Z natury rzeczy samochód jest urządzeniem do przemieszczania osób lub ładunków, to jego zadania praktyczne. A czy samochód może być dziełem sztuki, nie jednostkowy lecz masowy, przeznaczony dla przeciętnego odbiorcy? Dawniej z pewnością był! Oczywiście mówimy o sztuce użytkowej, która wydaje się nawet ważniejsza od sztuki tzw. wysokiej, gdyż mamy z nią kontakt na co dzień. Szczytowym okresem dominacji formy nad treścią był przełom lat ’50 i ’60 i właśnie ten okres skupia moja uwagę. Piękne, urzekające formy nadawano wielu przedmiotom codziennego użytku, ograniczmy się jednak do samochodów. Większość z nich znamy tylko z kształtów karoserii, a przecież warto także zajrzeć do wnętrza. Choć wydaje się że większą uwagę poświęcamy wyglądowi zewnętrznemu, to wewnątrz spędzamy przeważającą część czasu używając samochodu.

super te wnetrza BOB jak zwylke czyms nas pozytywnie zaskakujesz

W przypadku wnetrz warto wspomniec o Fisherze (body by Fisher) ktory projektowal/wykonywal wnetrza dla luksusowych aut.

Ciekawe jak sie jezdzi z taka splaszczona u gory kierownica, mam na mysli skrecanie konkretnie... Ktos mial przyjemnosc?

jadaniel pisze:super te wnetrza BOB jak zwylke czyms nas pozytywnie zaskakujesz

dzięki BOB
Szalone lata, coś pięknego.

RadAg! pisze:W przypadku wnetrz warto wspomniec o Fisherze (body by Fisher) ktory projektowal/wykonywal wnetrza dla luksusowych aut.

Ciekawe jak sie jezdzi z taka splaszczona u gory kierownica, mam na mysli skrecanie konkretnie... Ktos mial przyjemnosc?

Fisher wykonywał nie tylko wnetrza, ale całe nadwozia. Jednak w okresie nas interesującym, po II wojnie , włascicielem Fishera był GM i znaczek body by Fisher był własciwie ukłonem w stronę tradycji. Z chwilą rozpoczecia masowej produkcji i powszechnej dostepności samochodów, a co za tym idzie spadku cen, niezależni producenci nadwozi stracili rację bytu. Na rynku pozostały jedynie firmy budujące nadwozia specjalne (karetki, karawant itp), których budowa w fabrykach koncernów była nieopłacalna z powodów ekonomicznych.

Kiedyś miałem okazję jeździć wozem z "kwadratową" kierownicą:
Nie ma wiekszej różnicy, w normalnym ruchu zupełnie taki dziwny kształt nie przeszkadza. Jest za to przyjemna świadomość egzotyki.

Kilka nastepnych, miłych dla oka obrazów

Baaardzo mi sie podoba odtwarzacz gramofonowych plyt kompaktowych w de Soto

Zauwazyliscie ze wszystkie wnetrza sa przystrojone w babki? Zero facetow...

sprzęt grający
Te lata i obrotowe fotele, łamana kiera, biegi przy konsoli, nie mówiąc już o elektrycznych szybach,siedzeniach,itp

Nie wiem jak to jest u Was, ale mnie kręcą też wnętrza samochodów z lat 80-tych z licznikami digital, takie czasy startreka, którego nigdy nie oglądałem

Lincoln Continental 1962