Strona 5 z 8

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 16:41
autor: Continental
Ja tam miałem na myśli właściwości jezdne, zachowanie auta, przyczepność itd. :o
Niezależnie które auto kupie... Impala 59, Continental 79, Firebird IV, Caprice III i IV (możliwe że wszystkie;) to na starcie zrobię lepsze hamulce....co jak co ale Amerykanie i Japończycy nie dorównują Niemcom.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 16:44
autor: Continental
pecha pisze:akurat co do żywotności skrzyń automatycznych to ja zawsze slyszalem ze sa niezbyt zywotne i moje doświadczenia to niestety potwierdzaja
ale troche przygeneralizowales zakladajac ze amerykanskie auto = automatyczna skrzynia ;)
BTW ograniczenie 85mph to nieczesto sie zdarza tam zobaczyc
a kto kupuje manuala w amerykańcu??? :razz:
automat w USA to chyba już w latach 40 wkładali jak się nie mylę :roll:

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 17:48
autor: kecaj73
temat woda...
No a okres produkcji?
Czy chevrolet z lat 40-50/itp/ był lepszy/gorszy niż europejski ,,odpowiednik,, z tego okresu?
Nie tylko z własnościami jezdnymi ale i z wykonaniem, wyposażeniem?
Continental pisze:Ja tam miałem na myśli właściwości jezdne, zachowanie auta, przyczepność itd. :o
Niezależnie które auto kupie... Impala 59, Continental 79, Firebird IV, Caprice III i IV (możliwe że wszystkie;) to na starcie zrobię lepsze hamulce....co jak co ale Amerykanie i Japończycy nie dorównują Niemcom.
Produkując np Impale w 1959 nie myślano o hamulcach na 2013 rok! i co tu porównywać do obecnych wymagań?
Zresztą właściwości jezdne ogólnie moim zdaniem co kto wymaga od auta.
Mieszamy w to Japończyków...chmmm impreza wrx, sti, mitsubishi evo, czy zwykłe corolle, inne tam, twierdzisz nie dorównują niemieckim, ich ,,odpowiednikom,,?
Nie jeden amerykaniec zawstydzi europejczyka i odwrotnie. Nie jeden japoniec zawstydzi niemca, itd
I całe szczęście mamy wybór :)

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 18:32
autor: Continental
kecaj73 pisze:temat woda...
No a okres produkcji?
Czy chevrolet z lat 40-50/itp/ był lepszy/gorszy niż europejski ,,odpowiednik,, z tego okresu?
Nie tylko z własnościami jezdnymi ale i z wykonaniem, wyposażeniem?
Continental pisze:Ja tam miałem na myśli właściwości jezdne, zachowanie auta, przyczepność itd. :o
Niezależnie które auto kupie... Impala 59, Continental 79, Firebird IV, Caprice III i IV (możliwe że wszystkie;) to na starcie zrobię lepsze hamulce....co jak co ale Amerykanie i Japończycy nie dorównują Niemcom.
Produkując np Impale w 1959 nie myślano o hamulcach na 2013 rok! i co tu porównywać do obecnych wymagań?
Zresztą właściwości jezdne ogólnie moim zdaniem co kto wymaga od auta.
Mieszamy w to Japończyków...chmmm impreza wrx, sti, mitsubishi evo, czy zwykłe corolle, inne tam, twierdzisz nie dorównują niemieckim, ich ,,odpowiednikom,,?
Nie jeden amerykaniec zawstydzi europejczyka i odwrotnie. Nie jeden japoniec zawstydzi niemca, itd
I całe szczęście mamy wybór :)
1. Jak porównam Lincolna Continentala IV do ówczesnego Merca klasy S, BMW itd., to wg mnie tworzywa, wykładziny, obicia drzwi, wstawki z drewna itd są dużo przyjemniejsze w Linku.
Ale jak porównam ładnego wizualnie dla mnie Cadillaca DTS z 2007 ''wstawionego' w segmencie F do Merca klasy S z 2007 roku, to Ska wygrywa w cuglach szlachetnością wykonania.
Tak samo Impala z 94-96 jest o niebo lepsza w wykończeniu od obecnej Impali która już odchodzi na emeryturę (lada moment nowy model).


