Dwa zdjęcia z FordImages:
Tak wiem drugie już było, ale nieco inaczej wykadrowane

1958 na testach: Salon Modern Edsel Sales w noc przed oficjalną prezentacją. Ciekawe czy kolejka oczekujących jest prawdziwa czy zainscenizowana... Karty z zestawu plansz porównawczych, które były wyposażeniem salonów sprzedazy.
Propozycja wygladu modelu na rok 1960 Aktualizacja z polskiego podwórka. Nomadcars oferuje Villagera rocznik 1959. Czy znajdzie się chętny?

Zastanawiam sie, ogladajac zdjecia z tych testow, co to niby mialo udowodnic? Ze Edsel moze smigac na 2 kolach czy jak? I po co ci kolesie nosza biale kitle? To chyba wszystko sa ustawki propagandowe lacznie z tym salonem w przeddzien otwarcia.

jak to mówią każda potwora znajdzie amatora

kurczak pisze:jak to mówią każda potwora znajdzie amatora

i nie długo trzeba było czekać na odzew na post kurczaka, ponieważ mnie się bardzo podobają, widziałem dwa odrestaurowane w Pabianicach i strasznie chciał bym go mieć...
dla mnie to stylistyczny majstersztyk ikona czasów kiedy samochód budowali styliści, artyści, wizjonerzy i marzyciele a nie ekonomiści. bardzo lubię Amerykę lat 40 i 50.
Dodam tylko, że mnie się podobają wszystkie samochody, które są dziwne nietypowe i inne od wszystkich
dlatego swoje kombi pociąłem gumówką i zrobiłem pick upa

Przyłaczę się do Bombera. Edsel jest na swój sposób fajny i wyraźnie widać, że stylisci mieli decydujące zdanie. Choć właściwie mam ambiwalentne odczucia patrząc na te samochody. Z jednej strony chciałbym mieć takiego w garażu, a z drugiej jest w nim coś co mnie odpycha i cieżko mi sprecyzować co to dokładnie jest. Oto kolejny pojazd na polskiej liscie obecności: 1958 wagon. Na podstawie zdjęcia nie sposób ustalić jaki to model, niemniej to i tak rarytas. W 1958 roku budowano trzy modele nadwozia kombi; Roundup (2-dr, 6p), Villager (4-dr, 6p i 9p) oraz Bermuda (4-dr, 6p). W kolejności powstało: 924, 2054 i 1735 oraz 892 egzemplazy. Jedyne co można ustalić na podstawie tego zdjęcia, to to że nie jest to Roundap, oraz ze wóz ma próbne poznańskie tablice rejestracyjne wg wzoru z lat 1956 – 1976.

Pojawily się kolejne dwa Edsele na sprzedaż, obydwa są oczywiście w Polsce i obydwa w stanie do remonu. Pierwszy z rocznika 1958, dwudrzwiowy sedan za 28 tys zł. Nareszcie ktoś pokusił się o sprowadzenie dwudrzwiowego Edsela, choć sprowadzenie niedawno pokazanego kombi też mi zaimponowało. Przecież te wozy nie nadają się na sluby!!!
Drugi samochód, z roku 1959, znajduje się w Mlawie. Człowiek, który go sprzedaje posiada spory zbiór amcarów na sprzedaż. Cena tego egzemplaża to 48 tys zł jest dość wygórowana zważywszy na stan.
i jeszcze kilka ciekawych zdjęć z archiwum Forda

Edsel robi się coraz bardziej popularny w naszym kraju. Nie do tego stopnia, żeby pojawił się model 1960, ale jest już kilka wozów 58/59. Oto kolejne dwa , obydwa model Ranger, pierwszy z rocznika 1958, drugi 1959. Cena tego drugiego wydaje się atrakcyjna, szkoda, że jak zwykle brak wolnej gotówki i garażu

Człowiekowi całe życie coś się kojarzy, a jak już się nie kojarzy to mu z waginą wyskakują

Mi Edsele podobały się od zawsze. Od zawsze to znaczy od momentu, kiedy dostałem model Citationa Convertible w skali 1/18. Podobają mi się całe. Od tego nieszczęsnego narządu rozrodczego ( ) aż po tylne zderzaki. A już najbardziej urzeka mnie widok od góry większości modeli - rozszerzające się ku tyłowi nadwozie.

Jak wam się podoba?

Przód rewelacyjny, jednoznacznie "lotniczy", tył niestety troszkę taxówkowy, rozczarował mnie

A mnie się podoba i z przodu i z tyłu i z boku

RadAg! pisze: tył niestety troszkę taxówkowy

niezupełnie...

pomysł fajny , malunki nitów nie powalają

BOB pisze:

RadAg! pisze: tył niestety troszkę taxówkowy

niezupełnie...

P-51D-Mustang.jpg

P-40N.jpg

No a jednak, w Edselu są kwadraty w szachownicę a w samolocie romby, tudzież kwadraty ale obrócone więc nadal twierdzę, że tył nie powala i niepotrzebnie odstaje od oryginału, tym bardziej, że szachownica w samochodach zawsze będzie kojarzyć się z taryfą . Tak czy owak projekt bardzo fajny

No czegoś takiego nie widziałem jeszcze, świetny pomysł