Anty Reklama - Waldemar Bartkowiak - wilkowice ul.Działkowa2

Tu rozmawiamy o autach ogólnie. Wszystkie marki, modele, kraje.
ODPOWIEDZ

Topic author
mustang69
Posty: 82
Rejestracja: 19 wrz 2011, 09:34
Samochód: mustang 1969
Skąd: Wrocław

Anty Reklama - Waldemar Bartkowiak - wilkowice ul.Działkowa2

Post autor: mustang69 »

ANTYREKLAMA

Specjalisty renowacji zabytkowych samochodów WALDEMARA BARTKOWIAKA zamieszkałego w Wilkowicach obok Leszna, ul. działkowa 2. Szeroko opisywanego w numerze 5-tym magazynu "Chrom i Płomienie".


Poniżej przedstawiam listę usterek i niedociągnięć które wykryłem w swoim aucie po 3 letnim remoncie w powyższym warsztacie. Muszę zaznaczyć, że umawiałem się na odbiór "pod klucz" samochodu całkowicie dopieszczonego, przy czym nie było mowy o określonej cenie ostatecznej samochodu, miało być zrobione wszystko, bez skrótów. Tym bardziej dziwi oszczędność roboczogodzin za które i tak bym zapłacił (!) Należy nadmienić też, że nie wpadłem do Niego bez zapowiedzi i nie wykradłem cichaczem auta NIEDOKOŃCZONEGO. To wykonawca sam uznał remont za ukończony. Twierdził, że odbył jakieś jazdy testowe i osobiście przywiózł ukończone auto do mnie lawetą.
Widocznie nasz wykonawca ma zbyt dużo pracy skoro się do niej nie przykłada. Postanowiłem więc, uwolnić go od nadmiaru pracy pisząc niniejszą antyreklamę.

Poniższe usterki w chronologicznym (w miarę wykrywania) spisie z przejechanych jedynie kilkudziesięciu kilometrów po wrocławskich drogach:
Prawy przód klocek ściera tylko pół tarczy
Prawy tył bęben gorący
Lewy tył bęben całkiem zimny, nie hamuje
Kontrolka hamulców się świeci cały czas, - Wykonawca poinformował mnie że tak ma być, bo to informacja, że jest odpowiedni poziom płynu w układzie. Że niektórzy odwracają biegunowość, żeby lampka nie świeciła kiedy jest dobrze, ale on woli żeby świeciła kiedy jest dobrze. Debil. Po sprawdzeniu okazało się, że pressure switch nie odbija z powodu wewnętrznej korozji.

Na moją prośbę założono tarcze z dużymi zaciskami, i auto teraz w ogóle nie hamuje, bo nikt mnie nie powiadomił że takie hamulce nie będą działały z pompą bez wspomagania,
Nie dam rady ścisnąć tłoczków w tych zaciskach nawet jeśli się zaprę o fotel, nie zablokuję kół nawet na piasku.
Ale o tym wykonawca powinien wiedzieć, tym bardziej, że jak twierdzi, przejechał się tym autem!

Alternator nie działa, a zapłaciłem za kompletną regenerację! Teraz oddałem alternator do innego elektryka, po przeglądzie okazało się, że zwoje nie były ruszane. Łożyska też nie były ruszane, szumią jak morze nad bałtykiem. Czyli co zrobił wykonawca? - umył go za 300zł

Prędkościomierz nie działa.

Wspomaganie w agonii, szarpie, wyje, puszcza olej. Po zgłoszeniu dostałem informację, że ten typ tak ma, bo wszystkie poprzednie też wyły i szarpały.
Szkopuł w tym, że trochę przy tym pogrzebaliśmy i przestało szarpać i wyć.
Wystarczyło to dobrze poskręcać i nalać oleju!
Wykonawca oddał mi auto gdzie płyn wspomagania nie sięgał nawet minimum.

Już od pierwszej jazdy samochód ściąga w lewo. A płaciłem za ustawienie zbieżności i transport lawetowy w obie strony.
Koła są rozbieżne, nawet gołym okiem widać, że się rozchodzą.
Maska odstaje z tyłu, szpara na 1cm
Drzwi kierowcy odstają u dołu na 0,5cm
Prawe przednie zawieszenie stoi wyżej niż lewe

Prawa boczna szyba wygląda jak wyciągnięta ze złomu po 40 latach poniewierania. Dlaczego przez 3 lata nikt mi nie powiedział że będzie potrzebna nowa?
Prawa szyba nie opuszcza się do końca (4cm wyżej niż lewa)
Za to przy podnoszeniu wysuwa się wyżej niż powinna (ponad rynienkę)
Na szczęście zauważyłem to , zanim ktoś spróbował zamknąć drzwi z podniesioną szybą..
Po kilku podniesieniach szyba całkowicie wypadła z prowadnic
Okazało się, że była wciśnięta do prowadnic na gumkach, zamiast być do nich wklejona.
Przykleiłem ją sam, mimo, że nigdy wcześniej żadnej szyby nie wstawiałem.
Ale jestem lepszy od speca, bo teraz szyba działa idealnie.

