problemy taurusa maratonisty...

Dział poświęcony Taurusowi/Sable z lat 1996-1999
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

problemy taurusa maratonisty...

Post autor: GAZDA »

witam,
nie wiem od czego zacząć czy na każdy problem zrobić osobno czy wszystko naraz opisać...
autko mam od 10 miesięcy, zrobiłem nim 60 tyś kilometrów, jak dotąt to miałem 2 poważne awarie i kilka drobniejszych, kosztowało mie to jakieś 5000 zł :evil: , między innymi remont skrzyni, wszystko ine głównie związane jest z elektryką... jak na przykład przetarty kabelek zasilanie cewki, i to musiał sie mi przerwać na najruchliwszej autostradzie w niemczech, na zwężeniu w godzinach szczytu, podczas deszczu, zajebista sprawa powiadam wam, potem czekanie do rana aż otworzą serwis, przemoknięty, spałem w aucie, a żeby sie rozgrzać łaziłem po deszczu przy temperaturach około 0stopni, w niemczec przez kilka godzin ino sie gapili na silnik i nic nie zrobili, a musiałem zapłacić 10 euro, potem zadzwonili do forda i tam dopiero stwierdzili że nie ma zasilania, jak sie dowiedziałem że za jakieś kilka dni naprawią, kazałem im mostek zrobić z akumulatora do cewki, prymitywne ale działało, trza było ino za każdym razem odpalanie i gaszenie silnika rozłanczać kabelki pod maską, za ten kawałek drucika zapłaciłem bagatela 97 euro... :evil:
potem miałem przeboje typu zagotowany akumulator, i ciągle luzujące sie kabelki.
ostatnio przestał mi działać tempomat, a jak sie w nocy chłodniej zrobiło też ogrzewanie, poza tym nie miałem świateł cofania, wszyscy mówili że wybierak, więc w warsztacie mi go rozebrali i wyczyścili, nie było to na darmo bo stuki były już powyginane i zanieczyszczone, ale tempomatu nadal nie było, po 3 dniach w warsztatach, powiedzieli że na razie nie znaleźli, a ja musiałem jechać w trase, więc zaczołem sam patrzeć po schematach, (nie żebym sie na tym znał) ale byłem już taki zdesperowany, i przez przypadek zauważyłem, że wszytkie te żeczy mają jeden i ten sam bezpiecznik...
mam zwarcie gdzieś we wtyczce od czujnika ciśnienia od klimy, przez co paliło bezpiecznik i nic nie działało, wtyczke mam wyciągniętą i wszystko działa, nie mam co prawda klimy, ale akuratnie i tak sie zrobiło zimno ;-)
aktualnie nie rozwiązane problemy:
brak 3-ciego stopu, (bo mi po prostu odleciał podczas jazdy na autostradzie gdzieś między katowicami a wrocławiem...jakby ktoś znalazł to to moje... ;-)
centralny zamek ciągle sam otwiera wszystkie dżwi, najpierw odpinałem akumulator, teraz mam wyjęty taki przekaźnik i przez to nie działa centralny...
poza tym, jak jest zimny to wywala mi płyn chłosdniczy ze zbiorniczka wyrównawczego...
temperatura jest ok, nie przegrzewa sie, nie był przegrzany, uszcvzelki podobno według warsztatu ok... czy to tylko korek jest do wymiany?
teraz bedąc w trasie zauważyłem, że jak skręcam w lewo to rozłącza mi napęd, po czym jak pokonam zakręt to znowu mi wrzuca bieg...
w niemczech zawracałem na skrzyżowaniu, i sie mi zatrzyma ło na środku i ino silnik mi wył, ale jak wyprostowałem to zaskoczył i jechałem dalej, tak se na parkingu poeksperymentowałem i wynika że tylko przy skręcie w lewo tak sie dzieje...
omijając fakt że jadąc po naszych pięknych dziurawych drogach, wydaje mi sie że wogóle nie mam amortyzatorów, tarcze mam takie pokiereszowane, że już nawet nie musze naciskać na hamulec, żeby mi kierownica sie telepała, to na dodatek
z czasem coraz ciężej chodzi mi wspomaganie (nie zależnie od prędkości jak powinno być)
potem troche auto stoi, i kierownica chodzi leciutko, jade dwa kilometry i musze już dwoma rękami obracać, niełatwo tak zaparkować, potem znowu cacy...
zwykle jeżdże oczywiście na lpg, ale od czasu do czasu w trasie wyjeżdżam bak benzyny no i teraz jak jechałemto starsznie dziadowsko jechał na benzynie, trudno mu przyspieszyć, chodzi nierówno, i strasznie śmierdzi z wydechu, czuje to nawet podczas jazdy w środku, nie chce wiedzieć co czują jadący za mną, normalnie gorzej niż z dwusuwa...
aha może być to związane z małą nieszczelnością, przy przepustnicy, to spaprali gazownicy, strasznie piszczy jak jest zimny, potem tylko na około 1500 obrotów...
na razie chyba starczy...


