Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
-
- Posty: 3658
- Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
- Skąd: Górny Śląsk
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
z tego już nic nie będzie, 600 zł dają za złomowanie
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Tak się skończyło spotkanie z sarenką wczoraj na trasie. Gwałtowny ruch kierownicą na łuku, żeby zwierzę ominąć, ślisko, zimowe opony, poślizg, pobocze.
Uszkodzony zderzak, dolna belka, obie chłodnice. Żona cała (w ciąży, stąd pogotowie, dla pewności, że ok). Godzina w szpitalu, powrót autem 140 km do domu, co 30 km dolewanie wody do chłodnicy, 3h jechaliśmy. W środę Subaru idzie na warsztat.
Uszkodzony zderzak, dolna belka, obie chłodnice. Żona cała (w ciąży, stąd pogotowie, dla pewności, że ok). Godzina w szpitalu, powrót autem 140 km do domu, co 30 km dolewanie wody do chłodnicy, 3h jechaliśmy. W środę Subaru idzie na warsztat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 349
- Rejestracja: 29 mar 2010, 18:33
- Samochód: 1998 Crown Victoria
- Skąd: opolskie
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Samochodem nie ma się co zbytnio przejmować. Ważne, że żona cała.
-
- Posty: 3658
- Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
- Skąd: Górny Śląsk
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
widać, że nieciekawe miejsce, zakręt, jakiś wał albo skarpa ograniczająca widoczność, Swoją drogą,też już miałem przygody ze sarnami (zwykłymi autami ), tyle, że na prostej. Od tego czasu jestem bardziej świadom, choć nie wiem czy to coś zmienia.
Pozdrowienia dla Agi.
Pozdrowienia dla Agi.
-
- Posty: 655
- Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
- Samochód: Ford Crown Victoria
- Skąd: Warszawa
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Współczuję... Jednak stoję na stanowisku, że jeśli wbiega coś pod koła, to nie ma co odbijać, jeśli jest do dość małe, a takie są sarny. Jakby mi wbiegł pieszy, a miałbym do wyboru go potrącić albo uderzyć w słup i "pokrzywdzić" moich pasażerów i siebie to dla mnie tez decyzja jest łatwa...
A oto dlaczego Vicky powinny być jako auta codzienne, a chyży rój w cichej lipie może sobie być jako auto do wożenia desek
Oprócz grilla nie poszło nic, jeździłem tak kolejny miesiąc albo i dłużej, zanim grill odebrałem nowy, sarna przepołowiona, jak wyskoczyłem, to hamulec wcisnąłem zaraz po uderzeniu.
A oto dlaczego Vicky powinny być jako auta codzienne, a chyży rój w cichej lipie może sobie być jako auto do wożenia desek
Oprócz grilla nie poszło nic, jeździłem tak kolejny miesiąc albo i dłużej, zanim grill odebrałem nowy, sarna przepołowiona, jak wyskoczyłem, to hamulec wcisnąłem zaraz po uderzeniu.
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Z jednej strony masz rację ale trajektoria lotu potrąconego obiektu bywa różna. To że akurat ci zwierzę nie poleciało na szybę to zwykły przypadek. Równie dobrze mogłeś klepać maskę, kleić zderzak i wymieniać szybę. Ja przy Vicki już raz płakałem, po spotkaniu z tirem, akurat wtedy naprawa była pokryta z OC sprawcy, ale zwierzęta OC nie mają więc wtedy koszt naprawy auta amerykańskiego będzie dużo droższy niż europejsko/japońskiego do którego części dostaniesz na miejscu. Poza tym to jest trochę odruch bezwarunkowy, reagujesz impulsywnie, ja akurat po prostu odbiłem do środka jezdni no i niestety auto AWD przy zimówkach na mokrym asfalcie straciło przyczepność. Uważam, że Vicki lepiej by sobie poradziła w takiej sytuacji, ale mimo wszystko wolę patrzeć na uszkodzony przód Subaraka niż mojej CV
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 655
- Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
- Samochód: Ford Crown Victoria
- Skąd: Warszawa
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
A tu się do końca nie zgodzę. Za zwierzęta odpowiedzialny jest ich właściciel, a właścicielem dzikich zwierząt jest Skarb Państwa. W teorii więc sprawa powinna być prosta, według treści art. 431 par. 2 kodeksu cywilnego. W praktyce jednak policjant powiedział mi wtedy, że nikt takich spraw nie wygrywa, chyba że zwierzęta są akurat celowo przepędzane z jednego terytorium na inne.RadAg! pisze:ale zwierzęta OC nie mają
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
A kto jest właścicielem przydrożnych drzew? Umówmy się, mówimy o praktyce a nie teorii
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 655
- Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
- Samochód: Ford Crown Victoria
- Skąd: Warszawa
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
No to w teorii nie będzie dziwnym, jak złożysz pozew o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa. Jak masz duże szkody, to może to być opłacalne, ja uznałem, że nie będę się rzucał o 40 dolarów.
