Podobne oznaczenie – „DRL” jest wytworem marketingowym zwracającym uwagę, że światła te są światłami do jazdy dziennej diodowymi.
Dobre, dobre! Nie wiedziałem, że w kanadzie 30 lat temu już wszyscy mieli diodowe Daytime Running Lights. A poważnie, w tym pierwszym "artykule" piszą wyraźnie, że każde źródło światłą musi mieć homo (i kłuć się z takimi mędrcami, że źródło światła to żarówka, a tą mam panie władzo europejską) , a co więcej homo ECE musi być też na szybach, bo inaczej dowód oddajesz i lawetą na parking zapier...
To jest chore!