Już od kilku lat tutaj zaglądam, ale jakoś nie było okazji żeby się przywitać, więc teraz nadrabiam.
Z amerykańskiej motoryzacji najbliższą mojemu sercu jest platforma fbody. Miałem już 3 i 4 generacje, a teraz idzie mi drugi rok z 2 generacja.
Stacjonuje w wawie, ale bywam w różnych zakątkach kraju w miarę możliwości czasowych bo z dwójką małych dzieci nic nie jest proste
.O obecnym wozie słów kilka - przez wiele lat marzyłem o firebirdzie 2 generacji i 2 lata temu udało się złapać ciekawy egzemplarz. Mianowicie Trans Am Pace Car 1980.
W sumie wyprodukowano około 5700 egzemplarzy z czego jak internet mówi różnie 60-70 sztuk było złożonych w fabryce GM w Szwajcarii, a z całości 16 sztuk zostało przeznaczony na samochód bezpieczeństwa w Indy 500 i wyścigach nascar w 1980 roku, bo 1980 rok jako jeden z nielicznych był rokiem gdzie i indy i nascar wybrało ten sam model jako Pace car. Wersja cywilna różni się od torowej tylko dołożona klimatyzacja, reszta jest identyczna.
W Pace Car wsadzono wszystko co tylko wtedy trans am miał w katalogu, czyli pakiet ws6, specjalna tapicerka, pełna elektryka i wiele innych małych pierdół.
Mój wóz to jeden z tych złożonych w Szwajcarii na rynek europejski. Auto przejechało 50k km u pierwszego właściciela i strzelił mu silnik, został odsprzedany innemu Szwajcarowi do prywatnej kolekcji i tam od 1997 roku stał sobie w hali. W roku 2018 auto zostało zakupione przez Polaka i tu niestety trafił w złe ręce, przez 2 lata stał w krzakach i tak sobie marniał, po czym trafił do mnie.
Generalnie blacharsko jest w znakomitej kondycji, wiec niewiele robiłem, a część uszkodzeń zostawiłem tylko je zabezpieczajac bo nadają mu smaku i póki co tak ma zostać. Środek też w bardzo dobrym stanie, ale trzeba było sporo pracy żeby go od cyganić. Mechanicznie auto zbudowałem praktycznie od początku bo nic się nie nadawało.
Z głównych prac:
- zabezpieczenie i wyciszenie srodka
- wyczyszcznie i zabezpieczenie całego srodka
- korekta lakieru i zabezpieczenie antykorozyjne uszkodzeń
- silnik i skrzynia z corvette c4 (lt1 + 4l60)
- most po remoncie
- cały zawias nowy
- całe heble nowe
- układ paliwowy nowy
Generalnie wszystkie przewody miękkie i twarde nowe, wszystkie płyny, część osprzętu zregeneowana część nowa.
Trudno spamiętać, bo ciągle coś tam grzebie przy nim.
Zeszły rok auto wyjechało na drogi po odbudowie i cały sezon coś tam poprawiałem, w tym roku mam nadzieję że caly sezon już będę śmigał.
Tak wóz wyglądał w Szwajcarii
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
