Przepisy w ameryce...
-
Topic author - nasz człowiek z Chicago
- Posty: 468
- Rejestracja: 16 paź 2006, 20:51
- Skąd: Chicago
Przepisy w ameryce...
Na wstepie musze powiedziec, ze jestem ogolnie przeciwny calej tej amerykanskiej biurokracji i wielu absurdalnym zwyczajom panujacym w Chicago, bo to w sumie zawsze nie to co u siebie, ale nie o tym mialem. Niektore przepisy w ameryce sa naprawde madrze pomyslane. Czy wiecie, ze np. clala identyfikacja samochodu odbywa sie po numerze VIN umieszczonym na drzwiach kierowcy i pod przednia szyba : W dowodzie rejestracyjnym nie ma wpisanych numerow silnika i podwozia. Dowod rejestracyjny tzw. "title" stanowi od razu umowe kupna-sprzedazy. Przy kupnie samochodu na title wlasciciela (jest to urzedowy druk z numerami samochodu, adresem wlasciciela itd, zlozony na 3 formatu podobnego do rachunku z TP) jest miejsce do wpisania danych kupujacego i wlasciciela. Po zakupie dowod rejestracyjny bierzemy ze soba i w ciagu dwoch tygodni musimy sie stawic u Sekretarza Stanu- cos takiego jak urzad komunkacji u nas. Tam przedstawiamy nasza umowe, placimy podatek, dostajemy tablice a nowy dowod przychodzi do nas poczta. Nie ma przegladow jako takich, a jest jedynie test emisji spalin- cala reszta moze byc doslownie podziurawiona na wylot, w kazdym razie ZADEN diagnosta od emisji spalin nie moze sie przyczepic np. za peknieta szybe kierowcy, brak lusterek na drzwiach, zderzaka itd. Nie ma obowiazku wozenia trojkatow odblaskowych i gasnic. Nie ma absurdalnych przepisow jak w Polsce, zeby jezdzic na swiatlach przez caly rok, nawet latem, ale zeby swiatla wlaczac po zmroku albo w warunkach ograniczonej widocznosci. To samo z wyrejestrowaniem samochodu- nie wiem co oni sobie w ogole w Polsce mysla, zeby kazdy wyrejestrowany samochod musial byc automatycznie zlomowany, albo zeby dawac ludziom domiar z PZU za wyrejestrowany wrak. Jak slyszalem jest to 2400 PLN. To jest chore. W stanach nawet nie trzeba skladac wniosku o wyrejestrowanie, po prostu nie kontynuujesz ubezpieczenia i nie przedluzasz rejestracji to jesli samochod stoi u ciebie na yardzie albo na twoim wyznaczonym miejscu parkingowym nikt sie nie moze przypieprzyc. Chyba, ze zostawisz wyrejestrowany samochod na publicznym parkingu to bedziesz dostawac mandaty za wycieraczke albo go w koncu odholuja. Jesli ktos chce kupic taki samochod to po prostu normalnie podpisuje umowe, robi rejestracje, test spalin i wykupuje ubezpieczenie na siebie- i nikt sie nie pyta, czy poprzedni wlasciciel placil ubezpieczenie czy nie. To nie moja sprawa- dlaczego mam placic za kogos : To co sie teraz wyprawia w Polsce to absurd. Lampy i kierunkowskazy to samo. Samochod moze miec np. z tylu po prostu kwadratowe czerwone lampy, ktore sluza i za pozycje i za kierunek. W Polsce- nie do pomyslenia! Byle przyczepa rolnicza musi miec lampy zespolone. Zreszta podobnie jak Taurus nic nie ma w stanach takze malutkich bocznych kierunkow w rogu blotnika tak jak np. Polonez czy Fiat. Czasami, podam tu tylko jako ciekawostke, spotykam Taurusy kombi, ktore jesli maja hak do holowania przyczepy to maja te male lampki kornerowe po bokach nadwozia podlaczane takze do kierunkowskazow. Zreszta z tego, co do mnie dociera to w Polsce w ogole robi sie tragedia- zewszad strasza tylko HO-MO-LO-GA-CJA. Chcesz miec halogeny- homologacja, chcesz miec brewki- homologacja. Paranoja :!: W stanach nikt o to nie pyta
Pozdrowienia z Chicago ;-)
Pozdrowienia z Chicago ;-)
1991 Ford Taurus GL Wagon;
1988 Ford Taurus GL Wagon;
1986 FORD TAURUS LX
1988 Ford Taurus GL Wagon;
1986 FORD TAURUS LX
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 11 paź 2006, 12:45
- Skąd: Tarnobrzeg/ Kraków
-
- Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
Re: Przepisy w ameryce...