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

Jest tego całkiem sporo. Zacznijmy od wspomagania - sprawdz płyn - gdy jest go zbyt malo tak się potrafi zachowywać - czasami pomaga zalanie zużytym ATF-em ze skrzyni. Trzeci stop - widziałem już kilka aut z których odpadł - czyli ten typ tak miewa. Problemy z gazownikami - to normalka dorabiałem nowy dolot (ten gumowy) po tym jak mi go rozawlili gazownicy. Z jazdą na benzynie - może to być problem z pompą paliwową lub "robota gazowników". Miałem coś podobnego w drugim aucie - problem polegał na uszkodzonym emulatorze wtryskiwaczy, który skutecznie wyłączył mi pół silnika (miałem w V6 odcięte 3 wtryskiwacze) - skutecznie to zmula silnik. Wywalanie płynu ze zbiornika wrównawczego - prawdopodobnie uruchamiasz go na LPG i po chwili zamarza parownik powodując właśnie "wywalanie" płynu ze zbiornika wyrównawczego. Wymian korka nie zaszkodzi - choć jest to raczej skutek problemów a nie przyczyna - u mnie skończyło się na wymianie uszczelek pod głowicą (ten typ tak też miewa). Możesz mieć także zużytą pompe wody (mogą być mocno wytarte łopatki wirnika co skutecznie obniża sprawnośc układu chłodzenia). Z "kabelkiem od cewki" też miałem problemy - lecz było to związane z LPG - na skutek jego przerwy wyłączał mi się komp od LPG. Z tarczami już przerabiałem temat - założyłem na przód tarcze produkcji polskiej - MIKODA ( bo nie chciałem chińskich Globala Bendixa) z klockami EBC, tył przetoczyłem i założyłem klocki CBK ( miały być też EBC, ale w zakładzie mi założyli CBK - których nie polecam).

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

płyn do wspomagania jest...
na gazie nie odpalam, bo nie mam takiej możliwości, teraz gdy sie zrobiło zimno, musze nawet przez kilka minut go grzać żeby osiągnąć odpowiedną temperature żeby przełączyć na gaz, na benzynie mi ciągle gaśnie, komputer żadnych błędów nie wykazywał...
jutro mam termin w warsztacie, zrobiłem go se profilaktycznie przed wyjazdem w trase, bo wiem że zawsze coś sie pojawi, a że se opony musze kupić, a w następnym miesiącu trza zapłacić oc, musze jak zwykle sie na jedną usterke zdecydować, myśle że jutro niech sprawdzą całe przednie zawieszenie, półośki, przeguby, czy jeszcze jakoś wytrzyma, czy lada chwila sie posypie...
olej z filtrem zmienią i po gazownikach poprawią, może przez to dodatkowo zasysane powietrze tak dziadowsko chodzi na benzynie...


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

Dziury w dolocie faktycznie robią problemy z pracą na benzynie - warto uszczelnić bo są duże zniekształcenia w sygnałach z przepływomierza ( nie ma tego przy LPG) i na niskich obrotach auto gaśnie. Kolejne pytanie czy skanowałeś kompa, jeżeli nie to czy sprawna jest kontrolka "check engine" i czy po przejechaniu kilkunast km na LPG komp nie sygnalizuje błedów (wielce prawdopodobna jest sygnalizacja błędów z sond lambda - inne parametry spalania na LPG i komp to zauważa). Często gazownicy majstrują układ do resetu kompa/wyłacznik kontrolki.

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

o tych błedach nie wspominałem, bo były oczywiste, błedy powodowane gazem, zostały wykasowane, przez jakiś czas nie świecił check, ale teraz już jest ponownie.
poza tym komp nic nie wykazał...
jutro sie to uszczelni, i zobaczymy...


