoma zalanymi na szczescie niezbyt goracym olejem zaczalem byc juz lekko podirytowany
Klucz w Crown vic i innych Pantherach do odkrecenia korka: Olej bardzo szybko splynal, w misce do ktorej zlewalem olej mialem podzialke, praktycznie caly olej wylecial od razu (prawie 5L), potem juz tylko kapalo: Odczekalem chwile w miedzyczasie posprzatalem bajzel pod autem i rozpoczalem odkrecac filtr wczesniej przesuwajac pod niego miske ze zuzytym olejem. Poszlo bardzo latwo, filtr puscil od razu, miejsca od spodu jest sporo. Jedyne z czym mialem problem to jakas rura idaca nad filtrem ktora dosc skutecznie blokowala zmieszczenie sie lancucha pomiedzy filtrem a ta rura. Musialem lancuch owinac dookola filtra na samym koncu przy krawedzi filtra (tu zrozumialem przewage kluczy opaskowych ktore polecal Piotrek (piotrekzet). Poszlo jak z platka, odkrecone. Olejem oczywiscie nie omieszkalem sie znowu upaprac (stad brak kolejnych zdjec). Do nowego filtra (identycznego jak zdemontowany) nalalem swiezego oleju (5W30 AMSOIL). Oczywiscie przelalem ale tym sposobem uszczelke mialem juz zaolejona zeby sie lepiej przyssala (ktos tu dawal taka rade). Filtr dokrecilem tylko reka. Potem wyczyscilem okolice otworu w misce z ktorego wylewal sie olej i wkrecilem korek z powrotem nie uzywajac duzo sily ale mocno.
Rozpoczalem wlewanie nowego oleju bez lejka co zakonczylo sie uwaleniem olejem calej lewej pokrywy zaworow ktora potem pol godziny wycieralem do czysta.
Sprawdzilem poziom, byl idealnie na minimum. Odpalilem silnik na 5 sekund, zgasilem, dolalem oleju, odpalilem silnik. Zostawilem zeby sie wygrzal. Zgasilem, poczekalem az olej sobie splynie, dolalem oleju na poziom max na bagnecie. Weszla mi cala butelka 5 litrowa a wg instrukcji wchodzi 4,7 L oleju. Z tego wniosek ze jakies 0.3 litra polecialo po silniku co potem, jak juz byl rozgrzany objawilo sie cudownym smrodem i dymem z praujacego oleju. zostawilem go na chodzie zeby powycierac gdzie sie dalo i zeby to co moglo zeby odparowalo przy otwartej masce.
Stary olej czeka w misce na lepsza pogode. Zleje go do butelki po nowym oleju i sprzedam na allegro Nie no po prostu zawioze do mechanika zeby cos z tym zrobil.
Cala operacja zajela mi okolo ponad godziny ale to przez ten deszcz. Za drugim razem bedzie sprawniej i szybciej
Jeszcze kilka fotem podwozia:
Napaskudzilem olejem naokolo jak jakis glupek ale sie udalo.
