Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Tu rozmawiamy o autach ogólnie. Wszystkie marki, modele, kraje.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: RadAg! »

Cezary ma rację, zresztą w weekend był świetny program na ten temat w TVN Turbo jak rynek ubezpieczeń wynaturza rynek samochodowy, a rynek ubezpieczeń działa w oparciu o ustawę którą uchwala rząd a więc rząd jest za to złodziejstwo odpowiedzialny. Jak inaczej nazwać proceder kiedy na przykład posiadasz auto warte 10 tys zł. Masz stłuczkę nie ze swojej winy, ubezpieczyciel orzeka szkodę całkowitą i wypłaca ci różnicę pomiedzy wartością auta przed wypadkiem i wraku. Powiedzmy 3 tys. Zostajesz z 3 tys. zł i wrakiem a miałeś auto warte 10 tys. Czy OC zaspokoiło twoją stratę spowodowaną przez innego użytkownika drogi? NIE. Wrak sprzedajesz handlarzowi za 2 tys, żeby cokolwiej jeszcze odzyskać. Aby kupić nowe auto o wartości 10 tyś i tak musisz jeszcze dołożyć, alenie 5k ale sporo więcej bo po zakupie musisz zrobić oleje, zawieszenie i pranie tapicerki. Handlarz wrak odremontowuje za 3k i wprowadza z powrotem na drogi za 12k jako pojazd bezwypadkowy o atrakcyjnym przebiegu. Tak ten system działa. Sam walczyłem z PZU blisko pół roku o kasę po wypadku Vicki i wiem jak towarzystwa działają. Dla nich szkoda całkowita to czysty zysk, a przecież ideą OC jest zaspokojenie wszelkich strat materialnych poszkodowanego spowodowanych przez osobę trzecią.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

Awatar użytkownika

cezar62
Posty: 3289
Rejestracja: 19 lut 2008, 15:03
Samochód: 2008 Jeep Compass Sport 2,4L
Skąd: Opole
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: cezar62 »

Dodam jeszcze typowo polskie kuriozum (może w innych krajach też tak jest, ale nie wiem tego), gdzie urzędy sterowane państwowymi ustawami posiadają zupełnie różne wytyczne:

1. Kupiłem Mercurego i musiałem opłacić podatek w urzędzie skarbowym - wyliczono wartość o wiele wyższą niż cena za jaką kupiłem i basta! Nie ma dyskusji - państwo ustala ceny!
2. Muszę ubezpieczyć Mercurego, bo tak chce państwowa ustawa - wyliczono wartość samochodu równą jednej parze butów!

Więc o co tu chodzi? Jaka jest idea?...
Jest:
2008 Dodge Nitro 4.0 V6 R/T 4WD 256 KM

Były:
1996 Ford Taurus GL 3.0 V6
1995 Dodge Stratus SE 2.0 R4
2000 Chrysler PT Cruiser Touring Edition 2.0 R4
1995 Mercury Grand Marquis LS 4.6 V8
2006 Jeep Grand Cherokee Limited WK Series 4.7 V8
2004 Ford Taurus SES 3.0 V6
2008 Jeep Compass Sport 2,4L


piotrekzet

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: piotrekzet »

Cezar, możesz we mnie walić ;)
Z rejestracją tbirda miałem identyczną sytuację jak Ty - wpisałem uczciwie cenę, jaką zapłaciłem. Pani w US wymyśliła prawie dwa razy większą. Zrobiłem awanturę, że zarzuca mi oszustwo, które jest karalne, więc oczekuję dalszego postępowania. Pani zbladła, powoływała się na obowiązujące ją przepisy itd., w końcu cośtam policzyła i podała nową cenę - wyższą od tej na umowie, ale już niewiele (pierwsza opcja byla ponad dwukrotnie wyższa od tego, co zapłaciłem). Już mi się nie chciało dalej użerać i zapłaciłem podatek, zresztą kobieta zrobiła się bardzo miła, proponowała, żeby napisać w sprawie rozbieżności między tabelką, a stanem faktycznym i takie tam.
Z AC nie korzystam, ubezpieczam tylko szyby bez wkładu własnego, najlepsze warunki miała Warta. A i tak nic mi z tego nie przyszło, bo wszystkie szyby ocalały.

