Strona 1 z 6

SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 25 lis 2011, 14:32
autor: MichaŁ
Cześć i czołgiem.

Jak niektórzy z Was wiedzą, od pewnego czasu myślę dość poważnie o zmianie samochodu. Generalnie od samego początku w głowie siedzą mi samochody terenowe czy jak kto woli bardziej suvy (bo niektóre w teren się nie do końca nadają).

Temat jest na razie dość odległy, bo aktualnie nie mam z czego dołożyć do zakupu, a za pieniądze ze sprzedaży Voyagera, można kupić hmm... Voyagera :D
Więc rozmawiamy o okresie najwcześniej luty-marzec. Ktoś mógłby zapytac „Po co więc ten temat?”
A no po to, że łażą mi po głowie różne opcje, czasami mocno różniące się od siebie i może trzeba mnie w kilku przypadkach sprowadzić na ziemię bo nie warto sobie głowy zawracać danym autem.

A więc, opcji mam kilka…
Chevy Blazer roczniki od 1995. Motor 4.3 V6 Vortec.
Auto w sumie znane i lubiane nie ma zbyt wielu negatywnych opinii.
Dzięki uprzejmości S1wego miałem okazję przejechać się takim wehikułem oraz dowiedzieć się kilku istotnych faktów.
Po testach i organoleptycznym sprawdzeniu co to w ogóle jest, auto jak najbardziej mi podpasowało.
Jest to taka rozsądna propozycja do jazdy na codzień.

Jeep Grand Cherokee I - 4.0 R6 lub 5.2 V8
Najbardziej opatrzony model z wymienionych (przynajmniej dla mnie). Chyba przez to najbardziej nudny.
W opiniach głównie same pozytywy. Silnik 4.0 prosty, toporny, tani w obsłudze. Auto bardzo popularne, żadnych problemów z gratami itp.
5.2 V8 podobno min. 25 litrów gazu, więc przy względnie nudnym aucie to trochę ból.

Ford Explorer II - 4.0 V6
Ilu użytkowników tyle opinii. Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Ludzie, których znam i mieli Expa raczej sobie tę przygodę chwalą.
Wydawałoby się, że auto najbardziej rozsądne w zestawieniu. Ofert od groma. Za cenę 16 letniego Blazera czy Grand Cherokee można kupić 5-6 lat młodszego Explorera z mocnym wypasem.
Ale w necie przeczytałem masę negatywnych opinii (niekoniecznie prawdziwych) i już sam nie wiem.

No i ostatni wóz, na którego poważnie zwróciłem uwagę po ostatnim spocie.
Ford Expedition 96-2002.
Co prawda na spocie macaliśmy dużo nowszego, ale z czystej ciekawości sprawdziłem ile trzeba zapłacić za pierwszą generację. Okazało się, że nie ma tragedii.
Jest to jednocześnie najmniej rozsądny zakup. Motor 4.6 lub 5.4, ogromne prawie 3 tonowe czołgisko. Do garażu mi pewnie nie wejdzie. Parkingi podziemne czy piętrowe na styk, bo ma niemal 2 metry z tego co wyczytałem. Ale cholera napaliłem się jak szczerbaty na suchary.
Codziennie przeglądam oferty gdzie tylko się da. To chyba miłość :D

Czego się obawiam ?
Hmm… sam nie wiem. Może tego, że auto jest najbardziej egzotyczne z 4 przedstawionych samochodów.
Wyboru praktycznie nie ma. Na allegro 3 sztuki, z czego jeden aspiruje do miana pimpowozu ;)
Dawców gratów w razie czego też nie wiele.
Zmieszcze się w 25 litrach gazu na 100km ?

No i co do Expeditiona mam najwięcej pytań, bo może być tak, że ja się napalam, oglądam, ślina mi cieknie a okaże się, że totalnie mnie przerośnie.

Explorer, Blazer i Grand Cherokee 4.0 to chyba najbardziej rozsądne wybory. Jeep 5.2 i Expedition, choć najbardziej Expedition to już półka wybierana bardziej sercem ;)

Co muszę wiedzieć na temat konkretnych modeli. Czy któryś sobie zdecydowanie odpuścić ? Czy, któryś możecie zdecydowanie polecić ?
Wiem Grusiak, że Ty jeździłeś Expeditionem. Powiedz coś ciekawego na ten temat :)

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 25 lis 2011, 16:59
autor: RadAg!
Yo yo :D

