Jeździ się jak czołgiem na pneumatyku. Waga 2004 kg wg dowodu rej., a zawieszenie o wiele bardziej komfortowe niż miałem w Voyagerze. Może po części różnica jest tak odczuwalna, że w Voyku były nivomaty z tyłu, więc był troszkę twardszy. Bagażnik porównywalny. Tutaj jest 10 cm mniej przestrzeni pod sufitem.
Mam tu u siebie taki odcinek drogi, która ma remont w planach od wielu lat - dziura na dziurze, ograniczenie postawione przez gminę na 30 km/h. Jeżdżę 80 i tylko trochę buja

Największego banana miałem na twarzy jak spadł pierwszy śnieg. Włączyłem tryb napędu A4WD i aż kilka razy specjalnie się zatrzymywałem, żeby przy ruszaniu poczuć dołączanie się przedniego napędu.
Bardzo wygodny w środku. Dużo miejsca na nogi.
Minusy:
1. Coś stuka. Na zimnym słychać, cichnie jak się rozgrzeje. Cichnie tez przy zwiększeniu obrotów. Nie do końca zlokalizowałem. W kanale wydawało mi się, że to okolice konwertera skrzyni, a mechanik mówi, ze silnik. No to go dostanie za kilka dni i będzie szukał.
2. Wymiana świec. Tragedia. Rzędowy silnik, gdzie szósty cylinder jest już pod podszybiem. Dokładnie to pod blachą podszybia. Miejsca jest 10 cm na wysokość, świece głęboko, bo cewki są bezpośrednio na świecach. Ja wymieniłem dwie - na 1szym bez problemu. na 2-gim urwałem świecę. Kupiłem wykrętaki i udało się odkręcić urwany koniec, ale stresu miałem sporo. Pozostałe cylindry mechanik próbował na ciepłym i nic nie chce ruszyć. No to za kilka dni go dostanie i jak będzie chciał/musiał to i silnik wyjmie (tak zapowiadał).
3. Lewy kierunkowskaz włącza światła awaryjne. Podobno popularna usterka w Chevroletach, tu akurat już dwa lata po rozpoczęciu produkcji przywoływano na akcje wymiany przekaźnika. A ten jest złożony z trzech modułów. Znalazłem na Ebaju za 60 dolarów i będę zamawiał.
Chyba żeby ktoś miał wiedzę z czego innego można go zastosować. Kod GM 15231201.
Ogólnie: jestem zadowolony. trzeba go trochę dopieścić, ale w większości można samodzielnie.