Zapraszam serdecznie do przeczytania, moim zdaniem, chyba najlepszego artykulu jaki do tej pory opublikowalismy na roadrunners.pl. Wstyd sie przyznac ale pierwszy raz wyczerpalismy temat, takie odnosze wrazenie. Dlugi, 3-stronicowy tekst, powstal pod reka Cezarego dlatego czyta sie go bardzo plynnie, jest tresciwy i opowiada o historii Jeepa od poczatkow motoryzacji az do dnia dzisiejszego.

http://www.roadrunners.pl/artykuly/348- ... genda.html

dzisiaj widziałem willysa na przyczepce wrzucę fotkę w wolnej chwili.
Graty dla Cezara za tak ambitny tekst

przez jakis czas, pare lat temu, ujeżdżałem jeepa cherokee '99 3.1 w dieslu - szwagra. fajnie sie nim jezdzilo, byl wygodny, zajebiste fotele, a co mi szczegolnie pozostalo w pamieci to to, że bujało nim na boki. nie wiem czy bylo cos z zawieszeniem, czy one tak po prostu maja
Cezar brawo za artykul

RadAg! pisze:Zapraszam serdecznie do przeczytania, moim zdaniem, chyba najlepszego artykulu jaki do tej pory opublikowalismy na roadrunners.pl. Wstyd sie przyznac ale pierwszy raz wyczerpalismy temat, takie odnosze wrazenie. Dlugi, 3-stronicowy tekst, powstal pod reka Cezarego dlatego czyta sie go bardzo plynnie, jest tresciwy i opowiada o historii Jeepa od poczatkow motoryzacji az do dnia dzisiejszego.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko podpisać się pod tą opinią
Kilka nowych zdjęć ode mnie w dziale "Wszystko spoza Wielkiej Trójki"/"WILLYS-OVERLAND", przedstawiających poczatki cywilnej kariery Jeepa pod patronatem W-O.