Auto sobie postawilem na klockach zeby bylo wyzej. Przygotowalem sobie wszystko, w miedzyczasie zaczelo siapic (padalo od rana ale jak przestalo postanowilem rozpoczac operacje). Przygotowalem sobie kartony zeby nie lezec na mokrej ziemi. Wczesniej wlaczylem silnik zeby sie rozgrzal. Zgasilem go jak juz temp. byla optymalna. Pierwsze co odkrecilek korek wlewania oleju. Pomyslalem ze bedzie lepiej splywal jezeli sie bedzie moglo dostawac powietrze swobodnie do srodka. Odkrecilem srube w misce, lekko i zaczalep patrzec jak sobie kapie. Oczywiscie niecierpliwy i bez rekawiczek zalozylem odpowiedni klucz nasadkowy (wczesniej uzylem nastawnego ale malo miejsca bylo zeby nim swobodnie operowac) i odkrecilem calu 'korek'. Oczywiscie polalo mi sie po rekach, na szczescie nie upuscilem korka. Z przemoczonymi juz spodniami od padajacego deszczu i rekoma zalanymi na szczescie niezbyt goracym olejem zaczalem byc juz lekko podirytowany
Klucz w Crown vic i innych Pantherach do odkrecenia korka: Olej bardzo szybko splynal, w misce do ktorej zlewalem olej mialem podzialke, praktycznie caly olej wylecial od razu (prawie 5L), potem juz tylko kapalo: Odczekalem chwile w miedzyczasie posprzatalem bajzel pod autem i rozpoczalem odkrecac filtr wczesniej przesuwajac pod niego miske ze zuzytym olejem. Poszlo bardzo latwo, filtr puscil od razu, miejsca od spodu jest sporo. Jedyne z czym mialem problem to jakas rura idaca nad filtrem ktora dosc skutecznie blokowala zmieszczenie sie lancucha pomiedzy filtrem a ta rura. Musialem lancuch owinac dookola filtra na samym koncu przy krawedzi filtra (tu zrozumialem przewage kluczy opaskowych ktore polecal Piotrek (piotrekzet). Poszlo jak z platka, odkrecone. Olejem oczywiscie nie omieszkalem sie znowu upaprac (stad brak kolejnych zdjec). Do nowego filtra (identycznego jak zdemontowany) nalalem swiezego oleju (5W30 AMSOIL). Oczywiscie przelalem ale tym sposobem uszczelke mialem juz zaolejona zeby sie lepiej przyssala (ktos tu dawal taka rade). Filtr dokrecilem tylko reka. Potem wyczyscilem okolice otworu w misce z ktorego wylewal sie olej i wkrecilem korek z powrotem nie uzywajac duzo sily ale mocno.
Rozpoczalem wlewanie nowego oleju bez lejka co zakonczylo sie uwaleniem olejem calej lewej pokrywy zaworow ktora potem pol godziny wycieralem do czysta.
Sprawdzilem poziom, byl idealnie na minimum. Odpalilem silnik na 5 sekund, zgasilem, dolalem oleju, odpalilem silnik. Zostawilem zeby sie wygrzal. Zgasilem, poczekalem az olej sobie splynie, dolalem oleju na poziom max na bagnecie. Weszla mi cala butelka 5 litrowa a wg instrukcji wchodzi 4,7 L oleju. Z tego wniosek ze jakies 0.3 litra polecialo po silniku co potem, jak juz byl rozgrzany objawilo sie cudownym smrodem i dymem z praujacego oleju. zostawilem go na chodzie zeby powycierac gdzie sie dalo i zeby to co moglo zeby odparowalo przy otwartej masce.
Stary olej czeka w misce na lepsza pogode. Zleje go do butelki po nowym oleju i sprzedam na allegro Nie no po prostu zawioze do mechanika zeby cos z tym zrobil.
Cala operacja zajela mi okolo ponad godziny ale to przez ten deszcz. Za drugim razem bedzie sprawniej i szybciej
Jeszcze kilka fotem podwozia:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
Re: Samodzielna wymiana oleju
Gratulacje!