Ja bym bral Expeditiona to z racji tego ze ma ten sam silnik co CV - Modular, podejrzewam ze poza silnikami takze inne podzespoly sa wspolne. Ale byc moze inne sa lepsze (poza Jeepem, umowmy sie, ze traktowanie tych aut jako amerykanskich jest troche na wyrost), trudno mi jednak doradzac cos czego nie znam. Najwazniejsze zebys kupil auto w dobrym stanie i takie ktore bedzie ci sie podobac, wtedy wiele mu wybaczysz :)

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 25 lis 2011, 22:26
autor: jmichlicki
Rozwaz jeszcze moze Tahoe lub jego odpowiednik Yukon. Krotszy niz Suburban ale i tak spory. Ze starszych modeli Bronco ma wielu fanow no i oczywiscie pickupy Sierra , Silverado albo Dodge Ram. Dobre opinie ma Durango chociaz mi doge nie podchodza bo podobnie jak Jeep toja na kazdym rogu ulicy. Jesli chodzi o pickupy to jest sporo z duza kabina ale nie daj sie wciagnac w 2WD. Co do gazu to nie odrzucalbym diesli. Moj 6,5 td pali w miescie okolo 16l w trasie kolo 11-12. Oczywiscie przy predkosci ponizej 120. Duramaxy juz mniej pala.

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 25 lis 2011, 22:40
autor: Sibi
jmichlicki pisze:Dobre opinie ma Durango
Też chciałem to napisać mi osobiście się podoba (no może poza du***ą)
Co do Explorera to dla mnie za twardy.

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 25 lis 2011, 23:59
autor: s1wy
Ja oczywiście polecam to czym jeżdżę, czyli Chevy Blazera... :) z tym, że raczej bym się nastawiał na model od 1996 w górę - części do silnika są tańsze ... Ostatnio w ASU spotkałem drugiego Blazera i właściciel stwierdził, że ten samochód zadowala go całkowicie, a dużo nim jeździ (głównie po niemieckich autostradach). Tak więc dwóch zadowolonych z posiadania Blazera jest...

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 26 lis 2011, 00:07
autor: jmichlicki
Zauwazylem , ze blazer ma wielka zalete jaka jest przystepna cena.

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 26 lis 2011, 01:46
autor: dbialek
Mimo, że mam Durango - to też myślę, że Blazer będzie optymalny.
I dużym atutem jest "asekuracja" s1wego.
Który doradzi i utuli w potrzebie. :hah:

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 26 lis 2011, 10:19
autor: MichaŁ
Czołem,
Dziękuje za wszystkie dotychczasowe wypowiedzi i proszę o więcej ;)

Co do Waszych wniosków. Też mi się tak wydaje, że Blazer będzie drogą najbardziej bezpieczną i rozsądną.
Pytanie tylko, czy ja po raz kolejny chce być rozsądny pod względem samochodu - ale to muszę uzgodnić z samym sobą.

jmichlicki Tahoe super, ale jest ich w sprzedaży w Polsce jeszcze mniej niż Expedition.
Co do diesla to mam uraz z dzieciństwa do tego typu napędu. Poza tym jestem przecież miłośnikiem i propagatorem gazu w autach, więc muszę podtrzymać tradycję :)

Durango - fajne auto, kawał wozu. Nawet miałem okazję się przeturlać nim z moim przedmówcą. Ale kurna to znowu mopar. Wszystkie dotychczasowe amerykany, które miałem to mopary - nuuuda.
Auto zacne, ale mój organizm żąda odmiany ;)

Generalnie podsumowując to co do tej pory da się tu przeczytać.
Opcja rozsądna - Chevy Blazer
Opcja nierozsądna - Ford Expedition

Ewentualności: Chevy Tahoe (ciężko trafić), Dodge Durango (ciekawszy od Jeepów, ale nie porywa)

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 10:39
autor: Magni
Ford Expedition do codziennej jazdy to zły pomysł. Toporny i jeśli nie znajdziesz najwyższej opcji napęd tylko na tył.
Tahoe to super fura ale nie kupisz dobrego w cenie jaką chcesz wydać.
jeep opatrzony ale fajny. Plus za napęd quadra drive, minus - brak ramy.
Blazer jeśli nie K5 to moim zdaniem nie wart uwagi. Samochód nijaki
pomyśl o dodgu durango. prawie niespotykany na ulicy, a 360 (5,9 magnum) to naprawdę mocne i świetne auto.
Użytkuję takie na codzień, dużo zwrotniejsze i przyjemniejsze w prowadzeniu od forda expeditiona ( właściciel forda dopiero po jeżdzie moim dodgem zrozumiał miłość do samochodów amerykańskich)
reasumując mając duże doświadczenie z terenówkami/suvami amerykańskimi i nie tylko.
Mając do wydania 40 000 lub trochę mniej kupiłbym suburbana, mając do wydania max 22 dodga durango 5,9 litra .
gdybyś chciał zaszaleć to bronco lub blazer k5 z lat osiemdziesiątych. Expeditiona kupuj tylko jeśli wozisz dużo bajzlu i przeważnie poza miastem.

