1. Zgadzam się w kwestii Jeepa, jeżeli ktoś chce jeździć w sporo terenie to do tego samochodu dostanie wszystko co tylko dusza zapragnie.Magni pisze:ee tam, kupujesz udziwnione radio do srodka i już masz masę przycisków do rozszyfrowania;-)
a tak na poważnie:
1. jeep mimo, że upatrzony to przeważa największym wypasem w stosunku do ceny ze wszystkich aut.
2. Durango to taki dostojny ponurak ale można się w niego po prostu wkochać.
3. Blazer i Explorer to ta sama klasa. Taka osobówka co to chce udawać terenówkę;-)
4. Sam mam zboczenie i expedition mnie zwyczajnie bierze ale jakbym miał ulegać to brałbym kredyty na forda 350;-) lub podobne.
2. Durango fajne auto (podoba mi się), ale bardziej nadaje się na wyjazd ryby niż w teren, a to z racji swojej wielkości i wagi. Nie ukrywajmy, że to jest wielki SUV, który ma być wygodny, pojemny i dać sobie radę na śniegu, ale nie w błocie...
3. Nie zgodzę się że Expolorer udaje terenówkę - wystarczy wejść na youtube i zobaczyć co ten samochód wyprawia i to samo tyczy się Blazera. Aczkolwiek fakt jest taki, że te auta po 1995 są już "nie wyróżniające się" z tłumu. Mojego Blazera, wielu ludzi porównuje do Frontiery... tfu