uuu, taki plastikowy mitsu legnum się wam podoba?!

Teraz dobrze?

Ja uważam, że japońskie samochody są do kitu, ponieważ zrobiono je dla malutkich ludzi i przeważnie brzęczą jak upierdliwe komary. Ja jestem duży i nie mam zamiaru składać się jak scyzoryk, żeby wleźć do swojego auta. Dlatego ryżowce nigdy nie będą u mnie miały poważania. Rozumiem fascynację kształtami, techniką, kolorami, ot, tak zwyczajnie, jak każdą sztuką. Ale chyba mogę wyrazić tutaj swoje obrzydzenie dla japońskich aut, tym bardziej, że chyba jedyny japoniec tu się pojawiający do tej pory, to Radkowe Subaru i byłem zaskoczony tym mitsu... Teraz już nie jestem.