Strona 6 z 8

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 12:34
autor: pecha
71Corvette454 pisze:
pecha pisze:akurat co do żywotności skrzyń automatycznych to ja zawsze slyszalem ze sa niezbyt zywotne i moje doświadczenia to niestety potwierdzaja
ale troche przygeneralizowales zakladajac ze amerykanskie auto = automatyczna skrzynia ;)
BTW ograniczenie 85mph to nieczesto sie zdarza tam zobaczyc
Ano właśnie no... Z tym, że amcar=automat to oczywiście rzeczywiście nie do końca prawda i ja się akurat zupełnie nie zgodzę (z kolegą Continentalem), że brak automatu jakoś umniejsza amerykańskość samochodu - w swojej przyszłej Vette bardzo chętnie manuala bym widział :)

A z tym ograniczeniem to się zdziwiłem! Patrzę na wiki a tu autentycznie w większości stanów 70-75 mph... Toż to strasznie powoli!
może i powoli ALE mi w większości przypadków jadąc nie więcej niż 5-10mph ponad limit średnio wychodziło, że 60mil przejeżdżam w godzinę
w polszy średnią 96km/h raczej rzadko zobaczysz

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 12:36
autor: pecha
Continental pisze:
pecha pisze:akurat co do żywotności skrzyń automatycznych to ja zawsze slyszalem ze sa niezbyt zywotne i moje doświadczenia to niestety potwierdzaja
ale troche przygeneralizowales zakladajac ze amerykanskie auto = automatyczna skrzynia ;)
BTW ograniczenie 85mph to nieczesto sie zdarza tam zobaczyc
a kto kupuje manuala w amerykańcu??? :razz:
popatrz na to z drugiej strony - a kto kupuje automata w sportowym aucie?

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 14:15
autor: Continental
krzemien323 pisze:Ja miałem niedawno dzwonka moją CV z busem i muszę przyznać, że go poprostu odepchnąłem. Po dzwonie szok i myślę sobie - no, pięknie, rozjebałem Vicki, pewnie koło urwane - wychodzę, a tam zagięty błotnik i urwana lampa, także na miasto duuuuże auta ;)

Co do tego Cadillaca to tylko wygląda ma małe uszkodzenia, a tak naprawdę amortyzatory zderzenia cofnięte, błotniki załamane, maska uszkodzona. Podejrzewam, że pas przedni mocno oberwał... może nawet szczeliny przy drzwiach mogły się zejść.
Duże auto, zawsze lubiłem duże...a co do Cadiego i tego Peugeota, ta 406stka nie jest malutkim autem jak na realia EU i dziwi mnie że są tak miękkie...rozumiem srefe zgniotu o której mówiłem wcześniej, bardzo ważne aby pochłonęło auto energie zderzenia, ale cała klatka powinna być twarda jak w Formule ! :evil:

:o
Nawiąże przy okazji do postu Michała, kiedyś chciałem mieć nowe Clio III,... i 5 gwiazdek w testach :P
Teraz jak sobie myślę o tym aucie, to dla mnie to karton po TV
Na you tube widziałem filmik z testu, Fiat 500 (5 gwiazdek) zderzyli z Audi Q7...wynik jest oczywisty, że w gorszym stanie manekin był w 500...tak wiec gwiazdki są ważne, jak porównujesz model w segmencie B do innego modelu w tym segmencie który ma np. tylko 3 gwiazdki ale nijak te testy mają się do ogólnej oceny, wszystko zależy z jakim autem ma się do czynienia przy zdarzeniu.

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 14:22
autor: Continental
pecha pisze:
Continental pisze:
pecha pisze:akurat co do żywotności skrzyń automatycznych to ja zawsze slyszalem ze sa niezbyt zywotne i moje doświadczenia to niestety potwierdzaja
ale troche przygeneralizowales zakladajac ze amerykanskie auto = automatyczna skrzynia ;)
BTW ograniczenie 85mph to nieczesto sie zdarza tam zobaczyc
a kto kupuje manuala w amerykańcu??? :razz:
popatrz na to z drugiej strony - a kto kupuje automata w sportowym aucie?
Ja ;)
Firebirda IV planuje tylko z automatem, myślisz że mi się chce wiosłować drążkiem i bawić się sprzęgłem? To są dla mnie zbędne elementy. Ok, łopatki przy kole kierownicy mogą być...ale jako dodatek :evil:

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 17:25
autor: pecha
jeżeli planujesz zakup fbirda (rozumiem że V6 skoro nie T/A) z automatem to wiedz że takie z niego auto sportowe jak z forda probe ;)

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 20 lut 2013, 17:55
autor: Continental
Żadne V6 od kosiarki
Tylko V8 i najlepiej 5,7 l :evil:
Wygląda jak sportowe auto..ryk silnika i te klimaty mi wystarczą...wiadomo ze nie jest to Porsche stworzone do zakrętów...ale Corvette C5 chyba podobnie jeździ..czy tam Mustang, Camaro....takie są amerykańce ;) do palenia gumy i lansu :viva:

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 25 lut 2013, 18:46
autor: USAman
pecha pisze:to wiedz że takie z niego auto sportowe jak z forda probe ;)
Sa ludzie którzy sprowadzają Mustangi, Camaro itd. i zmieniają całe podwozia, hamulce itp. Taki przestarzały technicznie mustang jest technicznie europejski a Ikona ameryki zostaje :cool:

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 04 sty 2014, 18:24
autor: Tadeo
Ja od dziecka marzyłem o amerykańskim..

Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 12 lis 2014, 02:28
autor: BakLi76
Wybaczcie, ale muszę zwrócić uwagę na jedną głupotę jaką zauważyłem przez przypadek, kiedy szukałem informacji na google i dziwnie trafiłem na tą stronę. Chodzi mi o określenie...

Civic (synonimy: Golf, BMW, *wagen (gwiazdka to cokolwiek))

...dodane do motoryzacyjnego słownika i opisane jako "zło".

Trochę to dziwne i przede wszystkim irytujące, że nawet w Polsce, pasjonaci amerykańskich samochodów muszą zniżać się reputacją do amerykańskich "odpowiedników". Widać ktoś wziął najpopularniejsze modele na których internetowe szczekacze wieszają psy, wymieszał z zasłyszaną na śmieciowych serwisach fałszywą reputacją i porównał z samochodami z innej epoki, o innym klimacie, budowie itp., tylko dlatego, aby skwitować je jako "zło". Czy to ma jakieś głębsze znaczenie? Dla wielu ludzi, amerykańskie samochody to zło, przez renomę ich właścicieli w USA, którzy swoją reputację zbudowali wyłącznie na mało męskim rywalizowaniu z małymi, wolnymi miejskimi autkami, ale jakoś NIGDY nie widziałem w jakichkolwiek innych słownikach, aby ludzie robili z tego problemy, choć znają realia.

Także proponuję odstawić fanatyzm i usunąć tą "definicję", ponieważ nijak ona pasuje do słownika motoryzacji, nic nie wnosi, a jedynie podjudza ludzi. Pomyślcie o tym. Przecież chyba każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że BMW, VW i Honda nie są amerykańskimi samochodami. Nie widzę powodu, aby nazywać je "złem".

Pozdrawiam i mam nadzieję, że trafiłem na ogarniętych ludzi i nikt nie poczuł się dotknięty powyższymi morałami. Społeczność motoryzacji powinna się szanować, a nie wynajdywać kolejne powody do budowania niechęci i uprzedzeń.

Re: Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 12 lis 2014, 08:32
autor: siwrelax
Kolego, trafiłeś na forum tematyczne, miejsce spotkań fanatyków. Przykro mi, że poczułeś się dotknięty tym, że ludzie szydzą z takich zwykłych środków transportu, jak twój civic, bmw, auto dla ludu, czy cokolwiek tam ujeżdższ... Zawsze były i zawsze będą animozje pomiędzy różnymi wyznaniami (w tym motoryzacyjnymi). Ja osobiście nie uważam że Twoje auto jest gorsze... Uważam, że jest najgorsze!

Re: Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 12 lis 2014, 14:30
autor: RadAg!
Proponuję temat traktować z dystansem ;). Sam ujeżdżam Hondę Accord poza Victorią choć bez wątpienia Accord to tylko tani środek transportu, auto nieporównywalne i gorsze pod każdym względem od CV, no ale jest na gaz :D

Re: Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 12 lis 2014, 14:51
autor: siwrelax
That's right! Ale BakLi76 i tak ma najgorsze :D
Sam też czasem śmigam skodą czy lupem. W takich sytuacjach chowałem się kiedyś cały za deską rozdzielczą, żeby nikt mnie nie rozpoznał, ale teraz mam lepszy patent - zakładam kominiarkę na łeb ;D
Pozdro 4 all

Re: Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 12 lis 2014, 21:03
autor: kitt94
Za to wśród europejsko-japońskiego gremium wszscy sobie jeżdżą, że to japońce albo europejce (głównie germańce) są gorsze. To samo jest w USA - odwieczna walka między Camarynami a MustStink'ami, czy w Australii - Holdeny i Fordy (tam to sobie prawie łby ukręcają - V8 Supercars).

Wszyscy zawsze po sobie jeżdżą w kwestii pochodzenia aut (nie zapominajmy, że wyjątki potwierdzają regułę) - i to bardzo często w żartach (ile razy moi koledzy nabijali się z moich tapczanów, a ja z ich szafek na buty...). Ale prawda jest taka, że nie ważne czym jeździsz. Łączy nas pasja. No może z wyjątkiem Hondy. Nikt nie lubi Hondy.

Obrazek

Także ten dystans powinien działać w dwie strony. A jakieś fanatyczne bronienie racji, które samochody są lepsze jest moim zdaniem samo w sobie śmieszne i odznacza fakt, że sprzeczający się nie mają nic lepszego do roboty. Jedni lubią frytki, drudzy pomarańcze, jedni mają silniki jak inni kompresory od klimatyzacji... A inni pokonają ten sam zakręt 100 razy w trakcie, gdy tapczan będzie wyciągany z rowu. Także luzik, kolego!

I te posty chyba powinny po niedługim czasie zniknąć, coś mi się wydaje...

Re: Mini Encyklopedia pojęć i skrótów

: 13 lis 2014, 20:24
autor: RadAg!
kitt94 pisze:Nikt nie lubi Hondy.
Moja Honda Accord pomimo ze w porównaniu do Vic to gówno to w porównaniu do golfa TDI jest mega fajna więc ja lubię Hondy, nie wspomnę o motocyklach Hondy, szczególnie z lat 70. i 80. które były po prostu nie do zaje... :) Z japońskiego shitu Honda jest dla mnie zaraz za Subaru :)

Re: Motoryzacja wg kontynentów - debata

: 14 lis 2014, 18:55
autor: GAZDA
ja tam lubie różne auta, w prawie każdym kraju produkcji znajdzie sie coś fajnego...
choć najbardziej lubie starsze i amerykańskie...