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

Pewnie miałeś odłączony akumulator przez dłuższy czas i komp się zresetował. Po uszczelnieniu dolotu powinno być znacznie lepiej ( ja musiałem zbudować nową rurę pomiedzy filtrem a przepustnicą - wolę nie pisać z czego to zrobiłem).

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

podczas remotu skrzyni w lipcu był bez prądu jakiś miesiąc, ale od tego czasu powiien wykazać jakiś błąd, ale były ino te od gazu...
rano zawiozłem auto do warsztatu, niestety w domu sie kapnołem że im zapomniałem kluczyków zostawić :-/ jutro musze tam rano polecieć i im dać bo jest dużo do zrobienia...
a jest se kawałek 16 km bedzie...
ale ja sie dla tego auta poświęcam... ;-)


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

Gazda - daj znać czy pytać się jutro o trzeci stop dla Ciebie - w planach mam odwiedzić człowieka co takie auto rozbiera.

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

tak, tak, pytaj :-D


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

No dobra - jak będzie czy mam brać czy tylko podać info, że jest. Przy pierwszej opcji do jakiej kwoty mogę negocjować (przypuszczam, ze potrzebujesz tylko tego zewnętrznego elementu bo lampa sie rozkleiła i odpadła). Jak możesz daj swój nr tel. to zadzwonie jak tam bedę i dogadamy resztę ( mój e-mail brolcio13@wp.pl ).
Ostatnio zmieniony 18 paź 2006, 22:43 przez brolcio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

nie wiem czy nie będzie potrzebny komplet, nie pamiętam jak to było mocowane, czy jakieś części z dolnego kawałka sie nie odłamały, gdy mi to odleciało to było w nocy i natychmiast to zakleiłem taśmą i zapomniałem to sprawdzić, teraz nie mam jak, bo auto mam w warsztacie, ale jutro do nich zadzwonie żeby to porozklejali i sprawdzili jak to wygląda, ale raczej wezme od razu komplet, spytaj ile gościu chce i daj znać, bo akuratnie dziś sie też ktoś zgłosił co ma takie światełko, tyle że za granicą...
wyśle mój numer na maila...

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

odebrałem byka z warsztau:
pompa wspomagania raczej sie kończy...Obrazek
wlot powietrza uszczelniony, auto chodzi na benzynie i nie piszczy Obrazek ale spaliny nadal strasznie śmierdzą Obrazek
nieszczelna chłodnica - uszczelniona
nieszczelny korek od zbiorniczka - musi na razie taki być :roll:
rozłączanie napędu przy skręcie w lewo wynikało z niskiego stanu oleju, a olej spierdolił przez poluizowaną śrubke mocującą wydech... śruba wchodzi do skrzyni, co za debil to wymyślił???
do wymiany: tarcze przód, sworzeń, koncówki drążków, opony jedna felga
elektryka: zwarcie w klimie - na razie dam se spokójh z tym, zamek centralny i otwieranie tylnich szyb też musi poczekać...
w następnym miesiącu przegląd i oc Obrazek


brolcio
Posty: 695
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:55
Samochód: Astro, Camaro, Firebird, Sable
Skąd: Lublin

Post autor: brolcio »

Jak chcesz felgę, tarcze na przód, pompe wspomagania itp z używek to znam człowieka co ma je i z chęcią je sprzeda. Pochodzą z rozbiórki kombiaka - ich stan jest co najmniej dobry z plusem (więcej nie dam bo to używki).

Awatar użytkownika

Topic author
GAZDA
Posty: 2419
Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
Samochód: FORD kurwa!
Skąd:

Post autor: GAZDA »

ten coś u niego był ostatnio?
felge już mam :-)

Awatar użytkownika

taurus
Posty: 267
Rejestracja: 21 paź 2006, 14:41
Skąd: Bielsko - Biala
Kontakt:

Post autor: taurus »

A ja cos czuje, ze po wymianie przedewszystkim koncowek drazka juz bedzie lepiej ze wspomaganiem. A jeszcze po wymianie tarcz to juz wogole. Pompa jezeli bardzo glosno nie syczy to powinna byc jeszcze dobra!
1996 Ford Taurus LX V6 3.0L 24V Duratec
Instalacja gazowa - nie uzywana 5 lat.

http://www.wynajmetobie.pl

ODPOWIEDZ