2. Jak porównasz testy hamowania Merca E, BMW 5 i Lexusa GS i Cadillaca CTS to na pewno Lexus i Cadi będą w tyle....
Tak samo mimo Lex jest pionierem jeśli chodzi o LEDowe lamy przednie to lepiej w nocy świecą lampy w BMW 6 (ten model wygrał test), Audi A7 i w Merc CLS.
Mówię o wersjach bez ksenonów, sama technika LED w światłach mijania i długich.
Opinia na podstawie testów naszych tygodników motoryzacyjnych.
Ok, powiesz że Lexa GS trzeba porównywać do Merca E, Audi A6 i BMW 5 ale tak się składa że te lampy są dostępne tylko z drogim wspakietem który powoduje że auto z silnikiem 208 KM kosztuje ok 280 tys zł więc to już półka CLSa.

Reasumując, amerykanie i Japończycy nigdy nie przywiązywali tak dużej wagi do bezpieczeństw jak Europejczycy.
Wiadomo, ze nie ma co porównywać np. jakości światła w lampach w autach z lat 50 do aut z XXI wieku ;)
Ale sami amerykanie ocknęli się kiedyś i przyznali że poszli w stylistykę ale zapomnieli o prowadzeniu....a u nas w EU? Merc jako pierwszy stworzył poduszkę powietrzną dla pasażera a później również dla kierowcy....dalej, Volvo jako pierwsze pasy bezpieczeństwa :viva:

Tak wiec najlepiej mieć nowe auto to na co dzień a legendę w garażu :D

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 19:01
autor: RadAg!
Continental pisze: Ale sami amerykanie ocknęli się kiedyś i przyznali że poszli w stylistykę ale zapomnieli o prowadzeniu....a u nas w EU? Merc jako pierwszy stworzył poduszkę powietrzną dla pasażera a później również dla kierowcy....dalej, Volvo jako pierwsze pasy bezpieczeństwa :viva:
Polecam artykuł "Co nam dała Ameryka" : http://www.roadrunners.pl/artykuly/62-c ... eryka.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Wspomagane hamulce wprowadził jako pierwszy na świecie nieistniejący już producent Pierce-Arrow w 1928 roku. W 1951 Imperial zaprezentował po raz pierwszy wspomaganie kierownicy a w roku 1969 Lincoln Continental wprowadził jakże popularny dziś i powszechny system antypoślizgowy - ABS. Jeżeli miałeś kiedyś wypadek Oldsmobilem Toronado 1974 (piszemy o nim w jednym z naszych artykułów do znalezienia w dziale Artykuły na stronie głównej), zapewne zauważyłeś działanie pierwszego dostępnego w autach cywilnych systemu Airbag. Znany z wielu europejskich luksusowych pojazdów system doświetlania pobocza podczas skręcania także powstał w USA. Było to w 1948 roku - 7 lat wcześniej zanim zaprezentował to jako pierwszy w Europie Citroen w modelu DS. Pierwsze lampy przeciwmgielne to także amerykański wynalazek - Cadillac 1938 oraz przednia szyba nierozpadająca się na drobne kawałki po zderzeniu - Cadillac 1926. Właściwie bez końca można by wyliczać nowinki i rozwiązania techniczne zapożyczone przez Europejczyków ze Stanów.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 20:37
autor: krzemien323
Continental pisze:Tak wiec najlepiej mieć nowe auto to na co dzień a legendę w garażu :D
Szkoda, że nowe auta mają tyle czujników, komputerów i elektroniki, że pierdolą się zaraz po wyjechaniu z salonu. Do tego są robione z papieru...