Listwa uszczelniająca lewej szyby odkleiła się i wpadła do wnętrza drzwi
Lewe okienko uchylne nie uchyla się
Prawa listwa okienka uchylnego wygląda jak wyciągnięta ze złomu

Przewody w komorze silnika obwiązane zwykłą czarną taśmą klejącą, po trzech dniach już się zaczęły rozklejać

Słaby silnik, jest wolniejszy od 100konnego forda focusa

Silnik się przegrzewa (max temp po 15 minutach jazdy)

Skrzynia biegów cieknie, a kupiony był komplet uszczelek, nie wymienione nic.
Poinformowano mnie że ma cieknąć bo się czyści, i mam sobie sam wymienić olej po 100km razem z uszczelką.
A może mam sobie sam wymienić wszystkie 30 uszczelek w skrzyni ?

Muł w chłodnicy

Na lakierze skazy lakiernicze, obicia na masce i na progu. zaprawki z progu odpadły,
w lewej rynience duże zacieki - oczka przez które widać podkład.

Oświetlenie kabiny nie działa
Oświetlenie drzwi nie działa
Nawiew jest zablokowany w pozycji defrost - urwane cięgno klapek lub jego brak\
Nawiew zablokowany jest w pozycji HOT, i nie można zablokować grzania co jest raczej niekomfortowe gdy na dworze 35' a tu jeszcze kabinę podgrzewa silnik.
Hamulec awaryjny blokuje się o gumę

W skrzynce bezpieczników są zardzewiałe styki i ZLUTOWANY DRUCIKIEM BEZPIECZNIK.
- to akurat ten od oświetlenia kabiny, przynajmniej wiem dlaczego nie działa.

Chrom na zderzakach położony na źle zeszlifowaną powierzchnię, uwidocznił rysy na metalu
(a to badziewne chromowanie kosztowało więcej niż nowy zderzak!!!) Wykonawca zapewniał mnie że odnowi je tak że będą wyglądać lepiej niż nowe. Kłamca.

Ogranicznik schowka jest urwany
Listwy progowe ocierają o drzwi, po 3 dniach są już do wymiany
Wywiercone duże dziury w konsoli i w paru miejscach nadwozia, bez sensu, bez zastosowania

Dostałem auto bez paliwa i bez informacji, że nie dojadę nawet do stacji żeby zatankować, auto padło po przejechaniu 1km

Mimo natychmiastowego zgłoszenia że auto ściąga, otrzymałem informację, że tak ma być
bo się gumy układają, - mam przejechać 100km i dopiero wtedy ustawić zbieżność.
Ciekawe czy w salonie przy nowych samochodach też dają takie rady?
Jednak po przejechaniu 5km z nadmiaru wolnego czasu po awarii alternatora, postanowiłem sam sprawdzić.
Przy próbie odkręcenia koła w przednim prawym odkręciłem cztery śruby gołymi palcami Strach pomyśleć co by było gdybym zaufał ekspertowi.. Po sprawdzeniu wszystkich kół okazało się, że żadna śruba w żadnym kole nie była dociągnięta.

Gumy drążków reakcyjnych mają szpary na 1mm, chyba nie były wymieniane od 1969roku
gumy tylnych resorów są wycinane nożykiem. żeby chociaż były równe, ale niestety moje dziecko by je ładniej wycięło.

Wygłuszenie bagażnika naklejone na nieodtłuszczoną powierzchnię pokrytą pyłem lakierniczym, samo odpadło, nawet mimo że auto nie jeździ i już nie chce się przykleić, do wyrzucenia.

Lusterka miały być typu mach1 bullet, - dziesięć razy wspominałem jakie, a zamówiono za 800zł płaskie chromowane, oczywiście zapłaciłem za dwa komplety a tamte dostałem na pamiątkę. Może nawet specjalnie mi je wcisnął , bo akurat miał takie do zbycia.

