Aurora 1995 4.0

[EdMar79]

Do listy dochodzi naprawa tłumika, mam jeszcze cały oryginał , i ostatnio cos zaczął puszczać, dziś go podniosłem w warsztacie i okazało sie ze na pierwszym tłumiku puszcza na łączeniu, tak wiec nic dużego, ale irytuje

[EdMar79]

Aurora wstawiona... Maciek bedzie miał sporo roboty, praktyczniekazdy element ma 2-3 rysy po gwoździu tak wiec jest co robić, do tego dochodzi naprawa kilku uszczelek, wymiana listew ozdobnych(te z dawcy sa lepsze jak w moim).
Dochodzi jedna dziura która odkryłem pod lewym przednim zakolem.
Chyba ze w trakcie cos jeszcze wyjdzie.
Zabezpieczenie całego spodu.
Felgi z 8 szt wybierze sie najlepsze 4 i pójdą do piaskowania i malowania.

Bede montowal czujniki parkowania, to juz dla mojej wygody i dla ochrony nowego lakieru

[EdMar79]

Robota niestety idzie powoli... Jedna z felg okazała się być pęknięta tak więc trzeba było następną czyścić.
W tym tygodniu mają być zrobione felgi i rozpoczną się przygotowania do malowania (demontaż + łatanie dziur i maskowanie rys po gwoździach na całej karoserii)
Jak dobrze pójdzie (ferie będzie przerwa związana z wyjazdem w góry) to może na początku lutego będzie gotowa.

[EdMar79]

Ferie troche pokrzyżowały plany, ale juz sa pierwsze efekty.

Przygotowane sa juz zderzaki juz do malowania, i pod koniec tygodnia będzie buda robiona (jest kilka miejsc do roboty)

[EdMar79]

Niestety wszystko sie przedłuża, Aurora ma juz nowy lakier, ale niestety Maciek teraz na tydzień wyjeżdża (jest trenerem kadry narodowej w żeglarstwie) wczoraj pomagalem juz składać po malowaniu niestety jeszcze sporo zostało (montaż zderzaków przod tył, lewa strona listwy uszczelki lusterko klamki, polerka lamp i panela tył, i na koniec woskowanie całości + poprawki na jednej feldze.
Tak wiec jak dobrze pójdzie to dopiero za jakies 10-12 dni bede mogl pojeździć... A to juz prawie 3 miesiące
Jak da radę to moze zabiorę ja na dalsza wyprawę 500 km w jedna stronę choć nie wiem czy po 3 miesiącach stania to dobry pomysł, i na razie przy dobrej pogodzie pojeżdżę po okolicy.

I na poczatku kwietnia wybiorę sie na otwarcie sezonu youngtimer warszawa, mam nadzieje ze bedzie wiecej amerykańskiej motoryzacji, choć nie narzekam bo dużo ciekawych samochodów z Europy PL i Japonii sie pojawia.

[siwrelax]

Wrzucaj info o imprezie w dziale spoty. Jak będzie temat o spotkaniu, to pewnie się wybiorę, a tak to za tydzień zapomnę.
Chętnie zobaczę "nową" Aurorę

[EdMar79]

Spoko wystarczy wpisać youngtimers warsaw i wszystko na bieżąco podają.
W zeszłym sezonie miałem przyjemność pogadania z człowiekiem który jest posiadaczem kilku samochodów ... Ford T a na spotkanie przyjechał Cadillakiem z 34 lub 36 mega wrażenie robił a miał jeszcze kilka ciekawych modeli w garażu

[EdMar79]

Dziś odebrałem, zdjęcia zrobione, jak będą przerobione to wrzucę kulka nowych fotek.
I pierwsze parkowanie w garażu za mną, z tyłu mam jakieś 10 cm, z przodu 15, lewy bok 10 cm od ściany, ale ja mogę normalnie wyjść to najważniejsze.

Zostało mi jeszcze kilka rzeczy (z przodu w zawieszeniu, prawdopodobnie mocowanie górne amorów wymienić (jest jeszcze oryginalne) i nie wiem czy tez stabilizatorów od razu.