To był Twój "pierwszy raz" i dałeś radę, jestem dumny z kolegi
Klucze opaskowe są u nas tanie jak barszcz, ostatnio widziałem za jakies 15 do 20 pln. Sprawdzałeś czy nie ma przecieków pod filtrem? Wydaje mi się, że te 0,3 litra różnicy to połowa rozmiaru zakreskowania bagnetu, że tak subtelnie to ujmę
To był Twój "pierwszy raz" i dałeś radę, jestem dumny z kolegi
Klucze opaskowe są u nas tanie jak barszcz, ostatnio widziałem za jakies 15 do 20 pln. Sprawdzałeś czy nie ma przecieków pod filtrem? Wydaje mi się, że te 0,3 litra różnicy to połowa rozmiaru zakreskowania bagnetu, że tak subtelnie to ujmę
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 18 sty 2011, 20:35
- Samochód: 1991 Chevy Camaro Z/28, 1972 Chevy Chevelle
- Skąd:
Re: Samodzielna wymiana oleju
Katalizatory są dla dziewczyn
1972 Chevrolet Chevelle 350
1991 Chevrolet Camaro Z/28 305 TPI
2002 Fiat Punto Sporting 1.2
1991 Chevrolet Camaro Z/28 305 TPI
2002 Fiat Punto Sporting 1.2
Re: Samodzielna wymiana oleju
Tak mi się przypomniało w kwestii kluczy calowych - można używać metrycznych, z tym że zazwyczaj trochę nietypowych. 5/8 cala to prawie 16 mm (dokładnie to 15,8 czy 15,9, nie pamiętam ale wujek google podpowie), najpopularniejsze 3/8 cala zastępuje 10 mm (dokładnie to jest 9,5) itd. Zauważyłem, że calowe są potrzebne przy śrubach ampulowych, metryczne nie spełniają oczekiwań. Musiałem kupić właśnie 3/8 cala, bo 10 mm się nie mieściło, a 9 obmykało. Zaszalałem i nabyłem 3/8 cala S&R
W ogóle od jakiegoś czasu zaopatruję sie w markowe klucze, bo różnica jest kolosalna. A biorąc pod uwagę, że na grzechotkę NEO mam 25 lat gwarancji to od razu wziąłem dwie
W ogóle od jakiegoś czasu zaopatruję sie w markowe klucze, bo różnica jest kolosalna. A biorąc pod uwagę, że na grzechotkę NEO mam 25 lat gwarancji to od razu wziąłem dwie
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 08 maja 2011, 22:03
- Skąd:
Re: Samodzielna wymiana oleju
a ja polecam klucz pazurkowy do filtra oleju tego typu po prostu nie ma zmiłuj czym bardziej naciskasz tym bardziej się wgryza.
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Samodzielna wymiana oleju
W teorii moze, ale wyglada na troszke duzy. U mnie podejrzewam byly by problemy aby go zmiescic mimo ze w Crown vic jest kupa miejsca pod maska.Sibi pisze:a ja polecam klucz pazurkowy do filtra oleju tego typu po prostu nie ma zmiłuj czym bardziej naciskasz tym bardziej się wgryza.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 404
- Rejestracja: 18 sie 2010, 19:02
- Skąd:
Re: Samodzielna wymiana oleju
posiadam i wcale nie jest duży. Odkręcał już tak zmyślne filtry że sam się dziwiłem że wszedł. Po za tym faktycznie mocniej kręcisz mocniej się wżyna
Re: Samodzielna wymiana oleju
.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2018, 16:57 przez seba4x4, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 24 wrz 2012, 20:44
- Samochód: '94 ZJ 5.2; '90 Skylark 3.3; '89 Ford Taurus
- Skąd:
Re: Samodzielna wymiana oleju
Ostatnio wymieniałem olej u siebie. Z odkręceniem filtra ręką nie było najmniejszego problemu.
Knight Rider. A shadowy flight into the dangerous world of a man who does not exist. Michael Knight, a young loner on a crusade to champion the cause of the innocent, the helpless, the powerless, in a world of criminals who operate above the law.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 06 sty 2012, 13:59
- Samochód: Jeep Cherokee 4.0 1991
- Skąd: Jaworzno
Re: Samodzielna wymiana oleju
kitt i nie miałeś wycieków skoro odkręciłeś filtr ręką?
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 24 wrz 2012, 20:44
- Samochód: '94 ZJ 5.2; '90 Skylark 3.3; '89 Ford Taurus
- Skąd:
Re: Samodzielna wymiana oleju
Jak z Jeep'a nie cieknie, to ponoć nie ma co cieknąć... Ogólnie sytuacja wyglądała tak, że faktycznie nie miało co cieknąć, bo poprzedni pan właściciel miał wywalone na stan oleju.
Knight Rider. A shadowy flight into the dangerous world of a man who does not exist. Michael Knight, a young loner on a crusade to champion the cause of the innocent, the helpless, the powerless, in a world of criminals who operate above the law.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 06 sty 2012, 13:59
- Samochód: Jeep Cherokee 4.0 1991
- Skąd: Jaworzno
Re: Samodzielna wymiana oleju
U mnie wywala ale górą na szczęście niezbyt dużo.W moim jeepku właściciel dbał o stan