Moja historia motoryzacji
-
MartaPietrzyk
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 mar 2022, 11:35
- Samochód: VW passat
- Skąd: Katowice
Re: Moja historia motoryzacji
Ja zdjęć nie wrzucę niestety, ale u mnie przygoda zaczęła się od.... poloneza
Tak było to moje pierwsze auto
Potem troszke pojeździłam starym golfem. W końcu przesiadłam się na forda, był to ford fiesta. Dzisiaj jeżdżę fordem focusem od męża
i passatem B6 
-
Barth79
- Posty: 352
- Rejestracja: 03 paź 2020, 08:19
- Samochód: Mercury Grand Marqius 10'
- Skąd: Elbląg
- Kontakt:
Re: Moja historia motoryzacji
Też zaczynałem od Poloneza.Cóż to było za cudo.Rocznik 80',nadwozie 90'(przekładka po wypadku i chyba pożarze) dokonana w Polmozbycie.Pomalowany bez podkładu
.Wspaniale gnił.Mechanika z Fiata 125p nawet na zielonym bloku silnika był taki napis.4 biegi ioraz standartowy wyjący most.Z uszkodzonym gaźnikiem brał w mieście 20l/100km.Co było w nim dobrego? Nauczyłem się mechaniki.Potrafiłem wkrętakiem z narzędziówki wykręcić z gaźnika zatykającą sie dysze wolnych obrotów.I to "na goroącym" silniku bez ściągania pokrywy filtra powietrza i beż oparzena się o pokrywę zaworów.
.
-
MartaPietrzyk
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 mar 2022, 11:35
- Samochód: VW passat
- Skąd: Katowice
Re: Moja historia motoryzacji
Eee niee, to aż takiego rocznika to ja nie miałam
Ja to miałam Poloneza z 1998
polonez Caro ja nie mogę
ahhaha, ależ wspomnienia wróciły
Był w kolorze takiej ciemnej zieleni
Nawet w Niemczech to auto było 
-
Barth79
- Posty: 352
- Rejestracja: 03 paź 2020, 08:19
- Samochód: Mercury Grand Marqius 10'
- Skąd: Elbląg
- Kontakt:
Re: Moja historia motoryzacji
98' to trochę inna liga
. Już na wtrysku.Inny zapłon.Szeroki "zawias".Nie było w czym grzerbać.Tylko korozja taka sama
.