-
- Posty: 3658
- Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
- Skąd: Górny Śląsk
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
teraz wszędzie gdzie są dzikie zwierzęta stoją znaki "uwaga dzikie zwierzęta", nawet jak się je tam rzadko widuje. W praktyce oznacza to brak podstaw do wypłaty odszkodowania. Miałeś zachować ostrożność cokolwiek to znaczy, skoro grzmotnąłeś zwierzaka, to znaczy że nie zastosowałeś się do znaku. Poza tym nawet gdybyś wygrał, to pewnie odszkodowanie by nie pokryło kosztów naprawy, podobnie jak mają rolnicy ze swoimi uprawami. Sądy generalnie nie lubią karać ręki, która je karmi, a karmi je Państwo, a nie nie Podatnik.
-
- Posty: 204
- Rejestracja: 05 lis 2013, 19:07
- Samochód: Aurora 4.0 V8 '95 Jeep GC 5.7 HEMI '05
- Skąd: Legionowo
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Ja trafiłem sarnę ponad miesiąc temu przy 50, nawet nie miałem szans nic zrobic bo wybiegła z zarośli ktore były metr od drogi, sarna została dobiera przez nadlesnictwo, ale naprawa samodzielna bo walka w sądzie z nadlesnictwem to trudna sprawa (a wiem to od siostry a jest ona sędzią)
Ja po spotkaniu z sarna miałem tak:
Ja po spotkaniu z sarna miałem tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zachorowałam na amcary, ale dobrze mi z tym
Aurora 4.0 V8 '95
Jeep GC 5.7 HEMI '05
Aurora 4.0 V8 '95
Jeep GC 5.7 HEMI '05
-
- Posty: 655
- Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
- Samochód: Ford Crown Victoria
- Skąd: Warszawa
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Ja trafiłem sarnę w miejscu, które od znaku uwaga - dzikie zwierzęta było oddalone o około kilometr. Czasem zwierzę wybiegnie w miejscu, gdzie nie ma znaku i wtedy myślę, że podstawy mogą być dość duże.KARLone pisze:teraz wszędzie gdzie są dzikie zwierzęta stoją znaki "uwaga dzikie zwierzęta", nawet jak się je tam rzadko widuje. W praktyce oznacza to brak podstaw do wypłaty odszkodowania. Miałeś zachować ostrożność cokolwiek to znaczy, skoro grzmotnąłeś zwierzaka, to znaczy że nie zastosowałeś się do znaku. Poza tym nawet gdybyś wygrał, to pewnie odszkodowanie by nie pokryło kosztów naprawy, podobnie jak mają rolnicy ze swoimi uprawami. Sądy generalnie nie lubią karać ręki, która je karmi, a karmi je Państwo, a nie nie Podatnik.
Odszkodowanie raczej pokryłoby koszty naprawy, tyle że najlepiej byłoby naprawić to wcześniej albo wycenić i rachunek przedstawić razem z pozwem.
Co do sądów, to też się nie zgodzę. Sądy nie za bardzo chcą płacić, jeśli chodzi o ich własne sprawy, np. odszkodowania za przewlekłość itd. Tutaj jednak jest zupełnie inna "agenda". Jako przykład podejścia sędziów do szastania pieniędzmi skarbu państwa mogę podać przykład jednego z sędziów,z którym współpracowałem jako asystent. Rzecz tyczyła się doprowadzenia na rozprawę oskarżonego. Doprowadzenie z aresztu to koszt 20 zł dla budżetu, gdy jednak się nie doprowadza, trzeba takiemu oskarżonemu wyznaczyć obrońcę z urzędu. Często sędziowie wolą wyznaczyć obrońcę niż słuchać oskarżonego na rozprawie, zwłaszcza przy bzdurnych sprawach. Koszt wyznaczenia obrońcy - 516,60 zł Na moje tłumaczenie "uznałem, że taniej będzie go doprowadzić" sędzia odpowiedział/odpowiedziała: "aż tak nie oszczędzam nie swoich pieniędzy"
-
- Posty: 2419
- Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
- Samochód: FORD kurwa!
- Skąd:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
dobrze ze sie wam nic nie stało... auto sie naprawi...
ja przez te dekady i miliony km na szczęście nigdy nie miałem spotkań z większą zwierzyną, jedynie pijanego żula miałem na masce i tu sie skończyło że nie dość że sie mnie policja czepiała, auto przez miesiąc unieruchomione na policyjnym parkingu to jeszcze błotnik maske i szybe se sam naprawiać mogłem... bo żul był bez środków...
ja przez te dekady i miliony km na szczęście nigdy nie miałem spotkań z większą zwierzyną, jedynie pijanego żula miałem na masce i tu sie skończyło że nie dość że sie mnie policja czepiała, auto przez miesiąc unieruchomione na policyjnym parkingu to jeszcze błotnik maske i szybe se sam naprawiać mogłem... bo żul był bez środków...
-
Topic author - Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Kolizji ze zwierzem nie było, tak dla jasności, tylko unik, poślizg i pobocze.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 655
- Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
- Samochód: Ford Crown Victoria
- Skąd: Warszawa
Re: Nowe auto w rodzinie - 2001 Subaru Outback
Wtedy może być faktycznie większy problem z dowodzeniem, chyba że byli jacyś świadkowie. No niemniej uważam, że jak nie ma znaku, to państwo powinno wypłacać odszkodowanie, mam nadzieję, że nie przydarzy mi się znowu taka sytuacja, ale jeśli tak, to tym razem będę szedł do sądu.