7 litrów z 2.0 to bardzo dobry wynik

Cezar, nie spodziewaj się cudów. Przecież to stukilkudziesięciokonna dwulitrówka. Czymś te konie muszą się karmić. Miałem Neona w automacie, też palił.
A na pocieszenie, Renówa Megane 1,6 benzyna z 2011, przejeździłem ponad 160 tys. Na trasie 8, w mieście 10. 7 z groszami to tylko wtedy, gdy tiry wyprzedzały.

MichaŁ pisze:Chętnie bym zrobił runde manualem dla porównania.

Hm... z pracy mam do Oleśnicy 30 km...

RadAg! pisze:7 litrów z 2.0 to bardzo dobry wynik

Niewysoki pisze:nie spodziewaj się cudów

No może cudów się nie spodziewam, ale sądzę, że 7 litrów, przy moim stylu jazdy i specjalnej świadomości, aby jechać jak najtaniej, to nie jest dobry wynik.
Po cichu myślałem, że osiągnę około 5 litrów na 100 km

cezar62 pisze:

RadAg! pisze:7 litrów z 2.0 to bardzo dobry wynik

Niewysoki pisze:nie spodziewaj się cudów

No może cudów się nie spodziewam, ale sądzę, że 7 litrów, przy moim stylu jazdy i specjalnej świadomości, aby jechać jak najtaniej, to nie jest dobry wynik.
Po cichu myślałem, że osiągnę około 5 litrów na 100 km

5Litrów to chyba Dieslem moze tyle spalisz,7litrów to bardzo dobry wynik.Dla malego porownania Zonka ostatnio jezdzila VelSatisem 2L Turbo i w spalaniu palil mniej niz PT ile niepowiem bo niewiem,ale roznica jest wyrazna ale zakladam ze pali jej ok 10-11 tyle ze to automat

obrus pisze:5Litrów to chyba Dieslem moze tyle spalisz,7litrów to bardzo dobry wynik.

No ok, nie płaczę, że za dużo pali Ale jednak chcę jeszcze mniej na trasie.
Fabryka podaje, że na trasie to PT ma palić 7,9 litra na 100 km, więc powinno się dać obniżyć ten wynik. Tak myślę.

Kiedyś jeździłem złomem typu Skoda z silnikiem 1200 ccm. Uparłem się, że będzie oszczędna.
Osiągnąłem stały wynik 4,2 litra na 100 km w jeździe miejskiej. Nie spieszyło mi się nigdy i nigdzie

cezar62 pisze:
Kiedyś jeździłem złomem typu Skoda z silnikiem 1200 ccm. Uparłem się, że będzie oszczędna.
Osiągnąłem stały wynik 4,2 litra na 100 km w jeździe miejskiej. Nie spieszyło mi się nigdy i nigdzie

To masz dużo cierpliwości. Mi kiedyś Mietek 280E spalał w trasie 17 bez względu czy jechałem jak emeryt (tj ok. 80-90 km/h) czy jak wariat (ok 170-200 km/h)- w mieście ok 25 - ale to dawne czasy.

Ostatnie badanie spalania.
Po około 630 km przejechanych głównie w lokalnych trasach zużycie wyszło 7,8 litrów benzyny na 100 km.
Ok, niech mu będzie.

Teraz nowa era, czyli Chrysler dostał instalację LPG
Będę badał spalanie gazu i z czasem poinformuję tu.

Nie miałeś brać zewnętrznego zbiornika toroidalnego?

7,8 to całkiem normalnie
Ibiza (1.8 T) na trasie pali mi 6,5, Omega (2.0) paliła jakieś 8,5, więc Chrysler wpasowuje się idealnie między te dwa auta.

Czekam z ciekawością na wyniki spalania LPG, bo spodobały mi się te PT, na miejskie wozidłełko, to autko idealnie

Jaką masz pojemność butli?

RadAg! pisze:Nie miałeś brać zewnętrznego zbiornika toroidalnego?

A miałeś Ale ten w bagażniku jest lepszy, większy, a ja bagażnika właściwie nie potrzebuję, więc po przemyśleniu tak zdecydowałem

Lucas pisze:Jaką masz pojemność butli?

Pojemność całkowita butli wynosi 50 litrów.
Czyli wg badań dozoru technicznego stopień napełnienia 80% wynosi 40 litrów (mnie wlazło do butli 40,38 litra).

Aha, może ktoś by chciał wiedzieć:
Instalację robiłem w solidnym zakładzie w Opolu, kosztowała w całości 2200 zł.
Jest to system STAG 200 GOFAST produkcji AC S.A. Wielozawór Tomasetto, butla oczywiście z Grodkowa.
Auto rano postawione, po 16.00 było do odbioru.
Jako auto zastępcze na ten dzień dostałem VW Passata

Wtrysk rozumiem?

Sie rozumie prosze Szeryfa - wtrysk sterowany komputerem

Listwa wtryskowa typ AC WO1 BFC.
Widać ją na zdjęciu silnika, z prawej strony kolektora dolotowego silnika.

Nie dało się bliżej dysz wtryskowych zamontować listwy wtryskowej? Wydaje mi się, że wężyki są dość długie - będzie to powodować większą bezwładność układu i zmniejszenie elastyczności silnika.

Nie wiem - ja tego nie robiłem i nawet mnie nie było przy tym

Instrukcję montażu czytałem, wiem o co chodzi i mam dwa lata gwarancji na całość roboty.
Więc raczej nie będę się martwił niczym