Wymiana przekladni kierowniczej - z czym to sie je?
: 24 paź 2011, 18:13
Hejka. Mam pytanie natury technicznej. W zwiazku z koniecznoscia wymiany przekladni kierowniczej, jako ze aktualna ma dosc duzy luz nabylem nowa sztuke droga kupna. Mialem auto oddac do serwisu zeby ja zalozyli ale rozwazam samodzielna wymiane jako ze sprawa wydaje sie prosta.
Mam jakis tam zestaw nasadek i kluczy plaskich, mlotek i wkretaki
Po kolei wiec:
1. Odkrecic kolumne kierownicy od przekladni, jedna sruba
2. Odkrecic 2 metalowe przewody z przekladni bo to uklad ze wspomaganiem
3. Odkrecic tzw pitman arm od drazkow kierowniczych (a raczej tego lacznika co jest pomiedzy nimi)
4. Odkrecic przekladnie od ramy (3 sruby)
5. Zdjac przekladnie (schodzi razem z pitman armem na niej osadzonym)
6. Przykrecic do ramy nowa przekladnie z osadzonym juz pitman armem (mam nowy zeby sie nie meczyc ze sciaganiem starego)
7. Przykrecic przewody, pitman i kolumne i zalac nowym plynem-olejem
Wiem, ze musze wycentrowac przekladnie przed zalozeniem, miec wyprostowane kola i kierownice najlepiej zablokowana w pozycji centralnej aby po zalozeniu auto jechalo prosto jak kierownica jest prosto, oczywiscie drobne poprawki mozna potem zrobic ale generalnie chodzi o zasade zeby kierownica krecila sie tyle samo i w lewo i w prawo.
Moj plan jest taki zeby zasprayowac wszystko WD40 na noc a potem sprobowac poluzowac wszystkie potrzebne sruby i nakretki. Jezeli z jakac nie bede mogl sobie dac rady sprobuje cos wymyslic a jak sie nie uda to dokrece wszystko z powrotem i pojade z tym jednak do warsztatu. Najbardziej sie martwie o mocowanie do ramy (3 sruby - czy dam rade je odkrecic) no i przewody hydrauliczne - czy uda mi sie je odkrecic bez uszkodzenia tak abym mogl bez problemu wkrecic je w nowa przekladnie...
Mam wg was podjac to wyzwanie czy nie ma sensu?
Mam jakis tam zestaw nasadek i kluczy plaskich, mlotek i wkretaki
Po kolei wiec:
1. Odkrecic kolumne kierownicy od przekladni, jedna sruba
2. Odkrecic 2 metalowe przewody z przekladni bo to uklad ze wspomaganiem
3. Odkrecic tzw pitman arm od drazkow kierowniczych (a raczej tego lacznika co jest pomiedzy nimi)
4. Odkrecic przekladnie od ramy (3 sruby)
5. Zdjac przekladnie (schodzi razem z pitman armem na niej osadzonym)
6. Przykrecic do ramy nowa przekladnie z osadzonym juz pitman armem (mam nowy zeby sie nie meczyc ze sciaganiem starego)
7. Przykrecic przewody, pitman i kolumne i zalac nowym plynem-olejem
Wiem, ze musze wycentrowac przekladnie przed zalozeniem, miec wyprostowane kola i kierownice najlepiej zablokowana w pozycji centralnej aby po zalozeniu auto jechalo prosto jak kierownica jest prosto, oczywiscie drobne poprawki mozna potem zrobic ale generalnie chodzi o zasade zeby kierownica krecila sie tyle samo i w lewo i w prawo.
Moj plan jest taki zeby zasprayowac wszystko WD40 na noc a potem sprobowac poluzowac wszystkie potrzebne sruby i nakretki. Jezeli z jakac nie bede mogl sobie dac rady sprobuje cos wymyslic a jak sie nie uda to dokrece wszystko z powrotem i pojade z tym jednak do warsztatu. Najbardziej sie martwie o mocowanie do ramy (3 sruby - czy dam rade je odkrecic) no i przewody hydrauliczne - czy uda mi sie je odkrecic bez uszkodzenia tak abym mogl bez problemu wkrecic je w nowa przekladnie...
Mam wg was podjac to wyzwanie czy nie ma sensu?