Zagubienie nowych chromowanych nakrętek do felg i wkręcenie starych.
A skoro wkręcił stare śruby ze stalowych felg, do nowych felg aluminiowych, to nic dziwnego że się śruby same odkręciły.
Zgubione cztery spinnery i jeden kapsel ze starych felg. A przypominałem, że będą potrzebne od samego początku.
Kilka razy przypominałem się i prosiłem, aby je poszukał bo sprzedałem felgi za pół ceny z obietnicą otrzymania drugiej połowy zapłaty przy dostarczeniu kapselków i spinnerów, niestety skończyło się na zapewnieniach, że będą, zostałem olany z góry na dół.

Nie oddano mi starego gaźnika, po zamontowaniu nowego. A może by się kiedyś przydał ?!!

Nie oddano mi oryginalnej tablic rejestracyjnych z texasu. A akurat chciałem je mieć.

Nie oddano mi oryginalnej kierownicy

Zatrzask maski się blokuje
Rygiel zamka drzwi prawych wypadł z mocowania zamka

Śruba kierownicy nie dokręcone (10' luzu) Co ma raczej zasadniczy wpływ na bezpieczeństwo.

Czasami trzeba piłować silnik kilkanaście razy zanim zaskoczy, znika iskra, po czym samoczynnie wszystko się naprawia. O ile starczy akumulatora i cierpliwości.

Trzecia awaria i powrót na lawecie po 15 kilometrach (licząc od nowości)

Po tej awarii oglądał go elektryk, Ogólnie wszystkie kable do wymiany. Nowiutki regulator napięcia do wymiany, nowiutka cewka do wymiany, Ktoś tu jakieś zwarcia robił i się spieprzyło.
Nowe kable zapłonowe same wypadają ze świec, bo debil zamówił złe kable do złych świec.

Po 15 kilometrach olej w skrzyni całkowicie się zważył (jest jak biała śmietana)
Okazało się, że chłodnica silnikowa puszcza wodę do oleju skrzyni, widać nie bez powodu poprzedni właściciel zamontował dodatkową chłodnicę.
Jednak wykonawca usunął tą dodatkową chłodnicę i "przywrócił auto do oryginału" . Super pomysł..
Oczywiście dodatkowej chłodnicy mi nie oddał i musiałem kupować nową.

Wydech źle zmontowany, śruby nie dokręcone,
śruba łącząca części wydechu wypuszczona centralnie w dół, zamiast z boku, przy wciąganiu na lawetę wszystko szoruje o podłoże.Mimo, że auto wcale nie jest nisko zawieszone.

Tłumiki końcowe są wspawane odwrotnie, mimo dużej 3cm strzałki oznaczającej przepływ spalin.
Kierunkowskazy przednie są zamontowane 3cm za bardzo do tyłu

Jedna śruba trzymająca logo na chłodnicy jest obcięta, druga wystaje na 4cm
Zbiornik podciśnienia w nadkolu został zamontowany, mimo że nie trzyma ciśnienia (dziura) nie był nawet oczyszczony z rdzy,
Został tandetnie pomalowany pędzlem, bez żadnego matowienia ani podkładu, nawet bez ściągania resztek oryginalnej gumowanej powłoki Dzięki temu lakierek zszedł z puszki już po 15 km.

Osłona rozrządu pokryła się rdzą już po miesiącu.
Spaw jednego z mocowań układu kierowniczego trzymał się na włosku, takie smarki to dziecko w przedszkolu robi, wykonawca nie powinien się brać za spawanie jak nie ma o tym zielonego pojęcia.

Jeden z tłumików zawieszony nieprofesjonalnie na zwykłym aluminiowym pasku zaciskowym.
Potencjometr ściemniacza oświetlenia kabiny nie działał

Po czterech miesiącach nowy wężyk paliwowy całkowicie sparciał, a co gdyby paliwo zaczęło cieknąć na silnik?
Taką gumę to sobie wykonawca może na wacka zakładać.

W miejscu zaspawania anteny na błotniku po czterech miesiącach zaczyna wychodzić purchla wielkości 4-6cm
Wężyk spryskiwaczy odpadł i stopił się na kolektorze
Pod rozpórkami w komorze silnika farba jest zdrapana i zrobione wgniecenie młotkiem (bo się k***a nie mieściło?)

