Zrobiłem dziś 290 km w trasie i T-bird zmieścił się w 10,9 l/100 km.....
No i w końcu rozszyfrowałem wszystkie przełączniki i wskazania komputera pokładowego, troszkę przekłamuje, ale w dobrą stronę
Ponadto fabryczne stereo super współpracuje z transmiterem FM karty SD, mogę słuchać ulubionej muzy podczas jazdy. Dodatkowym plusem były odwracające sie głowy niektórych mijanych przechodniów (wydech robi swoje). Jedyny minus, to przerażenie psów sąsiadki mojej mamy po odpaleniu auta......., trochę je dźwięk V8 przeraził