Zakup samochodu od osoby zmarłej

Tu rozmawiamy o autach ogólnie. Wszystkie marki, modele, kraje.

piotrekzet

Re: Zakup samochodu od osoby zmarłej

Post autor: piotrekzet »

Tak jak mówi Saint Benji, nieważne co kupisz, istotne jest od kogo. Jeśli dziecko zmarłego nie jest właścicielem, a sprzeda Ci chociażby nakrętkę od koła, to obydwaj (obydwoje? Nie wiem czy to syn czy córka) uczestniczycie w procederze, który ma swoją nazwę - paserstwo. To mniej więcej tak, jakbym wszedł do domu Twoich (jak sądzę) świętej pamięci pradziadków, wyniósł z niego telewizor i go sprzedał. Tylko dlatego, że miałem do niego klucze. Myślę, że mógłbyś się ciut zdenerwować.
Mam wrażenie, że chcesz wejść na minę i jeszcze na niej potupać...
Bardzo mnie dziwi, że skoro właściciel zmarł dawno temu nadal nie jest uregulowana kwestia spadkowa. Być może jest kilku/nastu spadkobierców i nie mogą się dogadać, czemu koniecznie chcesz się w to pakować?? Mało jest samochodów do kupienia? Ja swojego wymarzonego szukałem ponad rok, w międzyczasie trafiałem na "okazje", ale jakoś się nie zdecydowałem i nie żałuję. Wiem co mam i śpię spokojnie.
Oczywiście może nic się nie wydarzyć, ale jeśli się wydarzy, to w najlepszym układzie będziesz ciągany po sądach, gdzie będziesz musiał się tłumaczyć, dlaczego kupowałeś coś od osoby, niebędącej prawowitym właścicielem. Wyjaśnienia, że bardzo tego pragnąłeś będą raczej słabe.

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Zakup samochodu od osoby zmarłej

Post autor: RadAg! »

saint benji pisze:Ale jak to wyszabrować graty, co Ty właściwie chcesz zrobić? Ten samochód ma swojego właściciela - może to być małżonek zmarłego, dzieci, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo albo gmina ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego, ewentualnie osoba, która mogła nabyć spadek na podstawie testamentu. Najpierw chcesz pisać lewą umowę, za co groziłoby Ci do 5 lat, teraz chcesz kraść, za co grozi tyle samo.
Chodzi zapewne o to, że zakup samochodu wiąże się z umowami itp, a graty można odkupić od spadkobiercy prawnego albo samozwańczego... bez pisania umów. Możesz wyjśc ot tak z lasu, kupić co chcesz i zniknąć i śladu po tobie nie ma. Jak się pojawi właściciel i zapłacze na widok rozszabrowanego samochodu (załóżmy że wstanie z grobu) to synek rozłoży ręce i powie, sorry stary, ale potrzebowałem kasę na twój pogrzeb bo ZUS daje tylko 4 kafle :D :D :D
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

ODPOWIEDZ