I elektryka... dwie szyby nie podnoszą się, i mam problem z regulacją temperatury nawiewu (jak ustawię 20 stopni to jest wg. mnie coś około 30 Ale jak ustawię 15 to da radę jeździć bo daje z 20
Nie mniej będzie to do naprawy, tylko muszę jakiegoś magika od tego znaleźć.

[71Corvette454]

Hm, nadrobiłem ostatnie parę miesięcy wątku No więc nie mogę się doczekać zdjęć! A jeszcze bardziej spotu/zlotu Na rozpoczęcie YW na 90% jadę, ale gdybyście mieli czas wcześniej, to też jestem chętny. Ciebie siwrelax chyba ze 2 razy już widziałem na drodze

[EdMar79]

Na zdjecia chwile jeszcze poczekasz... a zaraz zaraz sam sobie juz zrobiłeś
Moje wyrzucę jak bede przy kompie, teraz z telefonu przeglądam najcześciej.
Dziś wróciłem Aurora zrobiłem w niedziele 515 km i dziś 540 km niestety miałem przygody ostatnie 50 km zarówno do jak i powrót nie wchodziła mi Aurora na obroty, ale wystarczyło ze postała pod blokiem 30 minut i jak ja odpalilem to wszystko było ok. Nie mam pomysłu co to, ale zrobic musze bo jak kiedyś to sie zrobi przy wyprzedzaniu to nie bedzie miło.
Najdziwniejsze ze jak jeżdzę po okolicy i zrobie nawet 70-100km to nic takiego nie występuje. Teraz jechałem autostrada i ekspresówka, i po jakiś 400km zaczynały sie pierwsze sygnały.
Druga sprawa jak dziś wracałem w pewnym momencie poczułem ze cos jest nie tak z kołem, jak tylko sie dało jechałem z autostrady i sprawdziłem, lewe przednie koło, okazało sie ze jedna ze zrob sie ukręcila a 4 były juz luźne i to dość mocno bo dokrecilem 4 pozostałe śruby po 2 obroty...
Po przejechaniu 50km sprawdziłem ponownie i nic sie nie odkręcalo podobnie po 200km.
Ledwo żyje idę spać ale mam teraz nowe problemy do rozwiązania.

[BartekV8]

Fajne traski, też takie ostatnio robiłem Dodgem
Opisz wrażenia z jazd, jak spalanie?
Może zbiornik paliwa Ci się zapowietrza? albo jakiś element się na tyle nagrzewa, że przestaje działać, może pompa paliwa ma spadek ciśnienia po jakimś czasie..

[EdMar79]

W tamta stronę wyszło 12,8 (jeżdzę na 98) na trasie 130-150 niestety tempomat nie działa i utrudniatroche ekonomię.
A powrót 13.8 ale jechałem objazdami i na trasie czasami powyżej 160.
Na razie nie mam pomysłu, ale zajmę sie tym mozliwie szybko.

[brolcio]

Najprościej byłoby zacząć od odczytania błędów z ECM-u.
Z śrubami kół sam miałem podobne przygody - ale na mnie ktoś usiłuje się "zemścić" bo ma problemy z głową (zaburzenia psychiki na skutek zmian organicznych mózgu).

[KARLone]

niedomagająca pompa paliwa nie wywali błędu, trzeba manometrem zmierzyć jakie daje ciśnienie... Można też zobaczyć na OBD jakie odczyty dają czujniki: ale nie mam wiedzy czy tam masz OBDII. Spalanie wydaje się w normie, a więc wykluczyłbym sondę, wtryski i przepływomierz, raczej stawiał bym na pompę paliwa albo coś z czujników silnika.

[EdMar79]

Pompa jest praktycznie nowa, przed wyjazdem zrobiłem na niej około 500 km, z tego co wiem niestety u mnie obdII nie występuje dopiero w wersjach z 1997.
Zastanawiam sie tylko dlaczego na krótki dystansach nigdy nic sie nie działo, bo nawet jak w międzyczasie wyjazdu jeździłem (a ze byłem blisko granicy z Czechami i jeździłem po górach) to nic sie nie działo, i jak wróciłem wczoraj zjadłem obiad i ponownie odpalilem to problem przestał istnieć...
Teraz odpadło mnie przeziębienie, za chwile święta to dopiero po świętach sie tym zajmę.