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: RadAg! »

Od jakiej kwoty musiałeś zapłacić PCC Cezar?
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

Awatar użytkownika

cezar62
Posty: 3289
Rejestracja: 19 lut 2008, 15:03
Samochód: 2008 Jeep Compass Sport 2,4L
Skąd: Opole
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: cezar62 »

Nie powiem, bo się wstydzę, że nie miałem wtedy tyle kopa co Piotrek i zapłaciłem grzecznie... pomruczałem tylko trochę...
(Pani była bardzo miła i sympatyczna i ten tego, no... ;P)
Jest:
2008 Dodge Nitro 4.0 V6 R/T 4WD 256 KM

Były:
1996 Ford Taurus GL 3.0 V6
1995 Dodge Stratus SE 2.0 R4
2000 Chrysler PT Cruiser Touring Edition 2.0 R4
1995 Mercury Grand Marquis LS 4.6 V8
2006 Jeep Grand Cherokee Limited WK Series 4.7 V8
2004 Ford Taurus SES 3.0 V6
2008 Jeep Compass Sport 2,4L

Awatar użytkownika

saint benji
Posty: 655
Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
Samochód: Ford Crown Victoria
Skąd: Warszawa

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: saint benji »

No ale ubezpieczenie siebie czy domu nie jest obowiązkowe, bo domem albo sobą nie wyrządzisz nikomu szkody nieumyślnie. Natomiast chyba lepiej płacić rocznie te 1000 zł nawet ubezpieczenia, niż obciąć przypadkiem gościowi w mercedesie AMG karbonowe lusterko i musieć płacić 20 tysięcy za jego wymianę, prawda? Nie chce mi się wchodzić w takie dyskusje, ale traktowanie tego jako złodziejstwa jest trochę za daleko idące, zwłaszcza ubezpieczenia domu...

No ale jak nie chcecie, to nie ubezpieczajcie, po pierwszej stłuczce z Waszej winy pewnie będziecie inaczej śpiewać :)

Awatar użytkownika

cezar62
Posty: 3289
Rejestracja: 19 lut 2008, 15:03
Samochód: 2008 Jeep Compass Sport 2,4L
Skąd: Opole
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: cezar62 »

O widzisz, pięknie napisałeś, można z Twoim zdaniem elegancko polemizować wykazując swoją rację i brak Twojej ;)
Ja tylko króciutko sprecyzuję moje zdanie.
Powiedz, dlaczego ja mam się zastanawiać nad tym, że komuś nieumyślnie urwę lusterko? (Czy tam cokolwiek uszkodzę).
Przez całe moje życie nie wyrządziłem nikomu nieumyślnie ŻADNEJ szkody i dlaczego ktoś by miał sądzić, że jednak to się zdarzy?
Owszem, może z wiekiem będę bardziej podatny na tę nieumyślność, ale to nie znaczy, że należy mi ją prorokować :D
Przyjdzie taka chwila, że po prostu przestanę wychodzić z domu, żeby kogoś nie uszkodzić i tyle ;)
Ale dalej nie wiem po kiego diabła mi ubezpieczenie?...
Jest:
2008 Dodge Nitro 4.0 V6 R/T 4WD 256 KM

Były:
1996 Ford Taurus GL 3.0 V6
1995 Dodge Stratus SE 2.0 R4
2000 Chrysler PT Cruiser Touring Edition 2.0 R4
1995 Mercury Grand Marquis LS 4.6 V8
2006 Jeep Grand Cherokee Limited WK Series 4.7 V8
2004 Ford Taurus SES 3.0 V6
2008 Jeep Compass Sport 2,4L


piotrekzet

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: piotrekzet »

No to jeszcze ja swoje trzy grosze, bo nie zgadzam się z żadnym z Was :D
Ubezpieczenie domu (a raczej mieszkania) - oczywiście, że nie jest obowiązkowe, natomiast jeśli w wyniku awarii w Twoim lokalu sąsiad na dole zostanie zalany, a sąsiad u góry spalony, to skieruje swoje roszczenia pod Twoim adresem i koszt może być znacznie wyższy niż karbonowego lusterka AMG. Ubezpieczenie OC samego siebie - jeśli będziesz jechał rowerem po chodniku i potrącisz np. matkę z dzieckiem, w wyniku czego dziecko (i/lub matka wyląduje w szpitalu) to będziesz z własnej kieszeni płacić odszkodowanie. Albo tym samym rowerem (lub nawet na piechotę), wyrżniesz się i przywalisz baniakiem w to samo karbonowe lusterko...

