Dociążanie migaczy LED rezystorami - problem
: 31 lip 2019, 14:08
Rezystory, LEDy dual-color i ból głowy druciarza-amatora.
Mam taki zgrzyt z moim MGM-em i cholernymi LEDami dual color w postojówko-migaczach przednich:
Obwód lewych i odpowiednio prawych migaczy ciągnie następującą moc gdy wszystkie żarówki są fabryczne:
Postojówka-migacz z przodu / migacz boczny / migacz błotniku (dołożony) / migacz tylny / doświetlacz zakrętu boczny:
27 W / 27 W / 27 W / 5 W / 27 W = 113 W
Z postojówko-migaczem przednim na LED, pobór mocy wygląda tak:
LEDowa postojówka-migacz z przodu / migacz boczny / migacz błotniku (dołożony) / migacz tylny / doświetlacz zakrętu boczny:
6 W / 27 W / 27 W / 5 W / 27 W = 92 W - czyli po każdej stronie miga za szybko, bo przerywacz jest niedociążony i myśli, że jedna z żarówek zdechła.
Dodałem zatem na każdą ze stron migaczy obciążenie, by wyrównać pobór mocy. Najpierw wstawiłem rezystor 6-omowy / 24 W, więc łącznie wyszło 92 + 24 = 116 W. Miganie diody LED nie działało, inne żarówki migały. Wymieniłem rezystor na żarówkę 21 W, więc wyszło 92 + 21 = 113 W.
I teraz zonk: Dioda LED nadal nie miga na napięciu z przerywacza, mimo że niby wróciło 113 W.
Grzebiąc w tym cholerstwie, odłączyłem z jednej strony żarówkę 27 W doświetlenia zakrętu. Wtedy dioda LED z tej samej strony, co wyjęta żarówka doświetlenia, mignęła 3-5 razy na pomarańczowo, dostając sygnał z przerywacza kierunkowskazów, a potem przestała migać - i zachowywała się tak samo za każdym włączeniem migacza.
Gdy natomiast odłączę wszelkie rezystory, czy też te dociążające żarówki 21 W, LEDy dual color migają na pomarańczowo - oczywiście za szybko.
Pytam się zatem - CO JEST DO KURŁY NĘDZY I KRÓLEWNY NIEWYDYMKI?
Mam taki zgrzyt z moim MGM-em i cholernymi LEDami dual color w postojówko-migaczach przednich:
Obwód lewych i odpowiednio prawych migaczy ciągnie następującą moc gdy wszystkie żarówki są fabryczne:
Postojówka-migacz z przodu / migacz boczny / migacz błotniku (dołożony) / migacz tylny / doświetlacz zakrętu boczny:
27 W / 27 W / 27 W / 5 W / 27 W = 113 W
Z postojówko-migaczem przednim na LED, pobór mocy wygląda tak:
LEDowa postojówka-migacz z przodu / migacz boczny / migacz błotniku (dołożony) / migacz tylny / doświetlacz zakrętu boczny:
6 W / 27 W / 27 W / 5 W / 27 W = 92 W - czyli po każdej stronie miga za szybko, bo przerywacz jest niedociążony i myśli, że jedna z żarówek zdechła.
Dodałem zatem na każdą ze stron migaczy obciążenie, by wyrównać pobór mocy. Najpierw wstawiłem rezystor 6-omowy / 24 W, więc łącznie wyszło 92 + 24 = 116 W. Miganie diody LED nie działało, inne żarówki migały. Wymieniłem rezystor na żarówkę 21 W, więc wyszło 92 + 21 = 113 W.
I teraz zonk: Dioda LED nadal nie miga na napięciu z przerywacza, mimo że niby wróciło 113 W.
Grzebiąc w tym cholerstwie, odłączyłem z jednej strony żarówkę 27 W doświetlenia zakrętu. Wtedy dioda LED z tej samej strony, co wyjęta żarówka doświetlenia, mignęła 3-5 razy na pomarańczowo, dostając sygnał z przerywacza kierunkowskazów, a potem przestała migać - i zachowywała się tak samo za każdym włączeniem migacza.
Gdy natomiast odłączę wszelkie rezystory, czy też te dociążające żarówki 21 W, LEDy dual color migają na pomarańczowo - oczywiście za szybko.
Pytam się zatem - CO JEST DO KURŁY NĘDZY I KRÓLEWNY NIEWYDYMKI?