Witam,
Wczoraj zmieniałem statycznie olej w automatycznej skrzyni w moim Fordzie. Pierwszą wymianę zrobiłem ponad 3 lata temu zaraz po zakupie auta, po wymianie oleju, skrzynia bez problemów. Zalany olej Valvoline ATF wcześniej jak i obecnie. Po wczorajszej wymianie, na zimnym oleju, na pierwszym biegu jak by się ślizga, na rozgrzanym bez problemu.
Wygląda to tak:
Odpalam, wbijam DRIVE, puszczam sprzęgło auto rusza bez dodawania gazu, po jakiś 3-5 sekundach jak by się zaczyna ślizgać, auto nie jedzie, po kolejnych kilku sekundach znowu zaczyna się toczyć, a jak dodam gazu na tym ślizganiu to jest szarpnięcie. Biegi 2, 3, 4 na zimnym wchodzą bez problemów. Po przejechaniu kilku kilometrów jak olej trochę się rozgrzeje to ruszanie następuje bez problemów, nic się nie ślizga. Autem od wczoraj zrobiłem już dwa kursy, problem się powtarza wczoraj jak i dziś.
Panowie, macie jakieś pomysły?

Może za niski poziom oleju. Jak się zagrzeje to się podnosi poziom i dlatego objaw zanika.

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Problem z szarpnięciem występował po wymianie oleju jak na bagnecie było zaznaczone olejem pomiędzy górną a dolną kreską na zimnym. Dolałem jeszcze pół litra oleum, bagnet na rozgrzanym umoczony ze trzy cm ponad stan na bagnecie. Testuję od kilku dni i skrzynia na zimnym jak i rozgrzanym przełącza biegi płynnie. Nic nie rozumiem o co tu chodzi Wszędzie piszą że problemy bo olej ponad stan to się pieni, może wyrzucić przez odpowietrznik, itp. U mnie jak na razie miska od spodu sucha, skrzynia nie ulana, wydaje się ok.

Czyli po dolaniu tego pół litra już nie ma problemu z szarpaniem?... I na bagnecie 3 cm ponad stan?!... Cuda jakieś...

Nie koniecznie cuda.
Emilianox sprawdź w książce serwisowej jak ma odbywać się kontrola poziomu oleju w skrzyni.
Bardzo często trzeba przejść przez każdy bieg prnd1 i wrócić na p i dopiero sprowadzać poziom.

Własnie to przerabiam.U mnie instrukcja mówi że najpierw trzeba zrobic 30km żeby wszystko się nagrzało jak trzeba.Potem przejść przez wszystkie biegi (PRND21) ustaiwć na P i sprawdzać poziom na pracującym silniku.W tej chwili na bagnecie przy zimnym(auto stoi ponad dobę) silniku mam ok 3cm ponad stan "na gorąco".Wszystko działa normalnie,olej jest czerwony i bezwonny.

Wojtek pisze: ↑21 cze 2021, 21:36 Nie koniecznie cuda.
Emilianox sprawdź w książce serwisowej jak ma odbywać się kontrola poziomu oleju w skrzyni.
Bardzo często trzeba przejść przez każdy bieg prnd1 i wrócić na p i dopiero sprowadzać poziom.

Wiem jak się sprawdza stan oleju w automacie Explorera przerabiam już czwarty rok. Po pierwszej wymianie kilka lat temu na bagnecie jak był stan książkowo, skrzynia nie sprawiała problemów na zimnym, tym bardziej na gorącym oleju. Obecnie po wymianie jak było prawidłowo na bagnecie na zimnym to szarpało przy ruszaniu, jak dolałem ponad stan to jest wszystko ok.

Barth79 pisze: ↑21 cze 2021, 21:52 Własnie to przerabiam.U mnie instrukcja mówi że najpierw trzeba zrobic 30km żeby wszystko się nagrzało jak trzeba.Potem przejść przez wszystkie biegi (PRND21) ustaiwć na P i sprawdzać poziom na pracującym silniku.W tej chwili na bagnecie przy zimnym(auto stoi ponad dobę) silniku mam ok 3cm ponad stan "na gorąco".Wszystko działa normalnie,olej jest czerwony i bezwonny.

Kolega ma podobnie

No i problem po ponad miesiącu się rozwiązał, tzn winny filtr oleju.





Ten na pierwszym foto zamontowany ponad miesiąc temu, marki NTY różni się dwoma szczegółami co widać na drugim foto filtr marki PTC, oby dwa dedykowane przez producentów do skrzyni 4R55E. Do czego zmierzam, a mianowicie filtr NTY nie posiada dwóch wytłoczek na krawędziach metalowej obudowy filtra przez co najwidoczniej większy króciec nie przylegał jak należy w otwór sterownika hydraulicznego przez co prawdopodobnie zasysał powietrze zamiast oleju. Większa ilość oleju ponad stan likwidowała problem z szarpaniem gdyż oleju było zalane aż do poziomu sterownika hydraulicznego.

Czyli sprawdza się stara prawda, że kupując nową część najlepiej zabrać starą do porównania. U mnie dotyczyło to prawie każdego samochodu, nieważne czy USA czy japończyk.

NTY polecam omijać z daleka, to są najtańsze zamienniki, zero jakości.

Charon pisze: ↑27 lip 2021, 20:39 Czyli sprawdza się stara prawda, że kupując nową część najlepiej zabrać starą do porównania. U mnie dotyczyło to prawie każdego samochodu, nieważne czy USA czy japończyk.

Wszystkie części zamawiam online, więc nie było jak porównać, nawet jak rozpakowałem filtr to nie zwróciłem uwagi na taki szczegół pierwszy raz zdarzyło mi się że część nie pasuje a jest dedykowane do danego modelu auta.