Teraz jeśli chodzi o ubezpieczenie samochodu - uważam, że redukcja kwoty składki ubezpieczenia tylko do 60% (czy nawet 70) jest naciągactwem, bo dlaczego za zabytkowy płaci się dużo niższe? Natomiast co do idei, to jakaś składka powinna być, jeśli jeździsz od lat bezszkodowo to coraz niższa, oczywiście podniesiona w przypadku szkody. Ja też nie wyrządziłem nikomu żadnej szkody, ale powołując się na moją ostatnią przygodę należy uznać, że coś takiego może się zdarzyć. Urwie się drążek kierowniczy i koniec, ja miałem szczęście bo nikogo nie trafiłem, niemniej jednak ryzyko takiego zdarzenia można wykluczyć tylko w przypadku trzymania samochodu w garażu. Pod warunkiem, że nie jest to np. renault safrane i nie spłonie sam z siebie...

Awatar użytkownika

saint benji
Posty: 655
Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
Samochód: Ford Crown Victoria
Skąd: Warszawa

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: saint benji »

piotrekzet pisze:bo dlaczego za zabytkowy płaci się dużo niższe?
To jest akurat bardzo proste. Wychodzi się z założenia, że te samochody nie robią takich przebiegów, jak nowe samochody używane na co dzień, więc ryzyko spowodowania nimi kolizji jest zdecydowanie mniejsze. Inna sprawa, że to ryzyko odrobinę rośnie, bo zabytkowe samochody nie mają też różnych systemów zwiększających bezpieczeństwo, niemniej jak samochód robi te 5 czy nawet 10 tysięcy km rocznie, to ryzyko spowodowania nim szkody jest mniejsze, niż samochodem, którym jeździ się 80 tysięcy km rocznie.


piotrekzet

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: piotrekzet »

Przy ubezpieczeniu deklarujesz roczny przebieg (zgadnij jaki), a różnica nawet przy najmniejszym (do 5kkm) jest olbrzymia w porównaniu z zabytkiem. Co do zasady to chyba się zgadzam, że według ubezpieczyciela zabytki pewnie jeżdżą na lawetach oraz w cruisingu raz w roku na zlocie.

Awatar użytkownika

saint benji
Posty: 655
Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
Samochód: Ford Crown Victoria
Skąd: Warszawa

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: saint benji »

I tak najczęściej jest.

Jednocześnie nie podoba mi się sposób wyliczania szkód, o czym pisał Radek. Uważam też, że ubezpieczenie powinno być przypisane do osoby, nie do pojazdu. Jeżeli ktoś ma 2 samochody, to nie może jeździć oboma jednocześnie. Drugim może wprawdzie jeździć np. członek rodziny, ale to ten członek rodziny powinien mieć kolejne ubezpieczenie.

Tak samo nie podoba mi się, że trzeba ubezpieczać pojazd, który np. stoi przez lata w garażu, bo jest remontowany.


piotrekzet

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: piotrekzet »

Co do ubezpieczania osoby, a nie pojazdu to całkowicie się z Tobą zgadzam, zwłaszcza gdy masz np. 2.3 litra i 100 koni oraz 4.6 litra i też 200 koni. Poza tym nie sądzę, żeby ktoś inaczej jeździł każdym samochodem, a to od stylu jazdy zależy bezpieczeństwo, a nie od pojemności silnika.
Co do stania w garażu to mogliby łaskawie zrobić zawieszenie ubezpieczenia, tak jak w ciężarówkach.

Awatar użytkownika

GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: GAZDA »

ubezpieczenie oc nie jest złe gdyby nie było przymusowe...
i benji pisał, powinno tak być, że ubezpiecza sie osoba po prostu bo jedzie ino jednym autem na raz, tak samo jego przyczepka nie jedzie przecie samodzielnie, w holandii i uk przyczepia sie do przyczepki rejestracje auta które ją ciągnie i to samo dotyczy ubezpieczenia, w belgii ma sie tablice swoją i powiązana jest z ubezpieczeniem, auto sie sprzedaje ściąga sie tablice i przyczepia do nowego auta, dlatego w obiegu są tablice z lat 50tych na nowych autach...
a w polsce trza płacić nieważne czy sie jedzie czy nie tak samo tablice trza kupić a potem oddaje sie je za friko i jeszcze marudzą ze brudna...
powinno być że każdy sam se decyduje czy sie ubezpieczy czy zaryzykuje i bedzie bulił 50 lat za zderzak z bugatti...

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: RadAg! »

W UK zasada jest prosta. Dopóki auto stoi lub jeździ poza publicznymi drogami doputy nie musi posiadać ubezpieczenia i to jest logiczne i uczciwe.

wysłane z komøry
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

Awatar użytkownika

GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Re: Gdzie ubezpieczacie i ile płacicie za OC ?

Post autor: GAZDA »

nawet w niemczech jak nie wyjedzie na publiczną droge to nawet rejestracji mieć nie musi

ODPOWIEDZ