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 21:00
autor: Continental
RadAg! pisze:
Continental pisze: Ale sami amerykanie ocknęli się kiedyś i przyznali że poszli w stylistykę ale zapomnieli o prowadzeniu....a u nas w EU? Merc jako pierwszy stworzył poduszkę powietrzną dla pasażera a później również dla kierowcy....dalej, Volvo jako pierwsze pasy bezpieczeństwa :viva:
Polecam artykuł "Co nam dała Ameryka" : http://www.roadrunners.pl/artykuly/62-c ... eryka.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Wspomagane hamulce wprowadził jako pierwszy na świecie nieistniejący już producent Pierce-Arrow w 1928 roku. W 1951 Imperial zaprezentował po raz pierwszy wspomaganie kierownicy a w roku 1969 Lincoln Continental wprowadził jakże popularny dziś i powszechny system antypoślizgowy - ABS. Jeżeli miałeś kiedyś wypadek Oldsmobilem Toronado 1974 (piszemy o nim w jednym z naszych artykułów do znalezienia w dziale Artykuły na stronie głównej), zapewne zauważyłeś działanie pierwszego dostępnego w autach cywilnych systemu Airbag. Znany z wielu europejskich luksusowych pojazdów system doświetlania pobocza podczas skręcania także powstał w USA. Było to w 1948 roku - 7 lat wcześniej zanim zaprezentował to jako pierwszy w Europie Citroen w modelu DS. Pierwsze lampy przeciwmgielne to także amerykański wynalazek - Cadillac 1938 oraz przednia szyba nierozpadająca się na drobne kawałki po zderzeniu - Cadillac 1926. Właściwie bez końca można by wyliczać nowinki i rozwiązania techniczne zapożyczone przez Europejczyków ze Stanów.
Z tą szybą to dobre ;)

Ale weźmy starą i piękną Impalę z po pierdółką :razz: Chevroleta z 2009 roku :shoot: I co? Dużo mniejsze auto ale znacznie bezpieczniejsze :o
Nawet Lincoln Town Car III z 98 r. nie ma takiej konstrukcji jak te nowe auta.



Nie wiem kiedy zrobiono strefę kontrolowano zgniotu po raz pierwszy (oczywiście nie takie jak mamy dzisiaj) ale zaryzykuje stwierdzeniem że to był Merc klasy S.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 21:06
autor: Continental
krzemien323 pisze:
Continental pisze:Tak wiec najlepiej mieć nowe auto to na co dzień a legendę w garażu :D
Szkoda, że nowe auta mają tyle czujników, komputerów i elektroniki, że pierdolą się zaraz po wyjechaniu z salonu. Do tego są robione z papieru...
Jak z papieru? :mad:
Niestety, takie czasy...koncerny chcą zarobić :hihi:
Jak chcesz auto niezawodne, to chyba najlepiej brać Japończyka. Ale nowe z poduchami powietrznymi...i jak zadbasz to będzie służył.
PS obejrzyj filmik z mojego postu wyżej :roll:

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 21:34
autor: krzemien323
Znam ten filmik. To jest klasyczny chwyt koncernów, żeby kupować nowe auta, bo jest bezpieczne, jest ekologiczne, a stare samochody trują i zabijają.
To jeśli stare samochody są takie słabe to co powiesz na to? :


Ja widziałem naprawdę dużo nowych aut po wypadkach i po stłuczkach i nie mogę powiedzieć, że są takie super bezpieczne. A jeśli chodzi o papierowe samochody to np. u znajomego na blacharni stał ostatnio nowy Qashqai i zawiasy drzwi są tak delikatne, że można przeginać drzwi do góry i na dół...

Oczywiście nie mówię, że wszystko co nowe jest be, ale jak widzę jakie problemy potrafią mieć 2-letnie auta, to... szkoda na to pieniędzy.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 21:38
autor: 71Corvette454
pecha pisze:akurat co do żywotności skrzyń automatycznych to ja zawsze slyszalem ze sa niezbyt zywotne i moje doświadczenia to niestety potwierdzaja
ale troche przygeneralizowales zakladajac ze amerykanskie auto = automatyczna skrzynia ;)
BTW ograniczenie 85mph to nieczesto sie zdarza tam zobaczyc
Ano właśnie no... Z tym, że amcar=automat to oczywiście rzeczywiście nie do końca prawda i ja się akurat zupełnie nie zgodzę (z kolegą Continentalem), że brak automatu jakoś umniejsza amerykańskość samochodu - w swojej przyszłej Vette bardzo chętnie manuala bym widział :)

A z tym ograniczeniem to się zdziwiłem! Patrzę na wiki a tu autentycznie w większości stanów 70-75 mph... Toż to strasznie powoli!

