mój czołg dostał dzis 4 nowe "dęteki" , stare juz były mocno spękane , bierznikowo może jeszcze by uszły ale zaras jedziemy na urlop do PL więc nie chciałem ryzykować .

Nowe, to nowe, a jeszcze tak ślicznie wypastowane, to jakby podwójnie nowe

Pewnie ze tak, hehe.

RadAg! pisze: ↑08 lip 2018, 00:21 Gruby temat ci powiem ale widzę że Bierzesz to na spokojnie

Grube tematy, to ja mam w pracy, a przy samochodzie, to nic nie jest grube To tylko kwestia kasy i zastanowienia - chcesz robić, czy nie?... Jak wielu z nas, mam ten komfort, że posiadam drugie auto do jeżdżenia na codzień. Mercuremu ta dziura nie przeszkadza w poruszaniu się, więc temat logistyki załatwiony - a to właściwie byłby jedyny problem, gdyby auto się nie poruszało i gdybym ja nie miał czym jeździć.

Więc całkiem spokojnie będę szukał spawacza, a jak już znajdę to podstawię mu Mercurego i nich walczy. Żaden termin mnie nie goni, ani żadna inna potrzeba. Sama robota nie wymaga mistrzowskich umiejętności, ani żadnych specjalnych części do wymiany. Czym tu się martwić? Po robocie dostarczam kasę i zabieram auto

Jest tylko jedna zła ewentualność - że rama skisiła się w wielu miejscach... Wtedy będę myślał, czy złomować auto. I tyle.

cezar62 pisze: ↑08 lip 2018, 11:13
Jest tylko jedna zła ewentualność - że rama skisiła się w wielu miejscach... Wtedy będę myślał, czy złomować auto. I tyle.

No własnie pod tym względem ten temat mnie martwi

A tam złomować od razu, w miarę ogarnięty blacharz spokojnie połata Ci ramę i wszystko będzie miodzio

Ale zostało zasiane ziarno wątpliwości, więc myślę też o gorszej ewentualności
Pewnie masz rację - w sumie niepotrzebnie myślę

jadaniel pisze: ↑08 lip 2018, 00:38 mój czołg dostał dzis 4 nowe "dęteki" , stare juz były mocno spękane , bierznikowo może jeszcze by uszły ale zaras jedziemy na urlop do PL więc nie chciałem ryzykować .

Będą dobre na asfalcie i na mokrym. Każda nawet najtańsza nowa jest lepsza od starej markowej.

No dokladnie a Ja poruszam sie 99,99 % po asfalcie , dlatego wybralem typowe szosuwy.

Rama pospawana, Mercury dostał parę kilo nowej stali
Więcej problemów nie ma. Blacharz stwierdził, że rama jest w tym miejscu tak wyprofilowana, że woda stała w niej... hm... i dlatego zardzewiała od wewnątrz ... ja pitole, kto to wymyślił...
Będzie jeszcze przy okazji wymiana gum stabilizatora - zamówiłem w Olkuszu i jutro mają przyjechać, oraz jakieś tam mazianie smołą po progach i innych dziurach nietypowych, skoro auto już wisi pod sufitem

No proszę jak sprawnie poszło

super zdrowo teraz wygląda

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

GTS dostał dojazdówkę, oryginał z Le Barona .

Guma wieszaka tłumika sparciała i się urwała.
Pomogła guma BOSAL 255-593. Do mojej Viki idelanie pasowało. Sam wymieniłem

Niezły ten "Bosal". Widzę różności mają. Trzeba zapamiętać.