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 10:56
autor: Sibi
Ja jakoś też bardziej za Moparem bym się rozglądał, zwłaszcza że w razie jakiś niedomagań możesz bez większych kombinacji sprawdzić sobie kody. A Durango naprawdę mimo niedoskonałości pod względem wyglądu tyłu, to środkiem nadrabia (choćby te 7 miejsc) .

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 11:26
autor: MichaŁ
Mam już trochę dość moparów - ileż można.
Wygląd tyłu to kwestia gustu.
7 miejsc nie jest mi potrzebne (ale może sobie być). Jak wiadomo nie mam dzieci. A mam trochę dość robienia za potencjalny autobus na imprezach czy wyjazdach, tylko dlatego że mam 7 miejsc w aucie ;)
Jak wsiadam do Durango to wiele rzeczy dobrze znam. Przełączniki, elementy wnętrza, radio i tego typu pierdoły są żywcem przeniesione z innych moparów, którymi jeździłem i niczym mnie to auto nie zaskakuje - żadnych nowości.
Jest to naprawdę bardzo bardzo fajny samochód, ale dla mnie opatrzony (trochę mniej opatrzony niż Jeepy i dlatego z nimi wygrywa w mojej klasyfikacji) ;)

Blazer to pewna nowość, poza przejażdżką Blazerem Siwego jest to dla mnie zupełnie nowy wóz. Wszystko musiałbym poznać, przyzwyczaić się - i to jest fajne po zakupie, coś nowego, coś świeżego.
Podobnie sprawa ma się np. z tym nieszczęsnym Expeditionem, jest to dla mnie nowość, która spodobała mi się pod względem dużych gabarytów.

Nie potrzebuje takiego smoka bo nic nie wożę, ale po prostu przypadł mi do gustu. Czytałem, że jest bardzo plastikowy i toporny.
Na razie nie przemawia za nim nic oprócz mojego (chorego)* zauroczenia ;)

W klasyfikacji generalnej prowadzi Blazer a po piętach depcze mu Durango.
Expedition spada w dół z braku konkrenych argumentów za.


*niepotrzebne skreślić

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 11:42
autor: Magni
ee tam, kupujesz udziwnione radio do srodka i już masz masę przycisków do rozszyfrowania;-)
a tak na poważnie:
1. jeep mimo, że upatrzony to przeważa największym wypasem w stosunku do ceny ze wszystkich aut.
2. Durango to taki dostojny ponurak ale można się w niego po prostu wkochać.
3. Blazer i Explorer to ta sama klasa. Taka osobówka co to chce udawać terenówkę;-)
4. Sam mam zboczenie i expedition mnie zwyczajnie bierze ale jakbym miał ulegać to brałbym kredyty na forda 350;-) lub podobne.

W tych rozważaniach ważnym aby tego typu auta miały możliwść napędu na 4 koła, szkoda jechać takim np expeditionem na narty i klęknąć przed toyotą rav 4 bo nie mogę dołączyć przedniej osi. To co w środku możesz zmienić lub udziwnić.
Różnica między durangiem, a blazerem jest po prostu zasadnicza. Durango wzbudza respekt na drodze znacznie większy i większy niż jeep. Aczkolwiek nic nie zastąpi policyjnego suburbana;-)
To tak w poniedziałkowy dzień, gdy nudzi mi się przed kompem;-)

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 11:47
autor: MichaŁ
Suburban jest klasą samą w sobie i bierze mnie tak samo jak Expedition, albo i bardziej ;)

Napęd na 4 w tym aucie musi być. Mieszkam na wsi więc to się czasem przyda. Jeżdżę też na nartach, więc kolejne zastosowanie przybywa :)
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chyba dzisiaj skoczę do banku bo po co czekać do lutego :hah:

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 13:48
autor: jmichlicki
excursion

Re: SUV/Terenówka made in USA - rozważania, propozycje itp.

: 28 lis 2011, 18:40
autor: brolcio
Gdybym miał gotówkę to by był już mój:
http://otomoto.pl/buick-rendezvous-C21091821.html
Wydaje mi się, ze to ciekawe auto.