Zaczęły rdzewieć otwory pod zapinki w masce, po wywierceniu brzegi niczym nie zostały zamalowane.
Ramki grzybków drzwi odpadły,
motylki śrub pokryw zaworów odpadły
A od maja auto przejechało tylko z 10km jazd testowych podczas wtórnego remontu, czyli łączny przebieg wynosi obecnie 25km

Po czterech miesiącach lakier pomiędzy tylnym błotnikiem a tylnym podszybiem pękł
Śrubki zapinek maski zaczęły rdzewieć
Po kolejnym 1km przejechanych testów pękł wężyk wspomagania. Wyciekł cały olej.
Rygiel drzwi kierowcy rusza się, całe drzwi chodzą podczas jazdy
Z tylnej półki zeszła farba, po tym jak coś na parę godzin tam położyłem, po zabraniu odeszło razem z farbą.

Poniższe wady wykryto już po przejechaniu 50km:
Czasem po wjechaniu w dziurę lub studzienkę samochód przesuwa się o pół metra w losową stronę a na kierownicy nie czuć nic.
Czasami po wjechaniu w dziurę koło skrzywia się i opona zaczyna piszczeć mimo, że auto jedzie prosto po gładkim asfalcie .
I tak sobie piszczy dopóki nie wykonam jakiegoś większego manewru albo nie wpadnę w następną dziurę, wtedy odzyskuje geometrię.
Do wymiany cały układ kierowniczy.
Przestał działać jeden z cutoutów. Kable od silniczków były za długie i słabo zamocowane, wysunęły się i opadły na wydech.
Na prawym przednim słupku pękł lakier .

Po przejechaniu 100km:

Przednia listwa maski wytarła lakier już do gołego metalu.
Brak linki kickdown ze skrzyni do gaźnika

Automat ssania nie działa, jest to wersja na powietrze, nie jest nawet podłączony do czegokolwiek, brak przewodów, w kolektorze brak nawet gniazda do podłączenia, klapkę wykonawca zablokował w pozycji otwartej. Chyba licząc na to, że nie będę go odpalał w zimne dni.

Po dokładniejszych testach, okazało się, że silnik w zimne dni gasł nie tyle przez brak ssania, co przez zepsuty EGR, wykonawca oczywiście wyczyścił go z zewnątrz i zamontował, nie wnikając w jego działanie. Po usunięciu zaworu silnik pali za pierwszym razem.

Kierunkowskazy przestały działać, uszkodzony przełącznik
Klakson przestał działać, przedłużka kabla połączona bez lutowania przestała stykać

Dookoła lampek oświetlenia kabiny widać dziwne czerwone plamy. Po rozebraniu okazało się, że wykonawca "przykleił" szybki lampek do ramki za pomocą czerwonego lakieru z karoserii. Bo akurat zwykłego kleju nie miał pod ręką.

Plastiki wnętrza zostały odnowione sprayem lub jakąś wodorozpuszczalną farbą, przy próbie przetarcia wilgotną szmatką farba zeszła.

Na tylnych boczkach (nowiutka skóra prosto od tapicera) jest około 20 kropek srebrno szarego lakieru. Ktoś trzymał je odsłonięte podczas lakierowania innych elementów w tym pomieszczeniu.

Po zgłoszeniu kilku pierwszych usterek zostałem najzwyczajniej zbyty a później totalnie ignorowany. Więc nie mówcie, że każdego wykonawcę obowiązuje gwarancja na usługę, bo tego wykonawcę najwyraźniej nic nie obowiązuje. Pan Waldemar nie ma sumienia, ani honoru, nie zależy mu na dobrym imieniu co też mam w poważaniu.

Do napisania powyższej antyreklamy skłoniła mnie nie tyle żałosna jakość wykonania, co to, że Pan Waldemar ma w dupie moje bezpieczeństwo i oddaje mi samochód który ściąga, szarpie, nie hamuje, i w dodatku pieprząc bzdury o tym, że mam tak jeździć dopóki gumy się nie ułożą, (a ja głupek uwierzyłem, bo uważałem go za eksperta)
samochód w którym ponad 100 śrub nie było dokręconych, w którym pękają wężyki paliwowe / olejowe i w którym elektryka jest spięta na krótko. Przez co mogłem stracić nie tylko auto, spalić garaż i dom, ale również stracić życie swoje, rodziny i przypadkowych osób.
Jeśli ktoś po przeczytaniu powyższego wciąż chce skorzystać z usług Pana Waldemara Bartkowiaka, to życzę powodzenia ;(

http://imageshack.us/photo/my-images/69/wezyk.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/824/73901714.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/850/17706808.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/24/46669620.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/594/57581113.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/854/39971239.jpg/

ODPOWIEDZ