Podobnie jest na Isle of Man z tym że tutaj nie zmienia się nawet tabic rejestracyjnych. Przeglądu też się nie robi. jedyne co robisz to wysyłasz pocztą jakiś druk i po tygodniu dostajesz dowód rejestracyjny z wpisanymi twoimi danymi...Taurus_GL pisze:W dowodzie rejestracyjnym nie ma wpisanych numerow silnika i podwozia. Dowod rejestracyjny tzw. "title" stanowi od razu umowe kupna-sprzedazy. Przy kupnie samochodu na title wlasciciela (jest to urzedowy druk z numerami samochodu, adresem wlasciciela itd, zlozony na 3 formatu podobnego do rachunku z TP) jest miejsce do wpisania danych kupujacego i wlasciciela. Po zakupie dowod rejestracyjny bierzemy ze soba i w ciagu dwoch tygodni musimy sie stawic u Sekretarza Stanu- cos takiego jak urzad komunkacji u nas. Tam przedstawiamy nasza umowe, placimy podatek, dostajemy tablice a nowy dowod przychodzi do nas poczta. Nie ma przegladow jako takich, a jest jedynie test emisji spalin- cala reszta moze byc doslownie podziurawiona na wylot,
[...]
Nie ma absurdalnych przepisow jak w Polsce, zeby jezdzic na swiatlach przez caly rok,
Co do świateł to w Polsce nie trzeba jeździć na swiatłach cały rok, tylko od 1 listopada do 31 marca przez cały dzień, z tym że moim zdaniem to jest bardzo madry przepis żeby na światłach jeździć cały rok. Nie rozumiem przeciwników tego rozwiązania. Co to komu szkodzi żeby włączyć światła, skoro może to uchronić cię przed wypadkiem. szkoda ci akumulatora czy żarówek kosztem zdrowia i życia??
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
-
- Posty: 2419
- Rejestracja: 16 paź 2006, 13:05
- Samochód: FORD kurwa!
- Skąd:
Re: Przepisy w ameryce...
też tak myśle, mimo że nie lubie przymusu...RadAg! pisze: Co do świateł to w Polsce nie trzeba jeździć na swiatłach cały rok, tylko od 1 listopada do 31 marca przez cały dzień, z tym że moim zdaniem to jest bardzo madry przepis żeby na światłach jeździć cały rok. Nie rozumiem przeciwników tego rozwiązania. Co to komu szkodzi żeby włączyć światła, skoro może to uchronić cię przed wypadkiem. szkoda ci akumulatora czy żarówek kosztem zdrowia i życia??
od zawsze jeżdże na światłach
-
- Posty: 606
- Rejestracja: 11 paź 2006, 12:45
- Skąd: Tarnobrzeg/ Kraków
-
- Sheriff
- Posty: 12244
- Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
- Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
- Skąd:
- Kontakt:
U mnie to samo. W Taurusie fajnie się włącza światła co?? Ja to bardzo lubie. Taki włącznik jak kiedyś w starych domach u babć, poza tym go widać, a w tych europejskich pojazdach to zawsze zapominałem...GAZDA pisze:u mnie to automatyczny odruch, włanczam silnik-włancam światła...
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<
jest pewna szansa, ze przed wypadkiem uchroni cie siedzenie w domu... oczywiscie zapinanie pasow tez jest obowiazkowe itp itd... mysle, ze cale to panstwo tylko patrzy jak cie ubezwlasnowolnic i najgorsze, ze wielu sie na zgadza... nie bede sie odzywal w tym temacie bo mam zdanie w wiekszosci spraw inne niz wszyscy i wcale nie 'na przekor'...