Panowie, czy ktoś kiedyś sprzedawał furacza obywatelowi innego kraju ?

Pan z Niemiec zainteresował się moim Tahoe, przysłał nawet znajomych z Polski na oględziny, ocenili auto bardzo dobrze.

Ale ani ja ani on nigdy takiej "międzynarodowej" transakcji nie robiliśmy.

Oni sugerują coś podobnego do zasad niemieckich, czyli polskie tablice tymczasowe itd.
Ale wydaje mi się, że nie ma takiej potrzeby i poprostu spisujemy umowę a auto wyjeżdża na moich tablicach.

Ma ktoś z Was doświadczenie w tym temacie ?

Wysłane przez Tapatalka

"musimy udać się do właściwego dla miejsca rejestracji pojazdu Wydziału Komunikacji i uzyskać pozwolenie czasowe na sprzedaż samochodu za granicę oraz odpowiednie „tymczasowe” tablice rejestracyjne"
http://www.autokrata.pl/porady/redakcja ... cea_a16947

Ale to teoria. Może zadzwoń do jakiegoś komisu podpytać albo urzędu gminy.

Btw. Wystawiałeś go na zagranicznych portalach?

Do starostwa, oni się zajmują ewidencją pojazdów i będą znali procedury. Swoją drogą ciekawy zbieg okoliczności bo jak dobrze pamiętam to twój tahoł przybył z Niemiec dopiero co...

No przybył przybył.

Temat jest świeży, Ci Panowie którzy oglądali, mówili coś, że oglądali różne sztuki w zachodniej Polsce, które wisiały w ogłoszeniach przez ostatnie miesiące - na żadnego się nie zdecydowali.
Tutaj wydali pozytywną opinię, ale dopiero teraz zaczęli myśleć o formalnościach. Zobaczymy czy coś z tego będzie.

Sprawdze najwyżej w moim wydziale komunikacji, ale kolejki tam niemiłosierne.

Nie wystawiałem na zagranicznych portalach.


Wysłane przez Tapatalka

Może to?
http://www.forumsamochodowe.pl/sprzedaz ... t12995.htm

ja poszedłem do wydziału komunikacji pokazałem umowe i powiedziałem że poszło za granice, oddałem tablice i tyle więcej nie chcieli
więc auto może pojechać do celu i potem muszą odesłać tablice, choć widziałem za granicą sporo aut jeszcze z polskimi tablicami więc chba nawet tych nie trza oddawać

ja tez tak zrobiłe ale było to 8 lat temu i nie wiem czy cos sie w prawie zmieniło czy nie,

RadAg! pisze: ↑10 maja 2017, 11:08 Swoją drogą ciekawy zbieg okoliczności bo jak dobrze pamiętam to twój tahoł przybył z Niemiec dopiero co...

Niemiec płakał jak sprzedawał. Niemiec codziennie dzwoni żeby silnika posłuchać... Niemiec dzwonił że chce odkupić

Szczerze to nie wiem czy bym się interesował sprzedażą samochodu osobie z zagranicy. Wolę oddać samochód na skup aut i mieć spokój.

hahahahahh, oddaj tam siebie

Mocne wejście w forum