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 21:49
autor: RadAg!
Filmy które pokazują auta po zderzeniach, gdzie nie ma śladu uderzenia, jak w przypadku tego Cadillaca są bez sensu jako argument na bezpieczeństwo określonego pojazdu. Im mniej się przód złoży tym większe przeciążenia idą na pasażera/kierowców dlatego właśnie wymyślono strefę kontrolowanego zgniotu ;)

(i proszę tagować linki video)

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 22:01
autor: krzemien323
Gdyby nie było drzew przy drogach to właśnie takie wozy byłyby bezpieczne :)

I drogi z oddzielonymi pasami ruchu.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 19 lut 2013, 23:56
autor: Continental
krzemien323 pisze:Gdyby nie było drzew przy drogach to właśnie takie wozy byłyby bezpieczne :)

I drogi z oddzielonymi pasami ruchu.
Tak, ale można zawsze dobić do kogoś na normalnej drodze albo skrzyżowaniu.
Faktem jest że nowe auta są robione pod testy z prędkością 64 km/h...przy większych jest już gorzej...
PS z tym Cadim aż nie chce mi sie wierzyć ;)

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 02:02
autor: krzemien323
Ja miałem niedawno dzwonka moją CV z busem i muszę przyznać, że go poprostu odepchnąłem. Po dzwonie szok i myślę sobie - no, pięknie, rozjebałem Vicki, pewnie koło urwane - wychodzę, a tam zagięty błotnik i urwana lampa, także na miasto duuuuże auta ;)

Co do tego Cadillaca to tylko wygląda ma małe uszkodzenia, a tak naprawdę amortyzatory zderzenia cofnięte, błotniki załamane, maska uszkodzona. Podejrzewam, że pas przedni mocno oberwał... może nawet szczeliny przy drzwiach mogły się zejść.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 09:38
autor: MichaŁ
krzemien323 pisze:Ja miałem niedawno dzwonka moją CV z busem i muszę przyznać, że go poprostu odepchnąłem. Po dzwonie szok i myślę sobie - no, pięknie, rozjebałem Vicki, pewnie koło urwane - wychodzę, a tam zagięty błotnik i urwana lampa, także na miasto duuuuże auta ;)

Co do tego Cadillaca to tylko wygląda ma małe uszkodzenia, a tak naprawdę amortyzatory zderzenia cofnięte, błotniki załamane, maska uszkodzona. Podejrzewam, że pas przedni mocno oberwał... może nawet szczeliny przy drzwiach mogły się zejść.
Generalnie jeśli chodzi o wypadki (niezależnie od pochodzenia samochodu), to istnieje teoria, że nie ma czegoś takiego jak "za duże auto".
To jest tekst który powtarza mój znajomy laweciarz, współpracujący z ubezpieczalniami. Wypadków się naoglądał co nie miara.
Odkąd pamiętam jeździł Land Cruiserami, coś go podkusiło i kupił sobie Civica Type R. Trzy zlecenia wypadkowe później, Type R stał już na allegro i koleś znowu jeździ dużą furą :D

U mnie jest podobnie, nie ma moim zdaniem za dużych aut. W te wszystkie gwiazdki NCAP w Clio, Modusach itp. nie wierze.
Miałem dzwona Voyagerem i gdybym jechał jakimś Golfem to pewnie byłoby ze mną kiepsko. A vany i tak nie są mistrzami w ochronie pasażerów :)

Jak jeździłem 3 miesiące 206tką to się czułem jakby mnie ktoś w kartonowym pudełku zamknął. Mimo że miała 4 poduszki i inne sraty taty.